Na zdjęciu: Krzysztof Mielech, product manager w Billennium | fot. materiały prasowe
Przybywa użytkowników
– Bilo dostępne jest w sklepach od trzech miesięcy. Na początku marca wystartowaliśmy z pierwszymi działaniami promocyjnymi, ale nie chcemy jeszcze dzielić się konkretnymi danymi. Możemy powiedzieć, że mamy już wystarczającą grupę użytkowników, by testować rzeczywiste płatności dla kilkudziesięciu usługodawców – mówi product manager w Billennium Krzysztof Mielech.
Dodaje, że pierwszym sukcesem jest stworzenie funkcjonalnej i intuicyjnej aplikacji do zarządzania rachunkami oraz rozpoczęcie działalności w konkurencyjnej i trudnej branży finansowej. Wyjaśnia, że program opracowany przez jego zespół, pozwala w prosty sposób uregulować należności, na przykład rachunki za prąd, gaz albo abonament telefoniczny.
Automatyzacja
Wcześniej tylko należy zarejestrować się za pomocą formularza dostępnego na stronie Bilo i wybrać sposób, w jaki chcemy dodawać rachunki i je opłacać. Możemy między innymi przesyłać je mailem i płacić przelewem, za każdym razem otrzymując potwierdzenie zapłaty. W efekcie program zapamięta nasze preferencje i zautomatyzuje proces regulowania należności.
– Ściągnięcie i korzystanie z podstawowej wersji aplikacji jest i będzie darmowe. Zakładamy trzy podstawowe źródła przychodów: usługi oferowane firmom – dostawcom usług, opłaty za funkcje premium i prowizje ze sprzedaży ofert dopasowanych do profilu użytkowników – mówi Krzysztof Mielech.
Plany
Dodaje, że obecnie jego zespół pracuje nad przyciągnięciem odpowiednio licznej grupy użytkowników, dzięki której dalej będzie mógł rozwijać produkt. Natomiast kolejnym etapem jest przygotowanie rozwiązania opartego o Bilo, które będzie dedykowane firmom. – Mamy oczywiście ustalone konkretne cele, ale najważniejsza jest dla nas pozytywna opinia użytkowników – mówi.