Rynek e-commerce w czasie koronawirusa

Dodane:

Grzegorz Brajewski Grzegorz Brajewski

Rynek e-commerce w czasie koronawirusa

Udostępnij:

Okres pandemii spowodowany koronawirusem to ogromny cios dla przedsiębiorstw na całym świecie. Rynek e-commerce jako jeden z niewielu ma szansę skorzystać na obecnej sytuacji, a nawet na niej zyskać. Niektóre branże, takie jak apteki, e-grocery czy suplementy, odnotowują rekordową sprzedaż. Jednak są też takie (odzież, biżuteria), które muszą koncentrować się na minimalizowaniu strat i przetrwaniu.

Sytuacja związana z pandemią ma bezpośredni wpływ na drastyczny wzrost popularności e- commerce. Jest to całkowicie zrozumiałe. Polacy, zgodnie z zaleceniami, ograniczają wychodzenie na zewnątrz oraz kontakt fizyczny z innymi. To sprawia, że zakupy przez internet wydają się obecnie najlepszym rozwiązaniem. Warto jednak zastanowić się nad tym, które branże świetnie sobie radzą w obliczu pandemii, a które z nich znajdują się w bardzo trudnym położeniu.

Wzrost popularności e-commerce

Według raportu „E-commerce w czasie kryzysu 2020”, udostępnionego przez Izbę Gospodarki Elektronicznej, 37% ankietowanych uważa, że zakupy w sieci są dużo bezpieczniejsze niż samodzielne wyjście do sklepu. Spośród ludzi, którzy zrobili zapasy online, z tym stwierdzeniem zgadza się aż 70% z nich. Jak utrzymuje e-izba, osoby kupujące w Internecie chętniej robią duże zapasy (żywność, środki higieniczne, detergenty) na czas kwarantanny, niż klienci sklepów stacjonarnych.

O tym, że e-handel rozwija się, pomimo trudnej sytuacji, najlepiej świadczy fakt, że amerykański gigant Amazon postanowił zatrudnić 100 tys. nowych pracowników i podnieść wynagrodzenie o 2$ na godzinę. Wszystko po to, aby lepiej poradzić sobie z nagłym wzrostem sprzedaży internetowej.

Wzrost zainteresowania zakupami online można zauważyć również w Google Trends. W przypadku różnych fraz powiązanych z tematem (np. „kaufland online”, „artykuły spożywcze online” lub „zakupy spożywcze online”), nierzadko mamy do czynienia z tzw. przebiciem, czyli wzrostem popularności hasła o co najmniej 5000%. Wzrosły również wyniki poszczególnych branż, sklepów, usług i produktów.

Okres pandemii to także czas, w którym coraz więcej osób decyduje się wejść na rynek e- commerce. Według raportu Shoper, zainteresowanie otwarciem e-sklepu w marcu wzrosło o połowę względem analogicznego miesiąca z poprzedniego roku. Część sklepów online zauważyła też nagły przyrost klientów, którzy nigdy wcześniej nie kupowali przez internet.

Może to być dobry prognostyk dla rynku e-commerce po zakończeniu pandemii. Wszystko zależy od tego, czy ludzie powrócą do starych nawyków zakupowych, czy może jednak przyzwyczają się do zalet, jakie dają zakupy przez internet. Być może będą oni kontynuować tę formę nabywania dóbr, gdy sytuacja już się unormuje.

Jakie branże zyskują?

Branże, które odnotowują obecnie rekordową sprzedaż, związane są rzecz jasna z produktami potrzebnymi do codziennego funkcjonowania. Mateusz Pycia z Globkurier.pl w raporcie e-izby przyznaje, że zauważono 70-procentowy wzrost wysyłek w branżach takich jak e-grocery, zoologia, suplementy i leki bez recepty.

Ponadto różne źródła wskazują, że Polacy chętniej kupują artykuły higieniczne, kosmetyki, ale także produkty umożliwiające pracę mobilną lub zapewniające rozrywkę:

Laptopy – wzrost podyktowany może być przede wszystkim potrzebą umożliwienia sobie lub pracownikom pracy zdalnej oraz koniecznością zapewnienia dzieciom odpowiednich narzędzi do e- learningu. Nie bez znaczenia pozostaje również chęć utrzymywania kontaktów z innymi ludźmi w czasie, gdy spotkania towarzyskie na żywo zostały ograniczone do minimum.

Kamerki internetowe – gigantyczny wzrost sprzedażowy (jak donosi Ceneo, nawet o 1300% względem marca 2019) jest z pewnością spowodowany, podobnie jak w przypadku laptopów, rosnącym zapotrzebowaniem na przeprowadzanie wideokonferencji w domowych warunkach.

Książki i multimedia – w czasie długich godzin spędzanych w domu wszyscy potrzebują rozrywki. Kina zostały zamknięte, wydarzenia kulturalne odwołane lub przełożone, w związku z tym rośnie popyt na muzykę, książki, platformy streamingowe, czy gry planszowe i komputerowe.

