Koncentracja, głupcze
Podczas gdy my zajadamy się jeszcze jarmużem i popijamy go matchą, Tomek Karwatka ma w swoim menu zupełnie nowe superfood. Ma on – koncentrację, z angielskiego zwaną też czasem fokusem.
Tomasz, regularny bywalec LinkedIna, co to do posta nie stroni, utyskuje, że doskwiera mu scrollowanie. Dlatego i my zaprzestajemy przewijania feedów, skupiamy wzrok na Tomaszu i próbujemy zakosztować jego superfoodsowej koncentracji. Żeby chociaż raz posmakować bycia pro.
Pierwszeństwo, głupcze
Spory drogowe, które tak żywo kwitną na polskich szosach, przenoszą się na wyższy poziom. Podczas prób do pokazu latających nowinek technologicznych w Chinach doszło do zderzenia dwóch latających samochodów. Jak to działa na naszą wyobraźnię? Działa… hamująco. Od dawna jesteśmy zwolennikami tezy, że nawet polskie ścieżki rowerowe bywają prawdziwą doliną śmierci (kto zaliczy pięć przejażdżek bez kraksy ma szansę zostać wybitnym kolarzem), a co dopiero drogi gminne, krajowe, autostrady…
Latające samochody, czyli elektryczne pojazdy pionowego startu i lądowania (eVTOL), zostały opracowane przez Xpeng Aeroht, spółkę zależną chińskiego giganta motoryzacyjnego Xpeng. W oświadczeniu dla CNN firma podała, że do zderzenia doszło z powodu „niewystarczającej odległości” i że jeden z pojazdów „doznał uszkodzeń kadłuba i zapalił się podczas lądowania”.
„Wszyscy pracownicy obecni na miejscu zdarzenia są bezpieczni, a lokalne władze w sposób uporządkowany zakończyły działania ratownicze na miejscu” – napisano w oświadczeniu, dodając, że trwa dochodzenie.
Dywersyfikacja, głupcze
Zazdrościmy youtuberom ich kasy, jaką trzepią na swoich filmach. Zachodzimy w głowę, jak to jest możliwe, że tak niewiele trzeba, by zasypiać w banknotach, spać w pościeli w banknotach i podpalać horrendalnie długie cygara banknotami. Dlatego ze zdziwieniem przeczytaliśmy o kłopotach finansowych niejakiego Mr. Beasta.
Jak trzy dni temu doniósł Bloomberg, produkcja filmów Mr. Beasta jest niezwykle kosztowna i w znacznym stopniu przyczynia się do ogólnych strat jego firmy. Według Bloomberga firma Beast Industries „odnotowała trzy lata strat, w tym ponad 110 milionów dolarów w 2024 roku”, a Donaldson wydaje od 3 do 4 milionów dolarów na każdy film na YouTube. Tak więc, mimo że jego kanał jest najpopularniejszy na świecie, Bloomberg twierdzi, że oznacza to, iż wiele filmów MrBeasta na YouTube przynosi straty.
Nie oznacza to jednak, że ów człowiek popadł w tarapaty.
Jego marka spożywcza Feastables odnosi duże sukcesy, sprzedając swoje popularne czekoladki. Bloomberg podaje, że stanowiły one około połowy z 450 milionów dolarów sprzedaży Beast Industries w zeszłym roku. W rzeczywistości widzieliśmy już wcześniejsze doniesienia, że czekoladowy biznes YouTubera znacznie przewyższa imperium medialne MrBeasta pod względem zysków.
I personally have very little money because I reinvest everything (I think this year we’ll spend around a quarter of a billion on content). Ironically i’m actually borrowing $ from my mom to pay for my upcoming wedding lol
But sure, on paper the businesses I own are worth a lot.
— MrBeast (@MrBeast) June 2, 2025
Dyscyplina, głupcze
LinkedIn jest jak latarnia, która rozświetla mroki naszej egzystencji. Z każdym kolejnym postem rozjaśnia się nam w głowach, a od bijącego światła mądrości czujemy przyjemne ciepło. Tak było za sprawą choćby ostatniego zestawu mądrości, którymi podzielił się z nami w LinkediInie dr Michał Wrzosek. W świecie katastrofalnego bezrobocia, brutalnej walki o posadę i ciągłego stresu, czy to właśnie mnie AI zabierze pracę, dr Michał Wrzosek, Co-CEO Centrum Respo, udziela bezcennych, światłych porad.
