W ostatnich latach obserwujemy duży rozwój w branży spożywczej, jeśli chodzi o roślinne produkty naśladujące mięsne odpowiedniki. W obliczu kryzysu klimatycznego, takie produkty są ważne nie tylko dla wegan i wegetarian, ale również właśnie dla naszej planety. Rozwój masowych hodowli zwierząt po pierwsze wymaga coraz większych przestrzeni – co doprowadza do degradacji środowiska, a po drugie znacząco przyczynia się do produkcji gazów cieplarnianych. Hodowla zwierząt na masową skalę jest odpowiedzialna za emisję 89 mln ton metanu rocznie!
Nic więc dziwnego, że roślinne zamienniki mięsa cieszą się tak dużą popularnością. Teraz do grona producentów roślinnych odpowiedników dołączył polski startup Roślinny Qurczak. Firma wykorzystuje do ich produkcji białka pochodzące z fasoli i pszenicy i jak zapewnia produkt ten zawiera bardzo ważne dla naszego organizmu aminokwasy egzogenne.
– Nie używamy żadnych ulepszaczy, a jako lokalni producenci lubimy mówić o tym, że połowa naszego produktu to polska biała fasola, kupowana od lokalnych rolników. W dużym skrócie – chcemy dostarczać produkt, który niezauważalnie zastąpi w kuchni mięso kurczaka, będąc jego analogiem jeden do jednego, a nie będzie niósł ze sobą tak wielkiego obciążenia dla planety, dla zwierząt i zdrowia – tłumaczy w rozmowie z INNPoland.pl Joanna Kuźniacka przedstawicielka Roślinnego Qurczaka.
Jak ustalił serwis, tylko w maju Roślinny Qurczak zastąpił 633 kurczaki, które można obecnie kupić w dwóch supermarketach Auchan (w Józefosławiu oraz w Brwinowie). Firma aktualnie zamyka pierwszą rundę inwestycyjną i zapowiedziała, że w listopadzie przeniesie się do większego zakładu produkcyjnego.
