Uwierzyć w wizję
InStream powstał w 2015 r. za sprawą Filipa Duszczaka i jego zespołu. – Chcieliśmy zbudować innowacyjną platformę do budowania relacji w biznesie. Taką alternatywę do CRM, bardziej skupioną na komunikacji i zarządzaniu kontaktami – wspomina. Szybko pozyskał inwestora – Speed Up Venture Capital Group, który pomógł zbudować prototyp.
Z tym prototypem jego zespół zaczął pod koniec roku pierwsze działania handlowe. Produkt nie był jeszcze gotowy na masowy rynek, gdzie konkurencja jest od wielu lat, a klienci kierują się stabilnością i bezpieczeństwem. – My jednak stawialiśmy na budowanie relacji, a pierwsi klienci po prostu uwierzyli w naszą wizję i zaufali nam – mówi Filip Duszczak, CEO Instream.
Potrzebny inwestor
Wersję betę, sprawnego narzędzia do zarządzania relacjami biznesowymi, udostępnili w lutym. Nieco później niż planowali, co naraziło projekt na niepowodzenie. – Wiedzieliśmy, że będzie potrzebny inwestor, bo nie zdążymy osiągnąć progu rentowności. Na całe szczęście nie musieliśmy daleko szukać – dodaje. Jeden z pierwszych klientów, przedsiębiorca z UK, postanowił wdrożyć InStream, a później zostać inwestorem.
Zespół Duszczaka od każdego nowego klienta starał się dowiedzieć, jak najwięcej na temat jego uwag. Feedback na tym etapie rozwoju produktu jest bardzo ważny, dlatego trzeba znaleźć czasu na to, by wysłuchać użytkowników. Tak było też w tym przypadku. Klientowi spodobał się produkt, uważał, że jest lepszy od konkurencyjnego rozwiązania, które jest dostępne od kilku lat.
Od słowa do słowa
– To był dla nas dodatkowy sygnał, ze idziemy w dobrą stronę i faktycznie, wiele organizacji i biznesów korzysta z klasycznych CRM, bo musi – mówi Duszczak. Najbardziej przypadła mu do gustu prostota narzędzia, możliwość monitorowania komunikacji mejlowej i telefonicznej. InStream ma za zadanie ułatwić pracę, pilnować relacji i podpowiadać, jak ją podtrzymać.
Na zdjęciu: Filip Duszczak, CEO InStream.io
Tego wszystkiego zespół dowiedział się podczas rozmowy telefonicznej wykonanej dzień po rejestracji użytkownika prowadzącego firmę w UK. W ten sposób weryfikuje jego potrzeby i upewnia się czy jest w stanie pomóc. W ramach jednej z takich konfiguracji narzędzia (wdrażania nowych użytkowników), padło pytanie o kondycje firmy i dalsze plany. – Od słowa do słowa, padła propozycja spotkania – mówi CEO InStream.
Warto nam zaufać
Gdy dowiedział się o sytuacji młodej firmy, postanowił ją wesprzeć. Duszczak przedstawił warunki takiej inwestycji i poinformował, że szykują się do kolejnej rundy finansowej przy wsparciu poznańskiego funduszu. – Wiedzieliśmy jak podejść do tematu. Ile udziałów to dużo, a ile to mało. To bardzo duża zaleta posiadania za plecami inwestora, który w takich sytuacjach daje pełne wsparcie. Długo nie musieliśmy negocjować – opowiada.
InStream działa na rynku od pięciu miesięcy i na razie udostępnił ok. 70% funkcji produktu, która pozwala stabilnie wspierać biznes. Przed nim jednak okres integracji, aplikacji mobilnych, wtyczki Chrome i wiele innych. – Idziemy w dobrym kierunku i naprawdę warto nam zaufać – mówił potencjalnemu inwestorowi. Ten zainwestował 100 tys. euro i zaoferował swoje kontakty na rynku UK.
Apetyt
Jak zespół poznańskiej spółki planujecie wykorzystać pozyskane pieniądze? Chce doprowadzić produkt do momentu, kiedy może ruszyć pełna sprzedaż, z obsługą rynku USA i GB. – Wiemy, że jesteśmy skalowalni. Dziennie mamy ponad 30 nowych kont testowych. Potrzebujemy jednak jeszcze trochę czasu, aby wystrzelić – mówi Filip Duszczak, CEO InStream.
Przekonuje, że na rynku są setki systemów CRM ale ‘Relationship Management’ to bardzo świeży temat. Co druga organizacja biznesowa, non-profit, akcelerator, młody startup i firma usługowa szukają czegoś do komunikacji z klientami i kontaktami biznesowymi. – Nie zawsze klasyczny CRM to właśnie to czego szukają. Mamy spore apetyty, znamy rynek i konkurencje – opowiada.
Nadal jest zainteresowany opinią innych, dlatego zaprasza do dzielenia się komentarzami w serwisie Product Hunt. Dziś InStream został zgłoszony jako platforma do zarządzania relacjami w biznesie. – To dla nas wielka szansa zaistnieć globalnie. Będziemy wdzięczny za każdy oddany na nas głos! – zachęca.