Prezenty dla 330 dzieciaków
– Wszystko zaczęło się w roku 2014 – mówi Karol Zieliński, organizator akcji #dladzieciakow, a na co dzień CEO Paylane. W październiku zaczął organizować pierwszą edycję akcji, która miała na celu zebranie pieniędzy dla wychowanków domów dziecka. Do przyjmowania płatności na ten cel wykorzystał swoją platformę umożliwiającą przyjmowanie pieniędzy od ludzi.
– Chcieliśmy wspomóc [wtedy] osiem domów dziecka, kupić prezenty dla ponad 200 dzieci. Tymczasem udało nam się wspomóc 15 placówek i ponad 330 dzieciaków. Zebraliśmy łącznie ponad 35 tysięcy złotych, ponad 600 osób wsparło naszą akcję wpłacając pieniądze, co najmniej kilkadziesiąt osób prywatnych, firm internetowych (i nie tylko), influencerów i blogerów pomogło nam całą akcję wypromować – wspomina.
Dać rybę czy wędkę?
Za zebrane pieniądze kupiono podobiecznym: ubrania, zabawki i sprzęt elektroniczny. Rok później udało się zebrać tyle samo funduszy i wesprzeć podobną liczbę podopiecznych. W tym roku akcja ma nieco inny cel, niż w latach poprzednich. – Tym razem stawiamy na zakup narzędzi, mających wspomóć je w nabywaniu umiejętności, które z całą pewnością przydadzą im się w późniejszym życiu – mówi organizator akcji.
– Wolisz dać wędkę, czy rybę? My zdecydowanie wolimy dać wędkę! I szczerze wierzymy, że dzięki sprzętowi, który uda nam się zakupić dla domów dziecka – damy dzieciakom narzędzia, które umożliwią im rozwój swoich umiejętności. Umiejętności, które z całą pewnością przydadzą im się w późniejszym życiu – dodaje. Pomagać można na kilka sposobów.
Tyle ile możesz
Przede wszystkim wpłacając pieniądze. Aby to zrobić wystarczy wejść na stronę: akcjadladzieciakow.pl i wpłacić dowolną kwotę: 5, 10, 50, 100 złotych… – Ile możesz, tyle wpłacasz. Dodatkowo, możesz wspomóc nas promocyjnie. Namawiamy do nakręcenia krótkiego filmu, w którym powiesz o akcji, że warto wziąć w niej udział, wpłacić pieniądze i nagrać swój własny film promujący – mówi Zieliński.
W ten sposób akcja #dladzieciakow dotrze jeszcze dalej i uda się zaangażować w nią kolejne osoby. Jak zapewniają organizatorzy, pomocne będą też inne formy promocji, np. stworzenie grafik, pisanie artykułów czy postów na portalach społecznościowych. – W tym roku angażujemy kogo tylko się da, przede wszystkim ludzi z branży internetowej – dodaje.