Z Tomaszem, współtwórcą platformy online umożliwiającej wdrożenie, przeprowadzenie i monitoring programu mentoringowego w organizacji, rozmawiamy o efekcie dworu* i o tym, dlaczego warto otaczać się ludźmi, którzy potrafią skrytykować Twoje pomysły.
* Efekt dworu: zjawisko myślenia grupowego. Ludzie słuchając Cię, będą się dostosowywać do Twoich przekonań, a rzadziej będą generować swoje niezależne przekonania czy pomysły. Źródło: badanie Akademii Leona Koźmińskiego.
Jak uniknąć samozachłyśnięcia się sukcesem i nie spocząć na laurach? Jak utrzymać w sobie motywację i krytyczne myślenie?
Ilekroć myślę o twórcach firm, przed moimi oczami pojawiają się superbohaterowie. Wyjątkowe postaci, które łączą codzienne zmagania z różnej kategorii wyzwaniami i przeciwnościami losu. Nie raz spotykające na swojej drodze antybohaterów konsekwentnie utrudniających realizację ambitnych planów. Superbohaterów, których ukształtowały odmienne okoliczności, których łączy jedna nadrzędna super-moc – umiejętność podejmowania ryzyka i decyzji. Wbrew jednak temu, czego nauczyły nas super postaci, które możemy oglądać na ekranach kin, czy naszych telewizorów, Ci realni superbohaterowie – przedsiębiorcy nie zawsze odnoszą sukces. Co więc stanowi o tym, że twórcy firm osiągają w życiu sukces? Czego wystrzegać się, aby sukces nie przysłonił nam otaczającego świata i żeby nie zmienić się w gwiazdę?
Kiedy przyjrzymy się bliżej naszemu przedsiębiorczemu superbohaterowi zauważymy, że jest to osoba, którą cechuje także ciekawość, konsekwencja i determinacja w dążeniu do celu, czy realizacji działań zgodnych z własnymi, silnymi przekonaniami. To właśnie te przekonania powodują, że zwłaszcza w początkowej fazie tworzenia biznesu, twórcy firm kumulują wiedzę i umiejętności z różnych dziedzin, od księgowości i rachunkowości, poprzez marketing, PR, sprzedaż, obsługę klienta na znajomości szeregu narzędzi wspierających prowadzenie biznesu kończąc. Nasz superbohater zyskuje moc jednoosobowej armii zdolnej odeprzeć każdy atak, jednocześnie potrafiąc sprawnie przechodzić do ofensywy i działać z całą stanowczością, wykorzystując szerokie spektrum nabytych dotychczas umiejętności.
Dzięki takiej postawie, biznes powstaje i skutecznie rozwija się. Przedsiębiorca odnosi sukces. Sukces, który często okupiony jest bezsennymi nocami i coraz większą pulą godzin poświęcanych ukochanemu dziecku – własnemu biznesowi. Taki stan nie może trwać w nieskończoność. Nasz superbohater nie posiadł bowiem umiejętności zakrzywiania czasu, a i jego baterie muszą być w końcu naładowane. Aby dalej skutecznie dbać o dojrzewający i rozrastający się biznes, jednocześnie kontrolować otoczenie rynkowe i aby móc odpowiednio sprawnie podejmować decyzje niezbędne jest oddalenie się od spraw operacyjnych i skupienie na tematach do których założyciel danego został stworzony.
Z czasem, w cyklu rozwoju przedsiębiorstwa i przedsiębiorcy powstaje konieczność skupienia się na konkretnych, strategicznych odcinkach biznesu, co w dłuższej perspektywie da możliwość jego zabezpieczenia i dalszego skalowania. Aby tego dokonać konieczne jest skorzystanie z eksperckiej, obszarowej wiedzy osób, które są na bieżąco z realiami rynkowymi, najlepszymi praktykami i wszystkimi jego nowinkami. To najlepszy moment, aby przedsiębiorca wrócił do swoich nadrzędnych supermocy – umiejętności podejmowania ryzyka i decyzji. Aby oddalił się od spraw operacyjnych i skupił na strategicznych dla biznesu decyzjach dających możliwość tworzenie kolejnych wyróżników na tle konkurencji i uciekania do przodu.
Jak lepiej dostrzegać problemy w swojej firmie?
