20 maja weszły w życie przepisy regulujące sposób parkowania hulajnóg. Porzucane byle gdzie i poprzewracane jednoślady, stanowiły istną plagę a nowe prawo miało uporządkować ten chaos. Była to nie tylko kwestia estetyki, w grę też wchodziło bezpieczeństwo: niejedna osoba potknęła się o leżącą na chodniku hulajnogę, zwłaszcza na uczęszczanych przez pieszych ulicach, takich jak warszawski Nowy Świat czy łódzka Piotrkowska. Na problem zwracały też uwagę organizacje reprezentujące osoby z niepełnosprawnościami. Na fanpage’u Polskiego Związku Niewidomych Instytutu Tyflologicznego pojawił się wpis, który mówił, że dla „osób niewidomych i słabowidzących urządzenia pozostawiane właściwie gdzie popadnie, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia”.
W ciągu pierwszego miesiąca od wejścia w życie nowych regulacji, w samej Warszawie usunięto aż 370 źle zaparkowanych hulajnóg. Niektóre miasta co prawda wyznaczyły przestrzenie do parkowania hulajnóg, ale są to tylko obrysy na nawierzchni a hulajnogi wciąż zastawiają chodniki, ścieżki rowerowe i miejsca parkingowe. Nie tylko o brak jasnych reguł chodziło, ale też o rzecz całkiem prozaiczną: brak odpowiedniej infrastruktury. Sposobem na systemowe uporanie się z wyzwaniem są stacje ładowania, które zarazem pełniłyby funkcję parkingów dla elektrycznych jednośladów.
Parking i ładowanie w jednym
Jak na razie stacji takich brakuje. Tę lukę postanowił wypełnić łódzki startup TrybEco, który jako pierwsza firma w Polsce oferuje stacje ładowania jednośladów elektrycznych. – Stacje spełniają dwie funkcje, które są ważne dla harmonijnego rozwoju mikromobilności. Przede wszystkim, dzięki nim mamy gdzie naładować pojazd, a dodatkowo wprowadzają one porządek w przestrzeni, ponieważ koncentrują pojazdy w wyznaczonych miejscach i pozwalają na bezpieczne parkowanie – mówi Tomasz Przygucki, właściciel TrybEco.
– To dobrze, że miasta mają teraz możliwość usuwania porozrzucanych hulajnóg, ale interwencje straży miejskiej i służb to powinien być środek ostateczny. Należy szukać rozwiązań systemowych i stacje ładowania nim są – dodaje Tomasz Przygucki, właściciel TrybEco.
Obecnie łódzka marka oferuje dwa rodzaje stacji ładowania. TrybEco PowerBench to kompaktowa stacja ładowania hulajnóg, w której zmieści się 10 pojazdów. Hulajnogi zabezpieczone są linką a całość jest obsługiwana aplikacją mobilną. Co istotne można w nich ładować zarówno hulajnogi sharingowe z wbudowanego systemu ładowania, jak i korzystać z własnych ładowarek wpiętych w udostępnione gniazda 230V.
TrybEco PowerBox to zadaszone moduły o wielkości jednego miejsca parkingowego, które pozwalają na zaparkowanie i ładowanie nie tylko hulajnóg, ale też rowerów i skuterów elektrycznych – obecnie instalowane moduły podwójne to stanowiska dla 12 pojazdów. PowerBox można też uzupełnić o moduł ładowania dla 24 hulajnóg, oraz stacje ładowania samochodów Stacja może być też niezależna energetycznie, czyli wyposażona w instalację fotowoltaiczną i zintegrowany magazyn energii. Dla wygody użytkowników zainstalowano w niej szafki z obsługiwanym mobilną aplikacją zamkiem elektromagnetycznym, w których można przechowywać niewielki bagaż i dzięki gniazdom 230V i USB, podłączyć swoją ładowarkę do pojazdu i dodatkowo naładować telefon czy inny sprzęt elektroniczny.
Infrastruktura smart city
– Takie urządzenia łączące w sobie możliwości ładowania elektrycznych jednośladów i elektroniki osobistej z możliwością bezpiecznego parkowania to przyszłość rozwoju miast. Zależało nam, żeby nasz produkt wpisywał się w ideę smart city Infrastruktura smart city Takie urządzenia łączące w sobie możliwości ładowania elektrycznych jednośladów i elektroniki osobistej z możliwością bezpiecznego parkowania to przyszłość rozwoju miast. Zależało nam, żeby nasz produkt wpisywał się w ideę smart city – komentuje Tomasz Przygucki.
Na stacjach ładowania mogą zyskać nie tylko miasta i ich mieszkańcy, ale też prywatne biznesy.
– Stacje ładowania są uzupełnieniem infrastruktury apartamentowców czy osiedli. Stacje wraz z flotą ekologicznych pojazdów osobistych mogą też odpowiadać na wewnętrzne potrzeby centrów biznesowych, dużych firm czy uczelni. Są dobrym rozwiązaniem wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebują sprawnie przemieszczać się po rozległym terenie i bezpiecznie zaparkować swój pojazd elektryczny. Zyskają na nich też na przykład centra handlowe, bo dzięki nim będą mogły przyciągnąć klientów. Pamiętajmy też, że elektryczne jednoślady są doskonałą odpowiedzią na problem korków i ograniczonej liczby miejsc parkingowych dla samochodów – wylicza Tomasz Przygucki.
Mikroelektromobilność to przyszłość transportu miejskiego. Wraz z jego popularyzacją będą pojawiały się nowe wyzwania. Innowacyjne stacje ładowania TrybEco stanowią odpowiedź na jedno z nich, jakim jest stworzenie właściwej infrastruktury.