SmokeD dostarczy do Arizony swój flagowy produkt – detektory do wczesnego wykrywania pożarów z wbudowaną sztuczną inteligencją. Mają one być zainstalowane na konstrukcjach podtrzymujących linie energetyczne. Taka instalacja pozwoli również na zastosowanie sztucznej inteligencji do monitorowania zdarzeń dotyczących samej linii. Standardowo detektory pożarów monitorują dany obszar w poszukiwaniu dymu lub ognia, 24/7. W razie zbliżającego się zagrożenia wysyłają alert razem z dokładną lokalizacją pożaru do użytkowników aplikacji. Dzięki współpracy z Salt River Project system będzie wyposażony w dodatkowe funkcjonalności dotyczące wykrywania zagrożeń ze strony stabilności linii i drzew niebezpiecznie przechylających się w ich stronę.
– Firmy energetyczne, szczególnie w Stanach, spotykają się z wieloma problemami dotyczącymi pożarów. Niejednokrotnie zdarza się tak, że zły stan techniczny linii energetycznej prowadzi do powstania pożaru. W wyniku działania silnego wiatru taka linia może zostać uszkodzona, co w konsekwencji prowadzi do powstania iskier, a potem do dużego pożaru. Przekonała się o tym firma Pacific Gas & Electric z Kalifornii, która musiała wypłacić wiele miliardów dolarów odszkodowań za spowodowanie pożarów w 2018 i 2019 roku – mówi prezes SmokeD Artur Matuszczak – Współpracując z Salt River Project, udowadniamy, że detektory pożarów można instalować także na słupach linii energetycznej. Przy okazji firma zyskuje narzędzie do monitorowania swojej infrastruktury technicznej – dodaje.
Monitoring infrastruktury wykorzysta innowacyjną technologię opartą na sztucznej inteligencji. Detektory mogą np. wychwycić drzewo, które przechyla się na linię, grożąc jej zerwaniem, albo poinformować o konstrukcji, która jest uszkodzona. W ten sposób odpowiednie służby będą w stanie szybko udać się na miejsce zdarzenia i usunąć szkodę. Tym samym dostawca energii nie będzie musiał wyłączać prądu, co – jak wiadomo – jest bardzo kosztowne.