Google rozważa technologię, która ma wykorzystać sztuczną inteligencję, aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo. Internetowy gigant pracuje nad produktem, który będzie ostrzegać rodziców, zanim ich maleństwo się obudzi.
Google stara się o patent
Urządzenie będzie miało na celu ustalenie, kiedy dziecko jest „w stanie niesłyszalnego dyskomfortu”. W takiej sytuacji narzędzie poinformuje opiekunów do 10 minut przed przebudzeniem. Google zlozyło wniosek patentowy na to rozwiązanie w Stanach Zjednoczonych.
Zgodnie z dokumentem, który został złożony w zeszłym roku, ale dopiero teraz został opublikowany, technologia śledzenia wzroku wykryje, kiedy dziecko nie śpi, śpi lub jest bliskie poruszenia. Korzystając z transmisji wideo, nagrań audio i sztucznej inteligencji, urządzenie monitorowałoby zachowanie dziecka na podstawie bazy danych normalnych wzorców.
W oparciu o ruchy niemowlęcia i hałas, który wykryje urządzenie zostanie wydany alert, jeśli będzie podejrzenie, że z dzieckiem dzieje się coś niepokojącego. Elektroniczna niania od Google uwzględniać będzie również pozycję dziecka, niezależnie od tego, czy leży, klęczy, czy stoi.
W zgłoszeniu patentowym można przeczytać: „Płacz dziecka może ostrzec jego rodziców, że dziecko jest w niebezpieczeństwie. Czasami jednak dziecko nie będzie w sposób słyszalny wskazywać na swoje cierpienie. Na przykład, jeśli dziecko rzuca się we śnie, budzi się i porusza, lub gorzej, gdy dusi się, bo na przykład zaplątało się w pościel. Dlatego w niektórych okolicznościach rodzic może chcieć zostać powiadomiony o zaistnieniu takiej niepokojącej sytuacji”.
Elektroniczna niania da znać, kiedy dziecko się obudzi
Urządzenie może również zidentyfikować, kiedy dziecko „najprawdopodobniej zaraz się obudzi”, czy to w ciągu następnych dwóch, pięciu, a nawet 10 minut, zgodnie z zapisem.
– Składamy wnioski patentowe na różne pomysły, które nasi pracownicy zgłaszają. Niektóre z tych pomysłów później przekształcają się w prawdziwe produkty lub usługi, niektóre nie – skomentował rzecznik prasowy Google.
Polacy pracują nad monitorowaniem bezpieczeństwa seniorów
Elektroniczna niania to doskonała pomoc dla rodziców w czuwaniu nad niemowlakiem. Co prawda Google nie zapowiada jednoznacznie, czy projekt ten zostanie wdrożony, jednak sam pomysł zasługuje na uznanie. Natomiast nad Wisłą polscy startupowcy myślą nad podobnym rozwianiem ale dla… seniorów.
– Prawie 84 proc. wypadków osób starszych zdarza się w domu. System 4older ma zapewnić osobom starszym zdalną opiekę. Obecnie często przenosimy się do innych miast, a nasi rodzice pozostają w miejscu swojego zamieszkania. To ważne, żeby ten kontakt między dzieckiem a rodzicem był stały. Nasz system zainstalowany u rodziców, babci czy dziadka pozwala na to, aby uzyskiwać informacje w momencie, kiedy coś krytycznego się zadzieje. System poinformuje np. o upadku – mówi Marcin Wojtczak, członek zarządu Solverica.
System 4older składa się z pakietu inteligentnych czujników rozmieszczanych we wszystkich pokojach osoby objętej monitoringiem oraz aplikacji mobilnej instalowanej na telefonie opiekuna. 4older analizuje i przesyła dane telemetryczne w czasie rzeczywistym, przyspieszając tym samym czas reakcji na potencjalnie niebezpieczne wydarzenia.
Może w przyszłości polski zespół pomyśli o drugim produkcie, dedykowanym najmłodszym?