Business Centre Club, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Lewiatan, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP i Związek Rzemiosła Polskiego po latach reaktywowały Polską Radę Przedsiębiorczości.
– Powołanie Polskiej Rady Przedsiębiorczości podyktowane jest dwoma czynnikami: wewnętrznym i zewnętrzny. Mamy niedobre relacje z Rosją, Unią Europejską, z naszym niemieckim największym partnerem gospodarczym. Polska może zostać zmarginalizowana w UE. Mamy też wewnętrzne problemy jak konflikt polityczny, spór o to, czy nasza ojczyzna ma być państwem socjalno-narodowym, czy też jednak politycznym wielkim wyzwaniem proeuropejskim. Bardzo ambitny plan Morawieckiego musi zderzyć się z wydatkami, które wychodzą z obietnic wyborczych – mówi newsrm.tv Marek Goliszewski, prezes Zarządu Business Centre Club.
Asumptem do podjęcia tej decyzji był „Plan na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” przygotowany przez wiceprezesa Rady Ministrów i ministra rozwoju, Mateusza Morawieckiego. W zgodnej opinii przedstawicieli wszystkich inicjatorów reaktywowania Polskiej Rady Przedsiębiorczości, plan zawiera wiele prawdziwych ocen stanu polskiej gospodarki i proponuje interesujące działania naprawcze. Eksperci dostrzegają potencjał do współpracy przy wypracowywaniu konkretnych rozwiązań i zwracają uwagę na czynniki potencjalnie hamujące realizację planu.
– Środowisko biznesowe jest naturalnym partnerem merytorycznym dla Rządu w kontekście realizacji „Planu na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” – mówiła podczas konferencji Henryka Bochniarz, Prezes Zarządu Konfederacji Lewiatan. – O ile w pełni zgadzamy się z ogólnymi kierunkami zmian, które zarysował wicepremier Morawiecki, szczegóły powinny być przedmiotem środowiskowej debaty, w której przydatne może okazać się doświadczenie członków Polskiej Rady Przedsiębiorczości. Przykładowym obszarem wymagającym doprecyzowania planów jest kwestia reindustrializacji. Polska w przeciwieństwie do wielu krajów zachodnich, zachowała odpowiedni balans, czego efektem jest dywersyfikacja źródeł dochodu narodowego, którego ¼ pochodzi właśnie z przemysłu. Należy szukać sposobów, by wspierać głównie te firmy, które przebiły się i stworzyły nowoczesne dziedziny gospodarki, ale i nowe, wchodzące na rynek. Bardzo obawialibyśmy się wskazywania przez administrację rządową konkretnych liderów, bo mamy złe doświadczenia z poprzedniego systemu – dodała Henryka Bochniarz.
O potrzebie podejmowania wspólnych wysiłków wspierających najważniejsze postulaty zawarte w planie wicepremiera Morawieckiego, mówił również Marek Goliszewski, Prezes Business Centre Club.
– Pierwsza Rada Przedsiębiorczości powstała kiedy premierem był Leszek Miller. Naszymi sztandarowymi osiągnięciami były: ustawa o swobodzie działalności gospodarczej oraz obniżka CIT. Później Rada zawiesiła działalność, ale obecnie stoimy w obliczu nowych problemów, być może najtrudniejszych w ciągu ostatniego ćwierćwiecza: niepewna sytuacja zewnętrzna związana z polityką Rosji i osłabienia pozycji Polski w Unii Europejskiej, wewnętrzny monopol polityczny i partyjny, spór o kształt państwa czy ambitny plan Morawieckiego kontra obietnice wyborcze (konieczność wydatków budżetowych) w sytuacji dużego zadłużenia publicznego i deficytu sektora wydatków publicznych mogą okazać się przeszkodami dla rozwoju. Najważniejszym dostarczycielem podatków na utrzymanie państwa, miejsc pracy i wynagrodzeń jest przedsiębiorca. Trzeba mu zapalić zielone światło m.in. domniemywać jego uczciwość, rozstrzygać wątpliwości na jego korzyść, skrócić postępowanie w sądzie, zmniejszyć ilość kontroli – mówił Marek Goliszewski.
Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców Rzeczpospolitej jako jeden z obszarów wymagających szczególnej uwagi zarówno rządzących, jak i świata biznesu, wskazał rozwój nauki i edukacji.
– Lawiny innowacyjności nie spowoduje jedynie drobna kosmetyka ustaw. Potrzebujemy bardziej zdecydowanych działań. Konieczna jest dokładna analiza rozwiązań stosowanych w krajach o wysokim stopniu innowacyjności gospodarki i umiejętne czerpanie z tej wiedzy. To o wiele szybsze niż wypracowywanie własnych rozwiązań, które mogą okazać się zawodne. Kluczowym elementem tych rozwiązań jest edukacja i wspieranie działań na styku biznesu i nauki. Nie ma możliwości kreowania biznesu przynoszącego znaczące zyski bez rozwijania produktów, usług czy procesów. Niestety polska nauka przejawia często niechęć do komercjalizacji nowatorskich rozwiązań, które są interesujące z punktu widzenia przedsiębiorców. Rolą państwa powinno być znalezienie płaszczyzny współpracy tych dwóch środowisk – tłumaczył Andrzej Malinowski.
O tym, że świat biznesu w swoim dążeniu do osiągania zysków nie może pozostać obojętny na problemy natury społecznej przekonywał Grzegorz Hajdarowicz, Wiceprezes Polskiej Rady Biznesu.
– Gospodarka nie istnieje sama dla siebie. Jest dla ludzi, którzy korzystają z rozwoju, który stymulują przedsiębiorcy. Dlatego wybiegając z planami na kilka lat naprzód, musimy brać pod uwagę potrzeby wielkiej grupy społecznej opisywanej jako prekariat, wyzwania związane ze starzeniem się społeczeństw czy problemy wywoływane przez migracje, zarówno ekonomiczne jak te spowodowane konfliktami zbrojnymi. W niedługiej perspektywie możemy stanąć przed wyzwaniem jakim będzie brak rąk do pracy. Czy uda nam się ściągnąć pracowników z krajów ościennych? Czy będziemy umieli nakłonić naszych rodaków do powrotu z Anglii czy Stanów Zjednoczonych, gdzie znaleźli lepsze warunki zatrudnienia? Czy programy takie jak 500+ rozwiążą problem nierówności społecznych? To kwestie, z którymi będziemy musieli się zmierzyć już niedługo. Nie traktujemy ich jako problemów rządu. Świat biznesu chce aktywnie uczestniczyć w rozwiązywaniu najważniejszych społecznych dylematów. Plan wicepremiera Morawieckiego wydaje nam się dobrym punktem wyjścia do wspólnej dyskusji decydentów i przedsiębiorców nad przyszłością polskiej gospodarki. Nie ma bowiem lepszej gwarancji stabilności i bezpieczeństwa kraju niż siła rodzimego biznesu – mówił Grzegorz Hajdarowicz.
Konferencja wznawiająca funkcjonowanie Polskiej Rady Przedsiębiorczości była pierwszym z elementów reintegracji polskiego środowiska biznesowego. Kolejnym będzie, zapowiedziany na jesień Kongres Przedsiębiorczości.
fot. materiały prasowe