Pięciokrotnie podnieśliśmy wycenę spółki. Podsumowanie roku inSTREAMLY

Dodane:

Wiktoria Wójcik Wiktoria Wójcik

Pięciokrotnie podnieśliśmy wycenę spółki. Podsumowanie roku inSTREAMLY

Udostępnij:

inSTREAMLY początkowo powstało by po prostu ułatwić naszą własną pracę ze streamerami w organizacji esportowej. Od początku wiedzieliśmy jednak, że największy potencjał leży w wykorzystaniu go na większą skalę – łącząc tysiące streamerów z markami które chcą dotrzeć do widzów transmisji.

Czytasz właśnie artykuł z cyklu, w którym polskie startupy, firmy technologiczne i fundusze venture capital podsumowują 2020 rok. Jeśli chcesz przeczytać inne teksty z serii, zajrzyj tutaj.

Końcówka 2019 roku była dla nas szalona, bo choć było to tylko MVP, narzędzie zyskało duże zainteresowanie reklamodawców i streamerów. 2020 rok zaczynaliśmy z kilkunastoma zrealizowanymi kampaniami, 1000 streamerów na platformie i apetytem na więcej. Plan był prosty: ulepszamy platformę z MVP do stabilności, bierzemy rundę seed z jak najlepszego funduszu i idziemy w to full time. W marcu dosłownie tuż przed rozpoczęciem lockdownu na dobre podpisaliśmy rundę pre-seed ze SMOKiem na 1 mln zł.

Pandemia i pierwszy lockdown

W trakcie pandemii oglądalność live streamingu wzrosła o 30% co przełożyło się na zwiększenie zainteresowania naszym produktem. Dla marek z dnia na dzień gry i live streaming stały się jednym z niewielu sposobów dotarcia do generacji Z, która używa adblocka i w wolnym czasie albo gra w gry albo je ogląda. My mamy narzędzie które to dotarcie umożliwia.

Dla nas to był czas na szybki rozwój. Dzięki zastrzykowi gotówki z rundy i potwierdzeniu product-market fit zaczęliśmy zatrudniać nowe osoby. W marcu na pokładzie była nas tylko piątka, obecnie załoga liczy już 25 osób. Od początku działalności pracujemy w pełni zdalnie więc nie mieliśmy problemu “zmiany trybu” z którym spotykało się wiele firm i startupów.

Drugi kwartał 2020 z jednej strony oznaczał wzrost biznesu na rynku CEE i kampanie dla takich marek jak Netflix czy PlayStation a z drugiej przygotowanie na ekspansję zagraniczną z prawdziwego zdarzenia. Dołączył do nas Peter Stanek (poprzednio w YieldBird) który odpowiada za zbudowanie międzynarodowej siatki sprzedaży, Filip Vukic (poprzednio LifeTube) odpowiedzialny za wszystkie operacje związane ze streamerami. Od strony produktowej oznaczało to całkowitą przebudowę platformy od strony streamera – z wersji MVP przeszliśmy na UI który odpowiada światowym standardom, powstała też całkowicie nowa strona internetowa.

Zdecydowaliśmy się też na wprowadzenie drugiego produktu, tym razem w modelu SAAS. Streamcoi to- narzędzie do zarządzania streamerami dla organizacji esportowych, organizatorów turniejów czy agencji influencerskichi. Ze Streamcoi korzystają jedne największych organizacji esportowych na świecie jak G2 Esports czy BIG. Wszystko działa na tej samej technologii co inSTREAMLY. Oba produkty są połączone i tworzą razem SaaS-enabled marketplace. Dla organizacji esportowych to szansa na dodatkowe źródło dochodów a dla marek korzystających z marketplace sposób na pojawienie się na streamach najlepszych graczy świata. Produktem Streamcoi zarządza Jakub Janaszek, poprzednio organizator jednego z największych turniejów esportowych w Polsce.

Q3: Kolejna runda i ekspansja zagraniczna

Po drodze poza biznesowymi sukcesami mieliśmy jeszcze kilka innych powodów do radości jak wygrane w konkursach startupowych: Pirate Summit i Pitch To London oraz 4 miejsce w rankingu Najbardziej Kreatywnych w Biznesie. Takie wydarzenia to też wszystkim sprawdzian dla nas jak dobrze potrafimy wytłumaczyć naszą wizję i świat live streamingu. Polecam każdemy founderowi by ciągle pracować nad tym jak opowiada o swojej idei i startupie. Pierwszy deck inSTREAMLY w 2018 miał 80 slajdów, które i tak zdecydowanie gorzej tłumaczyły naszą wizję niż 10 slajdów przygotowanych w 2020. Tutaj nagranie jak opowiadamy o nas w trzy minuty.

Niecałe 4 miesiące po pierwszej rundzie ze SMOKiem zdecydowaliśmy, że możemy jeszcze bardziej przyśpieszyć jeśli weźmiemy więcej kapitału. Na pewno to, że komunikacja i współpraca 100% online stała się normalna, sprawiło, że fundusze z różnych zakątków świata są bardziej otwarte na rozmowy. Już nie ma tej bariery, że koniecznie trzeba spotkać się osobiście. Mniejsze przywiązanie do lokalizacji otwiera nowe możliwości. Rundę seed planujemy zamknąć do końca 2020 roku. Już teraz pozyskaliśmy 500 tys euro od brytyjskiego funduszu media-tech Supernode Global.

Podsumowując rok istnienia inSTREAMLY w liczbach:

  • Podpisane kontrakty mikro-sponsorskie między streamerami a markami: 8609
  • Liczba kampanii: 96
  • Liczba marek: 41
  • W tym takie marki jak: Netflix, Porsche, Sony Play Station, Samsung, Adidas, Reebok, Disney
  • Największa liczba streamerów w jednej kampanii: 405
  • Liczba streamerów na platformie: 5000+
  • Obecne rynki: Poland, Czech, Slovakia, Germany, Spain, France, Turkey
  • Wzrost wyceny spółki: 5 razy

Cel na tą rundę i następny rok?

Ekspansja zagraniczna. Mamy produkt którego wartość została potwierdzona przez streamerów, marki czy organizacje esportowe – teraz jest czas by cały świat o nim usłyszał. Planujemy zacząć od Europy Zachodniej już teraz a później rozrosnąć się na kolejny kontynent. Oczywiście, wszystko to wraz z rozwojem produktu – tak by jeszcze lepiej wspierał streamerów w rozwoju.

W gamingu i live-streamingu wszystko dzieje się i zmienia szybko. Chcemy ułatwić wejście w ten świat. Dlatego stworzyliśmy newsletter w którym co tydzień dzielimy się najważniejszymi newsami i opiniami które kształtują rynek – zainteresowanych zapraszamy tutaj.

Autorka: Wiktoria Wójcik, co-founder inSTREAMLY