Polska to duży i zaawansowany technicznie rynek. Zdobędziemy go, a potem Europę – Patryk Rutkowski (homeit)

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

– Odbiór i doręczenie kluczy to z pozoru łatwa czynność, lecz w rzeczywistości to zadanie na pełen etat – mówi Patryk Rutkowski, country manager homeit, który tworzy system inteligentnych kluczy, by właściciele nieruchomości mogli przekazywać gościom dostęp do lokali bez konieczności spotkania się.

Na zdjęciu: Patryk Rutkowski, country manager homeit | fot. materiały prasowe

homeit to portugalski startup, który działa na rynku krótkoterminowego wynajmu nieruchomości. Nie jest jednak kolejną platformą, przypominającą AirBnB czy booking.com. Nie pośredniczy więc w wynajmie lokali i nie łączy gospodarzy z gośćmi. Zamiast tego tworzy system inteligentnych kluczy, dzięki którym właściciele mieszkań i apartamentów mogą udostępniać swoje lokale bez konieczności osobistego spotykania się z odwiedzającymi. homeit od dwóch miesięcy działa także w Polsce.

Za jego rozwój w kraju odpowiada Patryk Rutkowski, który pełni funkcję country managera. Rozmawiamy z nim między innymi o planach jakie portugalski startup ma względem Polski, międzynarodowej ekspansji i zbliżającej się rundzie finansowania, którą homeit zamierza wkrótce zamknąć.

Czy osobisty odbiór fizycznego klucza do nieruchomości to faktycznie duży problem dla najemców?

Tak, jest to problem, z którym spotyka się większość naszych klientów, tym bardziej, że często nie mówimy o jednej nieruchomości, ale kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu. Odbiór i doręczenie kluczy to z pozoru łatwa czynność, lecz w rzeczywistości to zadanie na pełen etat, biorąc pod uwagę zwłaszcza wszystkie nieprzewidziane komplikacje, np. spóźnienia gości, późne lub wczesne godziny przybycia, zagubienia lub nieoddania kluczy, i jednoczesne zameldowania gości w różnych apartamentach.

W jaki sposób homeit rozwiązuje te problemy?

homeit stawia na samoobsługę gości. Mając indywidualne klucze mogą otwierać drzwi apartamentów samodzielnie (przy pomocy aplikacji mobilnej, kodu wpisywanego na klawiaturze lub SMS). Jest to oszczędność czasu zarówno dla nich, jak i dla gospodarzy.

Co więcej, elektronicznego klucza nie można zgubić ani skopiować i działa tylko przez określony czas. homeit umożliwia również nadanie dostępu do apartamentu zewnętrznym dostawcom usług, np. firmom sprzątającym i obsłudze technicznej. Gospodarz ma bieżący dostęp do wszystkich kluczy, widzi historię otwarć, a także może w każdej chwili wprowadzać konieczne zmiany.

Z kim konkuruje homeit?

W wąskim ujęciu konkurujemy z innymi systemami umożliwiającymi kontrolę dostępu do nieruchomości. W szerszym, z ludźmi przekazującymi klucze gościom wynajmującym mieszkania krótkoterminowo. Wbrew pozorom nie konkurujemy ze smart lockami, ponieważ one zapewniają raczej produkt, a my usługę. Ponadto większość tego typu rozwiązań da się zintegrować z naszym systemem i nad tym nieustannie pracujemy.

Do tej pory z urządzeń homeit BOX skorzystało tysiąć klientów w 10 krajach – to dobry wynik?

Dobry, biorąc pod uwagę, że skupiamy się tylko na dwóch krajach: Portugalii i Polsce (od dwóch miesięcy). Warto również pamiętać o niszy i skomplikowaniu produktu oraz tym, że nie jest to jeszcze rozwiązanie masowe. Do tej pory technologia kontroli dostępu była stosowana głównie w dużych obiektach, np. biurach, hotelach czy fabrykach, gdzie łatwiej jest o standaryzację rozwiązań: jednakowe drzwi, zamki itd.

Lokale mieszkalne są natomiast dużo bardziej zróżnicowane i niezwykle trudno jest znaleźć rozwiązania dopasowane do większości z nich, a często potrzebne są wręcz projekty indywidualne. Dzięki takiemu podejściu umożliwiamy integrację drzwi i domofonów zarówno w mieszkaniach w nowo wybudowanych apartamentowcach, jak i w starych kamienicach, a doświadczenia jakie do tej pory zdobyliśmy, stawiają nas zdecydowanie przed konkurencją.

