Event ten kończył równocześnie pierwszy z trzech naborów Brinca w ramach Poland Prize oraz pierwszy w ogóle batch tego programu w Polsce. Przedstawiciele PARP, funduszy inwestycyjnych oraz mediów mieli okazję wysłuchać prezentacji zespołów, które uczestniczyły w programie od końca sierpnia. Część startupów już teraz zapowiedziała, że zostanie w Polsce i będzie tu inwestować w rozwój swoich firm, a jeden planuje otworzyć w Poznaniu swoje centrum R&D.
Demo Day
Założeniem programowym Poland Prize jest ściąganie do Polski zagranicznych startupów z celem ich inkorporowania i pozyskania dla nich kapitału na dalszy rozwój. Dlatego Demo Day, podczas którego startupy sprzedają się inwestorom to przeważnie wisienka na torcie każdego programu akceleracyjnego, czy inkubacyjnego. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce startupy z Poland Prize powered by Brinc od miesięcy prowadziły już rozmowy z licznymi funduszami a część z nich jeszcze przed Demo Day otrzymała od niektórych VC term sheety, czyli święte Graale startupowego ekosystemu, bo to one określają zasady i warunki potencjalnych inwestycji. Z punktu widzenia startupu term sheety są zaś preludium do pozyskania rundy finansowania, czyli tym, co decyduje o być albo nie być dla większości zespołów.
Piątkowy event odbył się w biurowcu Business Link Maraton w Poznaniu, gdzie Brinc ma swoją polską siedzibę. Oprócz wystąpień startupów było też wystąpienie Anny Brussy, dyrektor działu rozwoju startupów w PARP, oraz prezentacja gościa specjalnego, który przez wiele lat związany był z paryskim Hardware Club, który niedawno stał się największym funduszem VC dla hardware w Europie. Obydwoje przekonywali, że to nie tylko świetny czas na robienie startupów, ale także, że Polska jest do tego idealnym miejscem z uwagi na ogrom przeznaczonego na ten cel kapitału oraz zaangażowanie polskich agencji rządowych.
Poland Prize powered by Brinc
Brinc należy do czołowych akceleratorów hardware na świecie. Głównymi obszarami zainteresowań firmy są rozwiązania z obszarów connected hardware, internet of things, medtech i AI. Do pierwszego naboru Poland Prize powered by Brinc zgłosiło się blisko 200 startupów z całego świata. Obecna w piątek w Poznaniu szóstka została więc poddana wcześniej skrupulatnej filtracji i sprawdzona podczas trwającej nieco ponad miesiąc fazy Ramp Up. O wyborze zespołów decydowały czynniki inwestowalności: finansowy, technologiczny, rynkowy oraz ludzki.
– Po trwającej miesiąc fazie Ramp Up, która polega na bliskiej pracy ze startupami i ocenie ich inwestowalności pod kątem technologicznym, finansowym i rynkowym oraz konsultacjach z polskimi funduszami inwestycyjnymi, wybraliśmy sześć, które mają największe szanse na znalezienie w Polsce rund finansowania i zapuszczeniu w Polsce korzeni biznesowych – Tłumaczy Mateusz Sołtysiak, General Manager Brinc na Polskę.
– Następnie przez przeszło dwa miesiące akcelerowaliśmy wybraną szóstkę w Poznaniu zapewniając im nasze doświadczenie w robieniu hardware (przez nas oraz przez partnerów zewnętrznych), mentoring naszego globalnego sztabu w zakresie technologii, finansów i marketingu a także odwiedziliśmy wspólnie zakłady produkcyjne w Chinach – Dodaje Michał Gąsior, Head of Product & Marketing w Brinc Poland – Paradoksalnie to wizyta w Chinach spowodowała, że większość zespołów na poważnie myśli o uruchomieniu produkcji w Polsce a nie w Azji, co bardzo nas cieszy. Okazało się bowiem, że Polska jest w stanie nie tylko przyciągnąć startupy z zagranicy, ale część z nich także oczarować i sprawić, że zechcą zostać i robić tutaj biznes.
Startupy
Startupy z pierwszego naboru Poland Prize powered by Brinc pochodzą z Kanady, Indii, Danii, Rumunii i USA, co pokazuje jak atrakcyjna jest Polska nawet dla Amerykanów oraz przedstawicieli innych krajów rozwiniętych. Oczywiście konstrukcja programu, który jest no equity też ma ogromne znaczenie.
Stany Zjednoczone reprezentują kolejno: Rabbit Tractors, startup którego ambicją jest rewolucja rolnictwa. Produkują wielozadaniowe i samojezdne mikrotraktory. OS Beehives do perfekcji opanowało analizę dźwięku w ulach pszczelich. Na podstawie swoich analiz w czasie rzeczywistym wysyłają swoim klientom notyfikacje o stanie zdrowia w danym ulu wraz z sugestiami, czy np. nie należy odseparować chorego ula od pozostałych albo że królowa w jednym z ulów umiera i należy ją podmienić, aby nie spadła wydajność pracy pszczół. W końcu krtkl, który tworzy eksperckie rozwiązanie do ultraszybkiego computingu opartego o sztuczną inteligencję i jest konkurencyjny dla rozwiązań chmurowych.
Oprócz ww. startupów ze Stanów Zjednoczonych w programie akceleracyjnym Brinc wzięli udział także Kanadyjczycy, Hindusi oraz zespół duńsko-rumuński. Kolejno: AVSS – firma zajmująca się bezpieczeństwem bezzałogowych pojazdów latających (w tym dronów) głównie przez produkcję dedykowanych spadochronów na wypadek odcięcia zasilania, rozładowania baterii albo utraty zasięgu pomiędzy urządzeniem a sterującym. Oprócz tego zespół tworzy także przy pomocy poznańskiego Hardware Huba wieloczujnikowy system monitorujący pracę maszyny i w przypadku jakichkolwiek anomalii odcinający pracę silników. Aether Biomedical zajmuje się produkcją robotycznych protez kończyn dla osób po amputacjach, które dzięki pomocy sztucznej inteligencji wielokrotnie przyspieszają proces sygnałów biomedycznych. Ich produkty są wielofunkcyjne a cenowo bezkonkurencyjne. Jest to też pierwszy zespół, któremu przedstawiono term sheet jeszcze przed Demo Dayem. Duńsko-rumuński kolektyw Octavic odpowiada za automatyzację procesów produkcyjnych w fabrykach poprzez zbieranie danych w czasie rzeczywistym i za pomocą machine learningu sugeruje zmiany organizacyjne oraz na linii produkcyjnej, zwiększając tym samym wydajność zakładów produkcyjnych przy jednoczesnym zmniejszeniu ryzyk awarii, uszkodzeń oraz błędów ludzkich.
Nabór do drugiej rundy Poland Prize powered by Brinc oraz do pierwszej rundy ScaleUp rozpocznie się jeszcze w grudniu i potrwa do połowy lutego 2019. Akcelerator szuka rozwiązań z obszarów internetu rzeczy (IoT), connected hardware, AI oraz medtech.