Porad, jakim trzeba być, aby zostać zatrudnionym przez dr. Wrzoska.
Otóż, słuchajcie.
Trzeba być szczerym („lubię usłyszeć szczerą odpowiedź”), punktualnym („punktualność i terminowość to najbardziej podstawowe oznaki szacunku do innych” poucza dr Wrzosek), prawdomównym („w moim świecie czyny znaczą więcej niż słowa” podkreśla Co-CEO piszący te słowa), samodzielnym („nie ma u mnie miejsca dla osób, które zawsze potrzebują, żeby ktoś im palcem pokazał, co i jak należy zrobić, a później dopytywał, czy jest zrobione” – wskazuje palcem na tę właśnie cechę dr Wrzosek) oraz trzeba brać rzeczy na klatę (bo dr Wrzosek „nie mam czasu ani ochoty się domyślać” jak coś pójdzie nie tak).
Nie dziękujcie nam, dziękujcie Michałowi. My tylko nagłaśniamy jego słowa, bo takie złote rady zawsze w cenie. Dzięki nim Wasze akcje na rynku pracy wzrosną o bimbaliony procent.
Kultura, głupcze
Ostatnio pisaliśmy Wam o kebabowym smaczku, który podrzucił nam Dawid Pałka, zapraszając do BizŁyka cenionego komentatora biznesu i człowieka sukcesu, Filipa Chajzera. Dziś Dawid dzieli się kolejnym smaczkiem, prowokując nas do głębokich przemyśleń. Głębokich, jak nie przymierzając – kopalnia.
Nos… tfu, nasuwają się dwa pytania:
a) czy Ty Dawidzie zaprosiłbyś do BizŁyka takiego faceta?
b) czy Ty Michale zatrudniłbyś szczerego, punktualnego, odpowiedzialnego i biorącego na klatę faceta, który ostentacyjnie dłubie w nosie? Jeśli nie, to czas na update Twojej listy, żeby potem nie było nieporozumień.
Piwowarstwo, głupcze
Podczas gdy my, zwykli śmiertelnicy, wciąż debatujemy, jakie piwo pasuje do schabowego, prawdziwi innowatorzy przerzucili już ciężar myślenia o smaku na maszyny.
Zaprzęgnięto więc maszynę do stworzenia wyjątkowej receptury. AI zasugerowało, by do lagera (LAGERA, głupcze!) wrzucić słód typowy dla stoutów. Ponoć wyszło zacnie, lepiej niż to stworzone przez nudnych, ludzkich piwowarów.
Pojawia się tutaj niestety element całkiem ironiczny, bowiem browar Species X Beer Project zbankrutował. I to nie dlatego, że AI uwarzyło kwaśny gulasz, ale z przyczyn finansowych…
Wniosek? AI zaprojektuje piwo bliskie doskonałemu, ale nie zapłaci rachunków za gaz, nie rozwiezie beczek. Do zarządzania realnym biznesem potrzebny jest człowiek z kalkulatorem.
Inwestowanie, głupcze
Drżymy nad stanem konta, zastanawiając się, czy stać nas jeszcze na matchę i weekendowy wyjazd. Tymczasem Linkedin obfituje w inwestycyjne eksperymenty. AI zajęła się mnożeniem pieniędzy. Wieszczą, że AI zabierze nam pracę, a tymczasem ta, zabiera nam już nawet przyjemność z ekscytującego hazardu zwanego inwestowaniem!
Ktoś jednak w sekcji komentarzy (do których uwielbiamy zaglądać) dał cynk, że złote rybki też już inwestują…
Jaki wniosek wyciągniemy z dzisiejszego #OHO!, żeby wznieść się na wyżyny niekonwencjonalnej mądrości na weekend?
Że choćbyście wypili cysternę piwa od AI, wciąż musicie sami wstać, ogarnąć się, a przede wszystkim nie dłubać w nosie (bo dr Wrzosek nie zatrudni!). Zamiast scrollować LinkedIna w poszukiwaniu magicznego FOKUSA Tomasza, by zostać pro, polecamy dywersyfikację weekendu: koncentrację na leżeniu brzuchem do góry, inwestowanie w dobry sen i wymuszanie pierwszeństwa w drodze do lodówki.
Weekend, głupcze!