Polski samochód wyścigowy może pójść na sprzedaż. Arrinera podpisała list intencyjny z Włochami i Omańczykami

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Podczas wyścigów na torze Hockenheim w Niemczech właściciele spółki Arrinera podpisali dwa trójstronne listy intencyjne. Być może wkrótce spółka zostanie sprzedana Włochom, a technologia trafi w ręce Omańczyków.

Na zdjęciu: Arrinera Hussarya GT | fot. materiały prasowe 

Dwa listy

Producent polskich samochodów wyścigowych Arrinera zawarł trójstronny list intencyjny ze swoim głównym właścicielem Erne Ventures i nieujawnioną z nazwy spółką prawa włoskiego. Dotyczy on sprzedaży przez Erne Ventures całości lub części akcji spółki Arrinera albo sprzedaży przez Arrinera całości lub zorganizowanej części przedsiębiorstw Arrinera Racing Ltd. oraz Arrinera Technology.

Przedstawiciele firmy z Polski wyjaśniają, że porozumienie zostało podpisane dziewiątego kwietnia, podczas wyścigów na torze Hockenheim w Niemczech, w których brał udział samochód wyścigowy Arrinera Hussarya GT. Dodają, że w tym samym czasie zawarli także drugi trójstronny list intencyjny dotyczący transferu technologii związanej z produkcją aut. Jego stronami są Arrinera Racing Ltd., Arrinera Technology SA oraz spółką zarejestrowaną w Omanie.

Nieznani partnerzy

– Wyżej wymienione spółki z Włoch oraz z Omanu pozostają w bliskiej kooperacji, planując wspólnie inwestycje w dalszy rozwój oraz produkcję samochodów wyścigowych i supersamochodów drogowych pod marką Arrinera – czytamy w komunikacie prasowym. Obie umowy przewidują okres wyłączności na 90 dni, podczas którego zostanie przeprowadzone pełne badanie spółek z grupy Arrinera oraz zostaną uzgodnione w tym czasie szczegóły ewentualnych transakcji.

Bankier pisze, że na pierwszy rzut oka wyglada na to, że Arrinera przekonała jakichś większych inwestorów do swojego projektu. Zwraca jednak uwagę na to, że żadna ze spółek ani ta z Włoch, ani ta z Omanu nie została wymieniona z nazwy, więc trudno powiedzieć na ile poważne są ich oferty i jak rozwijana będzie Arrinera po ewentualnej sprzedaży udziałów albo po transferze technologii.