Rynek kosmetyków w Polsce od lat odnotowuje regularne wzrosty, a prognozy zapowiadają jego dalszy rozwój. Dla firm działających w tym obszarze, coraz bardziej istotny staje się kanał sprzedaży on-line, w którym kosmetyki są jedną z najważniejszych linii asortymentowych. Potencjał e-sprzedaży dostrzegły znane marki sklepów kosmetycznych, które inwestują w rozwój swoich sklepów internetowych i poszerzanie asortymentu sprzedawanego w tym kanale. Z trendu korzystają także mniejsze drogerie internetowe, takie jak La Rose. W celu utrzymania odpowiedniej dynamiki wzrostów, potrzebują jednak dodatkowego finansowania, głównie na rozwój oferty asortymentowej. Z pomocą przychodzą instytucje pozabankowe, które coraz częściej oferują rozwiązania dostosowane do indywidualnych potrzeb.
Przepis na sukces: doświadczenie i specjalizacja
La Rose zajmuje się sprzedażą on-line kosmetyków naturalnych, koncentrując się przede wszystkim na tych pochodzących z Korei Południowej. Spółka jest autoryzowanym dystrybutorem kilkunastu koreańskich marek m.in.: PyunkangYul, iUNIK, Heimish, COSRX, Yadah. Drogeria specjalizuje się w segmencie kosmetyków pielęgnacyjnych (twarz, ciało, włosy), który według raportu KPMG odnotowuje największe wzrosty w kategorii kosmetyków luksusowych.
Spółkę La Rose utworzyły w 2016 roku osoby z wieloletnim doświadczeniem w branży kosmetycznej i logistycznej. Jej model biznesowy opiera się na budowie wysokiej jakości, wyselekcjonowanych kosmetyków do wieloetapowej pielęgnacji skóry oraz szybka obsługa wysyłek do 48h.
– Polska jest jednym z największych rynków kosmetyków w Europie, obecni są tutaj wszyscy światowi giganci kosmetyczni (Coty, L’oreal, Colgate, P&G, Unilever, Beiersdorf, Henkel). W związku z opanowaniem rynku drogerii stacjonarnych przez koncerny międzynarodowe jedyną szansą na szybki debiut nowych marek stał się rynek e-commerce – mówi Monika Nowakowska, współwłaścicielka drogerii La Rose.
–Dotyczy to zwłaszcza kosmetyków naturalnych. Zakupy kosmetyków w Internecie wbrew pozorom są bardziej przemyślane, bo klient kupuje w wielu e-sklepach, na podstawie informacji o składach, korzyści wynikających z działania składników aktywnych i oczywiście rekomendacji – głównie ze strony influencerów działających w social mediach.
Największym wyzwaniem przy rozwijaniu sklepu internetowego jest budowa odpowiedniego portfolio kosmetyków, systematyczne wprowadzanie nowości oraz nieustające śledzenie trendów na rynku kosmetycznym. Trzeba cały czas być na bieżąco z modnymi składnikami aktywnymi. Strategia asortymentowa i dobry serwis logistyczny to podstawa – dodaje Monika Nowakowska.
Czym pachnie finansowanie firmy kosmetycznej?
Ostatnie miesiące były dla La Rose okresem dynamicznego zwiększania przychodów ze sprzedaży. Przyspieszony rozwój wpływa jednak na zwiększone zapotrzebowanie na środki obrotowe, które umożliwią realizację strategii asortymentowej, marketingowej oraz sprawną logistykę. Największą barierą w rozwoju La Rose stała się kwestia finansowania zapasu, który w 95-proc. przypadków wymaga przedpłaty.
Potrzebom finansowym spółki nie była w stanie sprostać propozycja banków. Przeszkodą dla uzyskania kredytu w odpowiedniej wysokości była zbyt krótka historia kredytowa oraz brak wystarczających zabezpieczeń. Konkurencyjną ofertę finansowania zaproponował fundusz, który kieruje się mniej rygorystycznymi zasadami.
– Drogeria La Rose jest szybko rosnącą spółką. Zarząd posiada bogate doświadczenie oraz jasną i spójną strategię dalszego rozwoju. Dla nas to podstawowe warunki, na jakich opieramy współpracę, a zarazem kryteria, jakie musi spełnić firma starająca się o finansowanie – mówi Krystyna Kalinowska, dyrektor inwestycyjny w Podlaskim Funduszu Kapitałowym.
– Finansowanie dłużne typu private debt to ciekawa propozycja dla firm, które potrzebują kapitału na rozwój swojej działalności. Jest to forma pośrednia między długiem a kapitałem. Klient ma możliwość pozyskania dużo wyższej kwoty, niż pozwala na to bieżąca zdolność kredytowa. Oferta jest tu każdorazowo „szyta na miarę” i bazuje na ocenie potencjału danej firmy. Największe zalety tej formy finansowania to elastyczność w kwestii warunków spłaty oraz zabezpieczeń, ale też zindywidualizowany charakter, przez co, jest to rozwiązanie atrakcyjne, niezależnie od branży – dodaje Krystyna Kalinowska.
Ostatni raport Gemius na temat e-commerce w Polsce podaje, że liczba Polaków kupujących on-line rośnie. W połowie roku 2019 było to 62 proc. badanych internautów, wobec 56 proc. wśród ankietowanych rok wcześniej. Można więc spodziewać się, że ilość firm działających w e-commerce także będzie wzrastać. Wiele z nich, zmierzy się z problemem, w jaki sposób sfinansować swój dalszy rozwój. Bardziej dostępna oferta funduszy kapitałowych stanie się w takiej sytuacji atrakcyjną alternatywą.