Od dropshippingu do własnych produktów. Leszek Włodarek z ToolBox opowiada, jak Allegro pomogło mu zaistnieć

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Od dropshippingu do własnych produktów. Leszek Włodarek z ToolBox opowiada, jak Allegro pomogło mu zaistnieć

Udostępnij:

Leszek Włodarek stworzył ToolBox, sklep z narzędziami, w wieku 20 lat. Równolegle założył konto sprzedażowe na Allegro. Ta decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę. Pierwszy migomat sprzedał za 1500 zł. W 2019 r. Pan Leszek znalazł się w elitarnej grupie 82 najlepszych Super Sprzedawców Allegro. Dziś z powodzeniem dalej rozwija sprzedaż o własne produkty.   

Jakie były początki ToolBox?

Leszek Włodarek: Początki ToolBox nie były łatwe, miałem chęci i dostawców. Nie miałem kapitału i doświadczenia. Powstał sklep internetowy z ubogą ofertą, totalnie niewidoczny w sieci. Trochę za mało, by mogły się z tego zrodzić jakieś pieniądze. Dlatego założyłem też od razu konto na Allegro. To już były dwa kanały sprzedaży, ale obydwa dopiero startowały. Zatrudniłem też handlowca. Jeździł po sklepach, odsprzedając produkty, które mieliśmy w ofercie. To zapewniło nam pierwsze obroty. 

Pierwsze transakcje w sklepie internetowym oraz na Allegro były realizowane przez nas na zasadach dropshippingu. To się sprawdzało. Pamiętam dobrze pierwszą sprzedaż na Allegro. Mimo że było to 9 lat temu. Migomat, produkt wart 1 500 zł. Potem sprzedaż zaczęła rosnąć. Piwnica nie była już dobrym miejscem na magazyn. Pierwszy lokal miał około 50 m2. Później wielokrotnie zmieniałem lokale, zwiększając powierzchnię. Niestety czasem też zmniejszając, bo nie wszystkie lata były tylko coraz lepsze. Obecnie firma korzysta z 1450 m2 powierzchni i rozwijamy się dalej!

W pewnym momencie zdecydowaliście się mieć własne produkty. Co to jest i dlaczego akurat taki asortyment? 

Własne produkty postanowiłem wprowadzić 6 lat temu. To była najlepsza decyzja, jaką mogłem podjąć. Przed wprowadzeniem własnego produktu sprzedawaliśmy bardzo dużo kompresorów powyżej 100l. Głównie dlatego, że wtedy ten produkt w ofercie internetowej miało dosłownie kilka sklepów w Polsce, zarówno na stronach, jak i na Allegro. 

Stałem się też fachowcem w doborze tego urządzenia. Wiedziałem o nich najwięcej ze wszystkich produktów, które sprzedawałem. Postanowiłem rozpocząć współpracę z fabryką, która podjęła się realizacji według moich wytycznych. Był to inny produkt niż to, co mają wszyscy. Postawiłem na grupę tych klientów, którzy są skłonni zapłacić więcej za lepszy produkt. Ponadto udało nam się wprowadzić serię kompresorów 12,5 bar, co najmocniej wyróżnia nas na rynku. To nasz najlepiej sprzedający się produkt, w głównej mierze dlatego, że daje więcej niż produkty konkurencyjnych marek. 

Wszystko ciągle się rozwija. Obecnie wprowadzamy dwie nowe linie kompresorów. Serię Light spełniające oczekiwania tych, którzy poszukują produktów tańszych, oraz serię EVO o wysokiej jakości podzespołach, o ciśnieniu tradycyjnym 10 bar, lecz z lepszą wydajnością niż standardowe produkty. 

Podjęliśmy też współpracę z fabryką kompresorów śrubowych, ale to są już produkty o niemałej wartości. Z czasem podjęliśmy współpracę z firmą EMAX podejmując się dystrybucji ich produktów w naszym kraju. Firma ta produkuje wysokiej klasy narzędzia pneumatyczne, które są doskonałym produktem komplementarnym dla naszych kompresorów.

Do końca roku w podobnym modelu pragniemy zacząć dystrybucję narzędzi KENDO, które są dostępne w Europie, lecz w naszym kraju jeszcze nie miały okazji zagościć. 

Po 3 latach dopracowywania produktu jeszcze w tym roku pojawią się też spawarki naszej marki. Tym razem pod logo WELDBOX. Liczę, że premierowe produkty znajdą swoich entuzjastów i przyjmą się podobnie jak kompresory AIRBOX. Tak czy inaczej, własne marki lub dystrybucja produktów wysokiej jakości z rozpoznawalnością na świecie to kierunek, którym planuję konsekwentnie podążać. 

