Rusza akcja #RatujemyLokalneBiznesy. Firmy, które do niej przystąpią – a kilka zadeklarowało już zainteresowanie – zakupią vouchery na lokalne produkty i usługi. Będą to kupony do kawiarni, restauracji, klubów fitness, salonów kosmetycznych czy fryzjerskich.
– Zawsze uważnie słuchamy tego, co mówią przedsiębiorcy. Ci mniejsi czują się dziś niepewnie. Nie mogą obsługiwać klientów, nie wiedzą, co przyniosą najbliższe miesiące. Pomagając, zapewnimy im zastrzyk gotówki – szczególnie ważny dziś, gdy dużym wyzwaniem jest zachowanie płynności. A gdy wrócimy do normalności – dzięki akcji – lokalne biznesy będą mieć więcej klientów. Taki rozruch może pozwolić na zachowanie zatrudnienia – mówi Maciej Gałecki, CEO Bluerank.
Inspiracją była akcja, którą zorganizowała łódzka kawiarnia Tubajka. Za pośrednictwem Facebooka poprosiła o zakup voucherów na „przyszły czas”. Zachęcała i oferowała zniżki – wszystko po to, by – gdy kawiarnia znów będzie otwarta – mieć wielu klientów.
– To da nam pewność, że po trudnym czasie przyjdzie dobry okres i warto o to walczyć. Nie mniej ważny jest aspekt emocjonalny takiego wsparcia – świadomość, że nie jesteśmy sami. To dla nas bardzo dużo znaczy – mówi Katarzyna Kapela, właścicielka Tubajki.
Akcja #RatujemyLokalneBiznesy będzie w podobny sposób pomagać małym przedsiębiorcom – tylko na większą skalę. Bluerank zadeklarował, że wyda na vouchery 100 tys. złotych. Kupony trafią do pracowników. Ci będą mogli je zrealizować zaraz po okresie epidemii. A gotówka za vouchery do lokalnych firm trafi od razu.
– Wspierając przedsiębiorstwa, dajemy prezent naszym pracownikom. Sytuacja win-win – mówi Maciej Gałecki, CEO Bluerank.
By jak najefektywniej rozdysponować pomoc, powstała strona internetowa, przez którą potrzebujący mogą się zgłosić. Wystarczy, że wejdą na www.ratujemybiznesy.pl i napiszą, jakie kupony mogą zaoferować i czy takie „zakupowe” wsparcie będzie dla nich wartościowe.
Finalnie objętych pomocą będzie kilkadziesiąt firm. Może być ich dużo więcej, gdy pomysł będzie się rozwijać.
Akcję wspiera Urząd Miasta Łodzi. Aplikować ją u siebie mogą inne miasta w Polsce. Do kupowania voucherów miejscowych firm zachęca już Szczecin. Ale lokalny biznes wszędzie potrzebuje wsparcia.