W kwietniu br. NCBR zwiększyło budżet jednego z konkursów „Szybka ścieżka” o ponad 600 mln zł, z czego 200 mln zł to środki dla sektora MŚP. PARP nie planuje zmian w zakresie pozyskania dofinansowania. PFR Ventures nie inwestuje bezpośrednio w startupy, ale nie wycofa środków, które zostały alokowane do Venture Capital. Obecnie trwają konkursy, w których można ubiegać się o wsparcie dla nowych projektów. Część ze zgłaszanych pomysłów ma przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
Pandemia bez znaczenia
– Pomimo obecnej sytuacji związanej z pandemią, nabory wniosków zarówno w konkursach krajowych, jak i w regionach nie zostały wstrzymane. Choć mamy ostatni rok kontraktowania środków w ramach bieżącej perspektywy 2014-2020, Instytucje Zarządzające i Pośredniczące wciąż dysponują środkami. Mają też możliwość ich przesuwania zgodnie z zapotrzebowaniem. Ponadto wielu regionom udało się wygospodarować fundusze na działania skierowane na walkę z pandemią i jej skutkami – mówi Joanna Juszczyszyn-Klimek, Dyrektor Departamentu Zarządzania Projektami w DGA S.A.
Fundusze publiczne przeznaczone na startupy nie są zagrożone, co podkreśla Włodzimierz Kuc, dyrektor Działu Inwestycji B+R Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. I dodaje, że w kwietniu budżet tylko jednego z konkursów „Szybkiej ścieżki”, flagowego programu finansowanego z Funduszy Europejskich, został zwiększony o ponad 600 milionów złotych. Przy tym 200 milionów złotych to dodatkowe środki dla sektora MŚP. Ekspert zaznacza, że w konkursach „Szybkiej Ścieżki” decyzja o dofinansowaniu lub jego braku zapada w ciągu około 90 dni.
– Nie planujemy dziś decyzji zmieniających limity możliwego do pozyskania dofinansowania w związku z pandemią. Dotyczy to wszystkich programów i konkursów PARP. Wsparcie przyznawane jest zawsze w relacji do planowanych i weryfikowanych przez nas kosztów przedsięwzięcia. Zatem te projekty, które w tym momencie występują do nas o dofinansowanie, mogą uwzględniać aktualne okoliczności i według nich szacować niezbędne koszty – informuje Marcin Seniuk, dyrektor Departamentu Rozwoju Startupów w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Z kolei PFR Ventures inwestuje w fundusze Venture Capital, a nie w startupy bezpośrednio. Ale nie wycofa środków, które zostały już alokowane, co podkreśla Małgorzata Walczak, dyrektor inwestycyjny w PFR Ventures. I dodaje, że w takich czasach rola inwestorów instytucjonalnych na rynku jest wyjątkowo istotna, gdyż gwarantują oni stabilny kapitał. Fundusze, w które PFR zainwestowało, posiadają łącznie ponad 4 mld złotych środków. One w najbliższych latach trafią do polskich innowacyjnych przedsiębiorstw. A spora część z tego kapitału jest jeszcze dostępna.
Prywatni inwestorzy
– W Polsce rynek startupów jest bardzo silnie powiązany z inwestorami wspartymi ze źródeł publicznych, głównie z NCBR i PFR. Zakładam, że dla części przedsiębiorców, którzy wyjdą z obecnego kryzysu nieco poturbowani, środki typu VC staną się bardziej atrakcyjne niż jeszcze kilka tygodni temu. Być może część osób związanych zawodowo z większymi organizacjami przekona się do tego, że praca etatowa nie jest aż tak bezpieczna i stabilna. Z tego powodu na rynku mogą pojawić się nowi i obiecujący founderzy – stwierdza Paweł Szydłowski, prezes oraz partner w ABAN Fund.
Dla NCBR-u istotne jest nie tylko przekazywanie wsparcia dla startupów, ale także równolegle pobudzanie apetytu na ryzyko wśród inwestorów. Jak zaznacza dyrektor Kuc, duzi gracze odczuwają obecną sytuację. Spadają im obroty, zmniejsza się ich płynność finansowa. To przekłada się na ich potencjał do finansowania projektów B+R, czy to w ramach własnych nakładów na działalność badawczo-rozwojową, czy to wspólnie z NCBR-em poprzez dostarczanie wkładu własnego do tego typu projektów.
– Tam, gdzie startupy odnoszą największe sukcesy, są finansowane kapitałem prywatnym. W USA w tego typu pomysły inwestuje się 35-40 mld dolarów rocznie, a w UE co najmniej – 7 mld dolarów. To pokazuje nieprawdopodobną przepaść nie między zasobami środków, bo Europa pozostaje bogatsza pod względem aktywów, a chęcią do ponoszenia ryzyka. I to jest największy problem także w Polsce. Mówię to z pełną odpowiedzialnością jako człowiek, który pierwszą startupową inwestycję zrobił w 2002 roku, nie wiedząc nawet, że to się tak nazywa – komentuje ekonomista Marek Zuber.
