#OHO!: Mark walczy z Markiem, Natalia żegna się z Florą, Maciej bije się z myślami, orka na emotce

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

#OHO!: Mark walczy z Markiem, Natalia żegna się z Florą, Maciej bije się z myślami, orka na emotce

Udostępnij:

Dzisiejsze OHO to zbiór historii. Historii o ludziach. Historii dla ludzi. Dzisiejsze OHO to także zbiór ludzi. Ludzi z historiami. Ludzi, którzy tworzą historię. Czasem nawet i wbrew sobie.

Zuckerberg vs. Zuckerberg

To przewrotna historia: pewien człowiek otrzymał na imię Mark. A że jego rodzice nosili nazwisko Zuckerberg, to nazywa się Mark Zuckerberg. Człowiek ten zapewne osiągnął niejedną rzecz w swoim życiu. Cieszył się więc ze swoich sukcesów, doceniał to, co dał mu los, wiódł sobie dobre życie. Jednego mu tylko w życiu nie było dane zakosztować: Facebooka.

Facebook bowiem stale usuwał jego konto, twierdząc, że Mark Zuckerberg podszywa się pod tego Marka.

No więc Mark Zuckerberg, najwyraźniej bardzo potrzebujący Facebooka i swojego konta, zirytował się i pozwał tego Marka. I Metę.

I w naszym rodzimym ekosystemie mamy analogiczną sytuację: jest dwóch panów, którzy tak samo się nazywają: Dawid Pałka. I co więcej, obu ich przepytaliśmy. Jednego tu, a drugiego tutaj.

Szok! Uśmiercenie przez zaniedbanie

To historia krótkiej znajomości, pełnej intensywnych emocji, cyfrowych uniesień oraz codzienności, która jest w stanie zniszczyć każdy, nawet najbardziej zażyły związek. Natalia – „łącząca kreatywność z możliwościami sztuki”, co nota bene brzmi jak tautologizm, ale co my się tam znamy na sztuce – stworzyła sobie Florę. Florę od Florentyny, a może od LoRA, trudno wyczuć, bo Natalia kreatywnie do tej nazwy podchodzi. Zapewne nie zaskoczy Was fakt, że stworzyła ją za pomocą AI. Miała to być „przyszła artystka”, która maluje obrazy i uczy sztuki.

Czyli trochę jakby druga Natalia, co znów nas trochę dziwi, bo po co tworzyć drugiego siebie i kazać mu robić to samo?

Florentynie nie dane było jednak rozwinąć skrzydeł, bo Natalia szybko rozstała się ze swoim awatarem: „brakuje mi czasu na prowadzenie profilu Flory”.

Wyjścia z tej sytuacji są dwa:

  • poświęcać mniej czasu na pisanie na LinkedInie o swoich wizjach i pomysłach, a zaoszczędzony czas wykorzystać na to, by dokończyć rozpoczęte projekty;
  • stworzyć Klarę (albo Klorę, od LoRA) i kazać jej prowadzić profil Flory.

Mylą się tylko najlepsi

To historia o tym, że warto ćwiczyć każdy mięsień. Absolutnie każdy. Nawet ten pozornie niewidoczny, ukryty głęboko, a czasem i wstydliwie skrywany. Mięsień zmiany zdania. Odkrył go przed nami Maciej Sawicki z inStreamly. Otóż Maciej twierdzi, że to właśnie „najlepsi” najczęściej zmieniają zdanie. A żeby być najlepszym, to najlepiej jest zdanie zmieniać bardzo często, regularnie i najlepiej z jakimś obciążeniem, bo tylko wtedy można ów mięsień wyrzeźbić i rzeczywiście uznawać się za „najlepszego”.

Maciej w swoim intelektualnym poście stawia znak równości między zmianą zdania a przyznaniem się do błędu, co w naszej opinii brzmi jak lekkie nadużycie i raczej nie zmienimy zdania. Ale to dlatego, że zawsze byliśmy oporni wobec ćwiczeń, zwłaszcza takich z umysłowymi fikołkami i intelektualnymi szpagatami. Zbyt ryzykowne.

Twój świat stanie się lepszy!

To historia o tym, jak niewiele trzeba, żeby zaznać szczęścia w życiu. To historia dobra nawet dla Marka Zuckerberga. Wszak historia, w której ramię w ramię stoją Wielka Stopa i orka, najbardziej przebiegły morderca, jakiego widział morski świat, nie może być zła, nieprawdaż?

Otóż lada moment do oficjalnego zestawu emotek dołączy nowy zestaw grafik. Zadecydowało o tym Konsorcjum Unicode, które jest jedyną na świecie instytucją mogącą dokonywać zmian w zestawie emotikonek. To dzięki Unicode obrazki wyświetlają się prawidłowo i na Androidzie, i na Apple, i na Windowsie, i jeszcze wszędzie. Zapewne nawet na tym systemie, którego używa Mark Zuckerberg, gdy akurat nie pozywa Marka Zuckerberga.

Nowe emoji obejmują puzon, skrzynię skarbów, twarz z wybałuszonymi oczami, chmurę walki, ogryzek jabłka, orkę, baletnicę neutralną płciowo, osuwisko i Wielką Stopę.

Czekamy na najbardziej kreatywne wiadomości od Was, w których użyjecie tych właśnie ikonek.

Zamiast Labubu, mini tequilla

Gdzie leży odpowiedzialność społeczna marki? W portfelu!

Marka 818 Spirits i Kendal Jenner stanęły na wysokości zadania, rozwiązując problem, który od lat trawił cywilizowany świat. Mianowicie – jak mieć zawsze pod ręką… drinka.

Rewolucja w logistyce uzależnień. Oto zamiast Labubu, możemy mieć breloczek z tequillą. Zamiast pytać, „gdzie jest granica?”, zapytajmy: „dlaczego ta granica ma tylko 50 ml?”

Artykuł USA Today znajdziecie tutaj, a post Olivii Drost tutaj.

Rekrutacja 2.0

„Co sądzisz o mailach po 17:00? Opcje A, B, C?”

„Czy uważasz, że SMS w niedzielę to proaktywne działanie czy naruszenie work-life balance?”

Zanim przystąpicie do kolejnej rekrutacji, odpowiedzcie sobie na te pytania. Mogą Was zaskoczyć!

Pracodawca, nasz bohater ze sreecnów, prowadzi sklep internetowy, gdzie zapewne klienci dzwonią i piszą o różnych porach. E-commerce nie śpi, nie? Ale kandydat to nie klient! A to, że wczoraj pisał o produkt, dziś szuka pracy… no to już zupełnie inna bajka!