Dom i ogród – zainteresowanie tą kategorią wzrasta co roku około marca. Teraz tym bardziej ludzie mogą chcieć wykorzystać dodatkowy czas spędzany w domu, żeby zająć się długo odkładanymi remontami lub pracami ogrodowymi.

Nagły wzrost sprzedaży na pewno cieszy przedstawicieli wyżej wymienionych branży, natomiast trudno mieć pewność czy mówimy o stałym trendzie. Niektóre produkty, takie jak żywność, są niezbędne zawsze, niezależnie od sytuacji. Można jednak podejrzewać, że sprzedaż np. elektroniki w pewnym momencie utraci swoją tendencję zwyżkową, ponieważ zakup artykułów z tej kategorii ma raczej charakter okazjonalny i bardziej jednorazowy.

Jakie branże tracą?

Niestety, nawet na rynku e-commerce istnieją branże, dla których czasy pandemii są wyjątkowo trudne.

Na obecnej sytuacji tracą przede wszystkim sprzedawcy i producenci biżuterii, zegarków, odzieży i bielizny. Mateusz Pycia poinformował o 15-procentowym spadku wysyłek w branży jubilerskiej i odzieżowej.

Jaki może być tego powód? Trudna sytuacja związana z koronawirusem sprawia, że Polacy mają obecnie pilniejsze wydatki niż dobra luksusowe. Ponadto konsumenci muszą być niezwykle ostrożni i odpowiedzialni finansowo w związku z niepewną przyszłością. Wciąż nie wiadomo kiedy okres kwarantanny się zakończy, a już teraz wiele osób znajduje się w niezwykle trudnym położeniu zawodowym.

Dodatkowym problemem dla branż takich jak ubrania czy obuwie jest brak możliwości fizycznego zetknięcia się z towarem. E-sklepy tym bardziej powinny teraz zadbać o korzystne warunki wymiany lub zwrotu towaru.

Dostępność i dostawa ważniejsze niż kiedykolwiek

Popularność zakupów online sprawia, że drastycznie wzrosło również zapotrzebowanie na usługi kurierskie, co nie powinno umknąć uwadze przedstawicielom e-commerce. W szczególności paczkomaty zyskały na popularności ze względu na brak potrzeby bezpośredniego kontaktu z drugą osobą. Nie ulega wątpliwości, że każdy e-sprzedawca powinien pomyśleć o zaoferowaniu swoim klientom tej opcji wysyłki.

E-handlowcy mogą też podpatrzeć rozwiązania z branż usługowych. Przykładowo Uber Eats wprowadził możliwość pozostawienia zamówienia pod drzwiami, by ograniczyć fizyczny kontakt z klientem do niezbędnego minimum.

Należy również pamiętać o kwestiach bezpieczeństwa. Firmy dostawcze starają się wyjść naprzeciw trudnej sytuacji. Poczta Polska, Inpost i Ruch dbają o pracowników i klientów m.in., odkażając paczki. E-sklepy również powinny dołożyć wszelkich starań, aby zminimalizować ryzyko zachorowań, np. zapewniając swoim pracownikom rękawiczki ochronne i środki dezynfekujące oraz odpowiednio pakując przesyłki.

Przedsiębiorcy powinni również przywiązywać wagę do dostępności oferowanych przez siebie produktów. Według badań przeprowadzonych przez e-izbę aż 59% internautów ocenia dostępność produktów spożywczych w e-sklepach źle lub bardzo źle. Kolejne wyzwania, z którymi mogą spotkać się przedstawiciele e-commerce, wiążą się m.in. z ograniczonymi powierzchniami magazynowymi oraz potencjalnymi problemami z ciągłością łańcuchu dostaw, na co też powinni zwrócić szczególną uwagę.

Co dalej?

Eksperci przekonują, że pomimo nieuniknionego wzrostu cen spowodowanego m.in. rosnącymi kosztami dystrybucji, ceny nie powinny dynamicznie rosnąć ze względu na chęć zachowania dobrego wizerunku przez firmy. Z pewnością należy natomiast oczekiwać mniejszej ilości promocji, niemniej nie do końca wiadomo, czy dotyczy to każdej branży (na przykład tych, które mają obecnie największe problemy sprzedażowe).

Trudno przewidzieć dalszy rozwój obecnej sytuacji. Wydaje się, że najlepsze, co w tej chwili mogą zrobić przedsiębiorcy, to bacznie obserwować rynek, monitorować trendy cenowe, konkurencję i zachowania konsumentów, oraz zachować ostrożność podczas podejmowania kolejnych działań.

Autor: Grzegorz Brajewski, CEO w Szpiegomat.pl. Zarządza firmą, która odpowiada za narzędzie do monitoringu cen w internecie dla sprzedawców, producentów i dystrybutorów. Absolwent zarządzania i marketingu na Uniwersytecie Wrocławskim. Pasjonat internetu, nowych technologii i startupów. Prywatnie interesuje się rozwojem osobistym i podróżami.