Niedawno na ekranach naszych telewizorów zagościł program o tytule „Kryptonim szef”. Formuła programu zakłada scenariusz, w którym szef firmy dokonuje charakteryzacji, tak aby nie zostać rozpoznanym przez współpracowników i dołączył do zespołu jako „nowy” pracownik. Szef incognito ma możliwość przyjrzenia się z bliska, jak funkcjonuje firma z perspektywy pierwszoliniowego pracownika. Rozmawia z ludźmi z którymi, z racji piastowanego stanowiska, nie ma na bieżąco styczności. Ci, nie rozpoznając go, szczerze dzielą się z nim swoimi obserwacjami, uczuciami i doświadczeniami. Szef po raz pierwszy od długiego czasu doświadcza problemów, z jakimi muszą borykać się na co dzień jego pracownicy. Obserwuje z bliska ich emocje i uczucia. Smakuje pracy we własnej firmie na pierwszej jej linii ze wszystkimi jej wadami i zaletami.
W każdym odcinku programu, biorący w nim udział szef dokonuje szeregu nieoczywistych dla niego obserwacji i odkryć. Osobiście poznając pracowników, dowiaduje się tego kim są prywatnie, jakie mają zainteresowania, wyzwania tak w pracy jak i życiu prywatnym. Doświadcza także osobiście tego, jak działają procesy w organizacji. Jakie są ich słabe punkty, co jest ważne z perspektywy pracowników, a często również klientów końcowych, co jest dla nich mało istotne. Za sprawą ocen, opinii, czy pomysłów pracowników będących podstawowym trybem funkcjonowania przedsiębiorstwa, szef odkrywa niezauważane wcześniej lub ignorowane problemy, a także ważne dla organizacji usprawnienia i optymalizacje. Dzięki udziałowi w programie, pozyskuje nowe perspektywy i poszerza swoje horyzonty o wiedzę, doświadczania i obserwacje swoich pracowników.
Na szczęście każdy z nas, bez charakteryzacji, przebierania i występowania w telewizyjnym show ma możliwość skorzystania z podejścia zaprezentowanego w programie. I to nie jednorazowo, a korzystając z uporządkowanego, regularnego procesu. Taką możliwość daje m.in. mentoring odwrócony (reverse, inverted lub intra mentoring). Klasyczny mentoring zakłada długofalową, pokierowaną relację między mentorem (mistrzem) a mentee (uczniem) nastawioną na rozwój mentee. Mentor to osoba posiadająca najczęściej większy bagaż doświadczeń zawodowych.
W mentoringu odwróconym to mentor, mimo często większych doświadczeń życiowych i zawodowych (większego wieku) uczy się od mentee, który posiada unikalną, świeżą perspektywę, często również wiedzę i doświadczenie obszarowe lub eksperckie. Taka forma daje fantastyczne możliwość odkrywania tego, co motywuje i interesuje młodszych od mentora osób. Jak patrzą na świat, korzystają z nowych technologii, jakie jest ich postrzeganie tego co jest na topie i tego, z czego nie warto już korzystać. Dla osób starszych, często otaczających się podobnie myślącymi osobami, takie doświadczenie, dzięki temu, że dostarcza nowych, nieoczywistych perspektyw może Na pewno dostarczało będzie nowych, nieoczywistych perspektyw.
Dlaczego warto stłumić w sobie chęć do otaczania się „dworem”?
Działanie w strefie swoich wyobrażeń, oznacza działanie zgodne z własnym systemem wartości, ale i własnymi przekonaniami, tego jak widzimy otaczający nas świat i wpływu naszego bezpośredniego otoczenia na to, jak ten świat postrzegamy. To jednocześnie pułapka budowania swoich wyobrażeń otaczającej nas rzeczywistości z perspektywy własnych, zawsze w pewnym stopniu ograniczonych doświadczeń.
Wyjście poza ten schemat, otwartość na drugą stronę daje możliwość spojrzenia z szerszej, często nieoczywistej perspektywy. To możliwość odkrywania nieplanowanych rozwiązań i wykorzystywanie siły tkwiącej w różnorodnych zespołach. Przede wszystkim zaś korzystanie z pomysłów i perspektyw osób, które na co dzień nie są związane z przedmiotem własnych prac dają możliwość wyjścia poza schemat i odkrywania nowych kierunków, które wcześniej nie mieściły się w kręgu naszych zainteresowań.