Toolbox ma konto na Allegro odkąd powstała firma. Równolegle prowadzicie sklep stacjonarny. Jak sobie radzicie z obsługą dużej ilości zamówień?

Osobiście mam bzika na punkcie optymalizacji czasu pracy. Regularnie wdrażamy nowe rozwiązania, by móc jak najszybciej uporać się z cyklem dnia i chyba nam to wychodzi.  Mamy też zwartą ekipę, która nie pozwoli klientowi czekać. Jeżeli któryś dział danego dnia jest mocniej obciążony, osoby z innego działu pomagają w nadgonieniu pracy. To się sprawdza. Towar wychodzi na bieżąco. Dzień kończymy wszystkim załatwionymi wysyłkami, a jeżeli towar nie wyjdzie, to klient jest o tym informowany. Zarówno o powodzie, jak i o fakcie kiedy może spodziewać się przesyłki. Dlatego uważam, że odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu sprawiają, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik. 

Czy może opowiedzieć Pan osobom, zastanawiającym się nad założeniem sklepu na Allegro, jak łączyć tę wirtualną sprzedaż ze stacjonarną?

Najlepiej wcale. Sugeruję ją odizolować. Nie wiem, czy inni się ze mną w tym temacie zgodzą, ale to najlepsza metoda. Po pierwsze musimy pamiętać, że regulamin Allegro nie pozwala na wyprowadzenie ruchu poza portal. Po drugie, większość nie może pozwolić sobie na marże na sklepie tego rzędu, co w internecie. 

Koszty sklepów stacjonarnych są wysokie. Takie sklepy są w stanie dostarczyć dużo mniejszy ruch nawet przy rewelacyjnych cenach. Z kolei mając za drogo w sieci, nie sprzedamy nic. Importerzy i producenci mogliby to łączyć, ale powraca kwestia regulaminu. 

Oczywiście klient może do was trafić przez wasze konto w Allegro. Dowiedzieć się o firmie, sklepie. Możecie nawet nie wiedzieć, że tam was znalazł. Z takiej formy reklamy warto na pewno korzystać. 

Jakie są korzyści ze sprzedawania produktów na Allegro, w porównaniu do sprzedaży stacjonarnej?

Dobrze zrobiony profil może nam przynieść wiele sprzedaży bez naszej ingerencji. Co więcej, może to nastąpić po zamknięciu sklepu. Super sprawa, jak zajmujesz się czymś innym, a wpada ci sprzedaż. W mojej branży są to też szybsze transakcje. W sklepie stacjonarnym jedna transakcja potrafi trwać 30 minut, a zdarza się, że nawet dużo dłużej. 

I co najważniejsze moim zdaniem – zasięg. Klient nie może od ciebie kupić, nie wiedząc o twoim istnieniu czy twojej ofercie. Najlepszy produkt, najniższa cena – to nic nie pomoże, jak potencjalny klient nie będzie miał okazji z ofertą się zapoznać. 

O czym należy pamiętać zakładając konto sprzedażowe na Allegro?

O tym, by dobrze policzyć koszty i marżę. Wielu ma z tym problem. Powinno liczyć się wszystkie koszty. Nie tylko prowizję. Czasem większy ruch może spowodować jedynie więcej pracy, jeszcze większe koszty i zapotrzebowanie na pracowników. Jak się tej lekcji nie odrobi, będzie ciężko. Transakcja może kosztować jeszcze po jej zakończeniu. Klient np. będzie potrzebować dodatkowej informacji, innych dokumentów. Może zgłosić reklamację czy zażądać zwrotu. To będzie absorbować czas pracowników, a co za tym kosztować.

Warto też optymalizować pracę, ale w granicach rozsądku. I co najważniejsze wyróżnić się. To jest potężna siła napędowa.

Trzeba pamiętać, że nowe konto na Allegro nie gwarantuje sukcesu za moment. Aby sprzedawać, potrzebne są komentarze i sprzedaż produktów. Dzieje się tak z dwóch powodów. Jeden to algorytm Allegro. Nie trzeba go znać, by było oczywiste, że sprzedaż (jej ilość i intensywność) wpływa na wyższą pozycję na listingach. Ponadto ludzie przy zakupach często podejmują decyzje zakupowe na podstawie „owczego pędu”. Jeżeli aż tyle osób to kupiło u tego sprzedawcy to musi być dobre. Komentarze zaś zapewniają (bądź nie) zaufanie do firmy. 

Materiał pochodzi z ebooka „E-commerce 2020/2021. Jak skutecznie sprzedawać w Internecie?„.  Pobierz za darmo!

Artykuł powstał przy współpracy z Allegro.