fot. materiały prasowe
Najbliższe lata IoT będą stały pod znakiem wzrostu znaczenia tych rozwiązań na światowym rynku – tak wynika z badania Global IoT Executive Survey 2016 od BI Intelligence. Według prognoz, w 2021 roku liczba urządzeń podłączonych do Internetu Reczy wyniesie powyżej 22 miliardów, co oznacza ponad trzykrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2016. Łączna wysokość inwestycji rynkowych w ciągu tych pięciu lat, ma sięgnąć 4,8 biliona USD.
Internet Rzeczy rewolucjonizuje świat technologii i stwarza rentowne pole dla biznesowych inwestycji. Gdzie upatrywać potencjału rozwiązań tej technologii?
Dane wspomagają procesy decyzyjne
Analityka biznesowa to dziś jedno z najbardziej powszechnych zastosowań IoT. Jej celem jest dostarczanie rozwiązań wspomagających procesy decyzyjne, poprzez pozyskiwanie rzeczywistych danych, płynących z otoczenia. Dzięki takim narzędziom, możliwe jest odejście od założeń i operowanie faktami, a tym samym większa precyzja informacyjna. Rozwiązania tego typu najczęściej opierają się na specjalnych platformach IoT, które nie tylko zbierają i łączą dane, ale także przedstawiają je w sposób zrozumiały dla człowieka. Rozwój analityki i algorytmiki jest kluczowym kierunkiem dla przemian Internetu Rzeczy – pozwoli on na zwiększenie zakresu inteligencji urządzeń i systemów.
Przykładem zastosowania analityki biznesowej jest tzw. Digital Twin (Cyfrowy Bliźniak), czyli cyfrowe odtworzenie obiektu. – Do fizycznego elementu podłącza się wyspecjalizowane czujniki, które zbierają o nim informacje. Następnie specjalne oprogramowanie nanosi dane o tym elemencie na jego wirtualny odpowiednik, a obraz tego procesu odtwarzany jest np. w urządzeniu mobilnym jak tablet lub okulary Rozszerzonej Rzeczywistości. Dzięki temu konstruktor czy serwisant, w czasie rzeczywistym otrzymuje rzetelną informację o czynnikach, jakim urządzenie jest poddawane w naturalnym środowisku pracy. To z kolei pozwala na optymalizację jego wydajności w trakcie pracy, czy poprawę jakości już na etapie prototypowania. Aby narzędzia tego typu miały większy zakres zastosowań, konieczna jest likwidacja barier we wdrażaniu rozwiązań IoT. – mówi Paweł Pacewicz, kierownik ds. projektów strategicznych w Transition Technologies PSC w Kielcach.
Zwiększenie inteligencji urządzeń i systemów
Dzięki Internetowi Rzeczy, maszyny zmierzają w kierunku coraz większej autonomii. Oznacza to, że mogą nie tylko zbierać dane i przesyłać je człowiekowi, ale na ich podstawie same podejmować niektóre prostsze decyzje. Procesy uczenia maszynowego sprawią, że możliwe będzie zmniejszenie zaangażowania człowieka w problemy, które nie są szczególnie skomplikowane. Tym samym możliwe jest pozyskanie dodatkowego czasu na zadania związane z zarządzaniem i innymi złożonymi procesami biznesowymi, w których działalność ludzka odgrywa kluczową rolę.
Przyszłość IoT niesie ze sobą tworzenie coraz lepszych narzędzi wspierających człowieka, a niekiedy nawet zastępujących go przy wykonywaniu prostych analiz. Autonomiczne urządzenia pomogą zorganizować pracę całych zakładów produkcyjnych tak, by stała się ona jak najbardziej efektywna. Co więcej, dzięki sztucznej inteligencji i algorytmom predykcji można będzie wyeliminować wszelkie przestoje w produkcji spowodowane awariami, a tworzone za ich pomocą inteligentne produkty będą lepiej przystosowane do potrzeb konsumenta.
IoT a bezpieczeństwo
Internet Rzeczy to technologia, która niesie ze sobą wiele nowych możliwości. Należy jednak pamiętać, że stanowi także wyzwanie dla rynku. Mowa tu o problemie bezpieczeństwa systemów IoT i nie chodzi tylko o specjalistyczne urządzenia, czy sensory monitorujące chociażby pracę elektrowni atomowych. Dziś dane zbierają nawet smartfony, które nosimy przy sobie na co dzień, a zawierają one poufne informacje dotyczące nas samych, np. naszych kont bankowych, czy adresów rodziny.
Wszystkie elementy ekosystemu IoT są w pewnym stopniu podatne na cyberataki, których efektem może być kradzież danych, a nawet przejęcie kontroli nad urządzeniem. Cyberbezpieczeństwo stanowi więc ogromne wyzwanie dla rynku technologicznego, lecz jednocześnie wyznacza mu kolejny kierunek rozwoju. – dodaje Paweł Pacewicz.