Gdzie homeit ma najwięcej klientów?

W Portugalii, tu zaczynaliśmy. W Lizbonie działa już kilkaset zestawów homeit.

Twórcy startupu zdecydowali się pojawić w Polsce. Dlaczego akurat tutaj?

Polska to duży i zaawansowany technicznie rynek, gdzie nowinki technologiczne przyjmowane są z niemałym entuzjazmem. To także kraj, który w ostatnich latach mocno rozwija się turystycznie, a rynek wynajmu krótkoterminowego rośnie w coraz szybszym tempie. Polska ma duży potencjał, a sukces tutaj otworzy nam drzwi do innych europejskich rynków.

Jakie plany homeit ma względem naszego kraju?

Jesteśmy bardzo dynamicznie rozwijającą się firmą, która każdego miesiąca notuje kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży. Mamy już silną pozycję na rynku w Portugalii i to samo chcemy osiągnąć w Polsce. Już teraz mamy zrealizowane instalacje w największych miastach, ale chcemy być domyślnym wyborem, jeśli chodzi o rozwiązania kontroli dostępu dla apartamentów wynajmowanych na doby.

Sukces i rozwiązania wypracowane tutaj pozwolą nam rozwinąć się w pozostałych krajach centralnej Europy, bardzo zbliżonych do Polski technologicznie. Chciałbym, aby udało się w Polsce prześcignąć sprzedaż z Portugalii, co już udało się kilku innym portugalskim firmom.

Co należy do Pana obowiązków jako country managera homeit w Polsce?

Moim głównym zadaniem jest rozwinięcie operacji w Polsce, m.in. przystosowanie homeit do rozwiązań technologicznych w naszym kraju, stworzenie sieci instalatorów oraz koordynacja działu sprzedaży. Angażuję się również w sprawy związane z komunikacją homeit w Polsce.

Jak poznał Pan twórców startupu?

Najpierw AngelList, później dwa miesiące intensywnej pracy w Lizbonie.

Dlaczego zdecydował się Pan podjąć współpracę właśnie z tym startupem?

homeit to niezwykle innowacyjny produkt, który wzbudził we mnie duże zainteresowanie połączeniem kilku ciekawych technologii w jednym miejscu. Praca dla homeit to nieustanne wyzwanie i wychodzenie ze strefy komfortu, by znaleźć rozwiązania, które często jeszcze nie istnieją.

Wcześniej wspomniał Pan, że homeit zamierza ruszyć z ekspansją w krajach Europy Środkowej. Jak będziecie zdobywać te rynki?

homeit już dziś jest dostępny w całej Europie za pośrednictwem naszego sklepu internetowego. Obecnie nasze systemy zainstalowane są m.in. na Węgrzech i w Słowenii. Chcemy wykorzystać doświadczenia zdobyte w Polsce w pozostałych krajach CEE, ponieważ są to kraje bliskie nam technologicznie.

Planuje także zamknąć kolejną rundę finansowania. Ile kapitału homeit chce pozyskać?

Dwa miliony euro.

Na co je przeznaczy?

Na rozwój produktu, a następnie ekspansję na kolejne rynki. Naszym celem jest sprzedaż 20 tysięcy zestawów do końca 2020 roku.

Wiem też, że homeit zamierza z czasem oferować kompleksowe rozwiązania na rynku wynajmu krótkoterminowego. Czy to oznacza, że stanie się platformą łączącą gości z gospodarzami?

Rynek do tego zmierza. Docelowo chcielibyśmy, aby goście i gospodarze mogli odnaleźć wszystkie potrzebne im usługi na jednej platformie, a także, by mogli kontaktować się bezpośrednio bez udziału pośrednika, jakim są w tej chwili np. portale rezerwacyjne.

Jak wówczas będzie konkurować chociażby z AirBnb?

Gdy potrzebuję skorzystać z samochodu w Uberze czy Taxify, zamawiam w aplikacji jeden z dostępnych samochodów i jadę. Nie potrzebuję do tego zewnętrznego systemu rezerwacyjnego. Wierzymy, że podobnie powinno być z mieszkaniami na wynajem krótkoterminowy. Dając właścicielom kontrolę nad dostępem do ich nieruchomości, a gościom możliwość łatwego ich przeglądu, uprościmy ten rynek oraz damy możliwość reagowania w czasie rzeczywistym.