Wyobrażacie sobie Instagrama i Facebooka bez słodkich zdjęć zwierzątek? My też nie, ale jeśli Petgram stanie się bardziej popularny, to zwierzęcy kontent może przenieść się właśnie na tę platformę.
Na czym polega Petgram? To aplikacja będąca darmowym portalem społecznościowym dla twojego zwierzaka, a jednocześnie lokalizatorem (ta opcja jest już płatna), dzięki któremu będziemy mieć kontrolę nad tym, gdzie znajduje się nas podopieczny.
Po każdym spacerze na naszym profilu zapisywana jest przebyta trasa i dystans. Dzięki lokalizatorowi GPS i karcie SIM, które umieszczone są w małym urządzeniu (montowanym np. do obroży) widzimy, gdzie dokładnie znajduje się nasz pies lub kot, które potrafią zwiać nam sprzed nosa i zgubić nawet w dobrze znanym terenie. Co ważne, zagubionego zwierzaka mogą nam pomóc znaleźć także inni posiadacze aplikacji, którzy dostaną informację o „uciekinierze”.
Działanie narzędzia jest bardzo proste – wychodząc na na zewnątrz z psem lub kotem (lub jakimkolwiek innym zwierzęciem) uruchamiamy funkcję spaceru. Aby zachęcić do korzystania z aplikacji, a jednocześnie urozmaicić nam przechadzki ze zwierzakiem, Petgram korzysta z elementu grywalizacji – każdy użytkownik może podczas spaceru zdobywać punkty za np. odpowiednio długi spacer (przebyte kilometry), czy zdobycie wskazanej lokalizacji. Punkty możemy wymieniać na dodatkowe bonusy w sklepach z asortymentem dla zwierząt.
Czy serwis ma szansę stać się hitem? Wiele wskazuje na to, że tak – przez 9 dni od startu zalogowało się na nim ponad 3000 aktywnych użytkowników, a 500 z nich zakupiło usługę GPS. Abonament na tę usługę kosztuje 19,99 zł miesięcznie, 99 zł za 6 miesięcy lub 180 zł za 12 miesięcy (plus 99 zł za samo urządzenie do lokalizacji).