Szanse na wsparcie
NCBR ogłosiło konkurs „Szybka ścieżka – Koronawirusy”. Jego budżet wynosi 200 milionów złotych. Środki zostaną przeznaczone na projekty dot. przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusów, ze szczególnym uwzględnieniem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. W tym konkursie przewidziane są 3 rundy naboru wniosków, a pierwsza z nich zaplanowana jest na okres pomiędzy 6 maja a 5 czerwca br. O wsparcie mogą ubiegać się m.in. firmy z sektora MŚP.
– To szansa na realizację projektów powyżej 1 mln zł. Patrząc na duże zainteresowanie startupów udziałem w programach akceleracyjnych, w których granty są zdecydowanie niższe, a także dostrzegając potencjał MŚP, jestem przekonana, że konkurs będzie cieszyć się dużym powodzeniem. Daje on możliwość sfinansowania wynagrodzeń kadry oraz części kosztów operacyjnych, co z pewnością ma duże znaczenie dla firm – przekonuje Joanna Juszczyszyn-Klimek.
Oprócz „Szybkiej ścieżki”, NCBR ma jeszcze około 15 innych propozycji, dzięki którym zespoły projektowe i młode spółki technologiczne mogą uzyskać finansowanie. – Program mający na celu finansowanie projektów B+R na bardzo wczesnym etapie to BRIdge Alfa. Jego budżet to ok. 2 miliardy złotych. Nabór jest prowadzony w sposób ciągły przez ok. 60 funduszy VC, które otrzymują środki z NCBR na działalność inwestycyjną – zaznacza Włodzimierz Kuc.
W ramach programu BRIdge Alfa innowacyjny projekt technologiczny o charakterze badawczo-rozwojowym we wczesnej fazie można uzyskać dotację z Funduszy Europejskich do 200 tysięcy euro. Łącznie z wkładem prywatnym, który pochodzi od funduszu VC-beneficjenta, daje to startupom 1 mln zł. I to bez konieczności inwestowania własnych środków. Wspomniane fundusze mają działać do końca 2023 roku. Na projekty startupowe przeznaczono jeszcze co najmniej 1 miliard złotych. Od 2015 roku na wsparcie ponad 400 spółek technologicznych w BRIdge Alfa przekazano 500 mln złotych.
– Uruchomiliśmy także już 5 funduszy Venture Capital, które inwestują w bardziej dojrzałe projekty. W ramach BRIdge VC finansowanego z Programu Inteligentny Rozwój zaalokowaliśmy do tej pory do funduszy ok. 300 mln złotych. Drugie 300 milionów pochodzi od inwestorów prywatnych. Fundusze działają intensywnie, dzięki czemu kilkanaście startupów pozyskało już finansowanie o wartości kilkudziesięciu milionów. To m.in. Reliability Solutions, Applica czy DevSkiller. W ramach programu BRIdge VC startup może pozyskać aż do 15 mln euro na projekt – dodaje dyrektor Kuc.
Niezagrożony rozwój
Z kolei PARP prowadzi m.in. nabór wniosków o dofinansowanie w ramach poddziałania 1.1.2 POPW „Rozwój startupów w Polsce Wschodniej”. To propozycja skierowana do mikrofirm i małych przedsiębiorstw typu startup, które zakończyły program inkubacji innowacyjnego pomysłu w ramach Platformy Startowej. Dla nich przygotowano w sumie 300 milionów złotych. Każdy z projektów może uzyskać dofinansowanie w wysokości 85% kosztów przedsięwzięcia, nawet do 1 mln zł. Przyjmowanie projektów potrwa do 30 września br.
– Startupom dysponującym dojrzałą wersją produktu oferujemy możliwość pozyskania dużych zleceń w efekcie programów akceleracji, w ramach Działania 2.5 POIR. Wnioski przyjmowane są przez 10 akceleratorów wybranych przez PARP. Co najmniej 400 startupów skorzysta z możliwości rozwinięcia swoich innowacyjnych produktów do poziomu, w którym będą mogły przetestować swoje rozwiązanie z partnerami korporacyjnymi. Każda z tych małych firm może otrzymać grant do wysokości 250 tysięcy złotych i unikalną możliwość współpracy z największymi firmami na rynku – podkreśla Marcin Seniuk.
Jak podsumowuje dyrektor Kuc, po ogłoszeniu stanu epidemicznego zostały wprowadzone oceny wniosków o dofinansowanie w formule wideokonferencji. Przedsiębiorcy, którzy obecnie realizują projekty, mogą liczyć na różne uproszczenia i ułatwienia w związku z tym stanem zagrożenia. Podsumowując, ekspert NCBR-u prognozuje, że oczywiście nastąpią zmiany na rynku startupów, ale państwo nie zrezygnuje ze wspierania dobrych, innowacyjnych projektów.