Gdyby ankietowani mieli wybrać tylko jedną możliwość i móc decydować jedynie gdzie pracują lub jedynie kiedy pracują, 54% wybrałoby elastyczność dotyczącą godzin pracy. Dla 40% ważniejszy jest warunek miejsca pracy. Nie zmienia to faktu, że 76% badanych jest zadowolonych ze swojej obecnej pracy, a 93% prawdopodobnie zostanie w niej przez najbliższe 12 miesięcy.
Po zakończeniu pandemii wyłącznie w biurze, przez cały tydzień pracować chce co piąty ankietowany przez EY (22%). Jeden na czterech gotowy jest pracować zarówno w biurze, jak również zdalnie oraz hybrydowo. 26% badanych przez EY chciałoby pracować wyłącznie zdalnie, a 14% – zdalnie lub hybrydowo. Średnio, po zakończeniu pandemii, pracownicy chcieliby pracować 2-3 dni w trybie zdalnym, choć jedna trzecia oczekiwałaby również skrócenia tygodnia pracy. Co ciekawe, 67% badanych chciałoby wrócić do umiarkowanych, a nawet intensywnych podróży służbowych (rok temu takie deklaracje składało zdecydowanie mniej, bo 49% ankietowanych).
– Praca poza biurem, która w większości dużych firm trwa już od ponad roku, pokazała zarówno pracownikom, jak i pracodawcom, że możliwe jest elastyczne podejście do miejsca wykonywanych czynności bez poważnych zakłóceń w działalności firm. Z jednej strony pracownicy chcą elastyczności, bo widzą dla siebie korzyści z pracy poza biurem – głównie wynikające z oszczędności czasu na dojazdy, możliwości godzenia obowiązków domowych z zawodowymi, z drugiej zaś strony mamy bardziej złożoną i niedającą jednoznacznych ocen perspektywę pracodawcy. Stara się on pogodzić różne interesy, ale pamięta również o wyzwaniach po jego stronie. A tych wyzwań jest wiele. Są one związane między innymi z mierzeniem efektywności pracy zdalnej, zarządzaniem rozproszonym zespołem, wpływem izolacji na kreatywność i umiejętności współpracy pracowników, a także budowaniem kultury organizacyjnej. Do tego dochodzą wymogi prawne (prawo pracy, BHP), koszty powierzchni biurowej, ochrona wrażliwych danych poza biurem. Nie bez znaczenia pozostają balans pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym pracowników, ich kondycja psychiczna i przeciwdziałanie wypaleniu. Firmy stoją dziś przed poważnym wyzwaniem – jak połączyć interesy i oczekiwania wszystkich stron, jednocześnie wciąż pamiętając przecież o ryzykach epidemicznych – mówi Karol Raźniewski, Associate Partner w People Advisory Services EY.
64% pracowników ankietowanych w badaniu EY 2021 Work Reimagined Employee Survey uważa, że wykonywanie pracy zarówno z biura, jak i zdalnie, zwiększy produktywność firmy. 54% sądzi, że wpłynie na lepsze rozwiązywanie problemów, a 65% uważa, że model pracy hybrydowej może sprawić, że firma będzie tworzyć bardziej kreatywne rozwiązania. Negatywny wpływ pandemii i pracy zdalnej na kulturę organizacyjną firmy dostrzega z kolei jeden na trzech ankietowanych, a blisko połowa jest zdania, że w czasie pandemii uległa ona wręcz poprawie.
Istotne dla doświadczeń pracowników mogą się okazać inwestycje w technologie. 64% respondentów uważa, że potrzebna jest lepsza technologia w biurach (szybszy internet, systemy videokonferencyjne). By zwiększyć produktywność 48% ankietowanych chciałoby, by firmy, w których pracują zainwestowały w nowy sprzęt do użytku w domach (dodatkowe monitory, słuchawki), a 47% oczekiwałoby, że pracodawca zwróci koszty ponoszone na przykład za dostęp do szybkiego internetu.
– Niestety wciąż większość firm zmaga się z badaniem wpływu zmiany trybu pracy na ich działalność. Najczęściej problemem jest brak odpowiednich narzędzi pozwalających obserwować i mierzyć zachodzące zmiany. Część firm nie robi tego również w obawie o to, by nie stwarzać wrażenia braku zaufania czy nadmiernej kontroli. Co ciekawe, z globalnego badania wynika, że niemal co siódmy ankietowany pracownik sądzi, że produktywność może być badana niezależnie od miejsca pracy. To jednak wciąż wyzwanie, przed którym mimo upływającego czasu wiele firm jeszcze stoi. Powoduje to tym samym, że decyzje dotyczące przyszłego trybu pracy podejmowane są w dużej mierze w oparciu z jednej strony o opinie i oczekiwania pracowników, z drugiej – z uwzględnieniem sytuacji związanej z rozwojem pandemii. Firmy nie powinny pomijać jednak czynników biznesowych, bo one również ostatecznie będą przecież wpływać na jakość i środowisko pracy – dodaje Karol Raźniewski.