Pomysł zza biurka – GraphicMail

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Udostępnij:

Wykonywanie obowiązków służbowych może być inspiracją do zmian w życiu zawodowym – historia Roberta Mińczyków i Roberta Pusza potwierdza tę hipotezę. Szukając najlepszego narzędzia do wysłania newslettera wpadli na pomysł stworzenia zupełnie nowej jakości na polskim rynku. Dzięki konsekwencji w działaniu dziś mogą zaoferować polskim przedsiębiorcom GraphicMaila – narzędzie do e-mail marketingu, które zdobyło zaufanie tysięcy przedsiębiorców na całym świecie.

Od prawej - Robert Pusz, Robert Mińczyków i Marcin Łuszczyński, GraphicMail Polska

Zadanie, które odkryło lukę

Polscy marketerzy od kliku miesięcy mogą korzystać z nowego narzędzia do prowadzenia kampanii e-mail marketingowych – GraphicMaila. Umożliwia przygotowywanie i wysyłkę newsletterów. Posiada również zaawansowane narzędzia do analizy, testowania i dopasowywania kampanii do potrzeb odbiorców.   

Konkurencja w branży e-mail marketingu nie zniechęciła Roberta Mińczyków i Roberta Pusza -twórców polskiej wersji GraphicMaila – do wprowadzenia kolejnego gracza na polski rynek. Konkurencja stała się wręcz źródłem mobilizacji, by zaproponować coś, co w jeszcze większym stopniu zrealizuje potrzeby użytkowników.

– Pomysł zrodził się, gdy w ówczesnej pracy szef zlecił mi wysyłkę mailingu do klientów firmy – wspomina Robert Mińczyków, Managing Director w GraphicMail Polska. – Nie dysponowałem dużym budżetem na wykonanie zadania, ale udało mi się je zrealizować wykorzystując oprogramowanie AnoMail. Później testowałem inne narzędzia do mass mailingu, co pozwoliło mi na sprawdzenie funkcjonalności innych dostępnych w Polsce programów. Niestety każde z testowanych narzędzi miało jakiś brak, przez co nie spełniało w 100% moich oczekiwań.  

E-mail marketingowa inspiracja

E-mail marketing coraz bardziej zaczął wciągać Pana Roberta. Możliwości, jakie daje mailing okazały się na tyle obiecujące, że postanowił zająć się nim zawodowo. Znajdując luki w znanych oprogramowaniach do e-mail marketingu, chciał stworzyć coś intuicyjnego i umożliwiającego prowadzenie kampanii spełniających wymagania współczesnego rynku. Ciągle myślał o uniwersalnym rozwiązaniu, które pomoże zarówno małym firmom przygotować prostą kampanię, jak i spełni oczekiwania dużych korporacji.

– Przygotowując się do stworzenia nowego narzędzia, poznawałem najlepsze rozwiązania zza oceanu. Moją uwagę szczególnie zwrócił GraphicMail, który w Polsce był wówczas niedostępny. Narzędzie spełniało moje oczekiwania, więc pomyślałem „dlaczego nie wprowadzić go do Polski?” – opowiada Robert Mińczyków. 

Pierwsze próby

GraphicMail dostarcza profesjonalne rozwiązania w zakresie e-mail marketingu. Dostępny jest w przeszło 20 krajach na całym świecie. Powstał w USA w 2002 roku.

Odpowiedzialny za zagranicznych partnerów w GraphicMail Lukas Hoffer wspomina, że początki XXI to czas, gdy łatwiej było wystartować z podobnym pomysłem.   

– Gdy GraphicMail startował, na rynku nie było dużej konkurencji w zakresie narzędzi do e-mail marketingu, przez co nasz produkt był unikatowy i innowacyjny – opowiada Lukas Hofer, Channel Manager w GraphicMail. – Brak bezpośredniej konkurencji sprawiło, że wejście na rynek było stosunkowo proste. Oczywiście wprowadzenie czegoś nowego wymagało działań komunikacyjnych i marketingowych, które były niezbędne, by zaprezentować potencjalnym klientom korzyści, jakie płyną z używania GraphicMaila. Narzędzie szybko zdobyło zaufanie sporej rzeszy klientów, więc wpadliśmy na pomysł, by wejść także na zagraniczne rynki. W efekcie w 2005 roku podpisaliśmy pierwszą umowę z partnerem zagranicznym. GraphicMail szybko przeistoczył się w znaną na świecie markę z biurami na całym świecie i partnerami w 20 krajach.

Zdjęcie royalty free z Fotolia

Poważni kontrkandydaci

Polacy – Robert Mińczyków i Robert Pusz – po raz pierwszy skontaktowali się z centralą GraphicMail w kwietniu 2013 roku. Dowiedzenie o tym, że są właściwymi ludźmi do reprezentowania GraphicMaila w Polsce kosztowało wiele starań. Zaprezentowanie wizji działania GraphicMaila w Polsce to nie wszystko. Pusz i Mińczyków musieli, m.in. pokazać wyniki finansowe wspólnie prowadzonej firmy.

– Na początku nie brano nas pod uwagę, jako przedstawicieli GraphicMaila w Polsce – wspomina Robert Mińczyków. – Skontaktowaliśmy się z centralą w czasie, gdy trwały zaawansowane rozmowy z innymi kandydatami na partnerów GraphicMaila. Powoli wątpiliśmy czy się uda, ale nie zaprzestawaliśmy działań i cały czas staraliśmy się osiągnąć zamierzony cel.

Po kilku tygodniach rozmów przyszła odpowiedź GraphicMaila. Odpowiedź pozytywna. Robert Mińczyków i Robert Pusz zostali wybrani na polskich partnerów GraphicMail. O wyniku zadecydowała właśnie wizja i strategia, którą przedstawili.

Intensywne przygotowania

Nowi partnerzy od początku mogli liczyć na pomoc przy wdrażaniu usługi ze strony amerykańskiej centrali GraphicMail. Mimo to początki nie były łatwe.

– Przygotowania do wprowadzenia narzędzia na polski rynek trwały niemal rok – opowiada Robert Mińczyków. – Był to czas wzmożonej pracy nad lokalizacją, ustawieniami i programowaniem. Przeprowadziliśmy też liczne testy oprogramowania. Cały grupa wytrwale pracowała przez rok, ale widząc efekt wszyscy jesteśmy pewni, że było warto.

Aktualnie GraphicMail Polska stawia na promocję i zaprezentowanie narzędzia potencjalnym klientom. Od nowego roku zatrudniono nowe osoby, co ma związek z planami GraphicMail Polska na 2015 rok. 

– Zaczyna się kolejny etap – przedstawienie naszego narzędzia szerszej publiczności – przekonuje Robert Mińczyków. – Przedstawienie czas zacząć, zatem kurtyna w górę!