Czym jest Wasz projekt?
Xerch.pl jest pierwszym zintegrowanym automatem zakupowym. W jednym miejscu pozwala przeszukać dziesiątki serwisów e-commerce dostępnych w polskim internecie.
Jaki problem rozwiązujecie?
Xerch, automatyzując proces wyszukiwania, pozwala przede wszystkim oszczędzić czas. Nie trzeba już codziennie przeglądać wielu stron z ofertami nieruchomości – Zakładka Xerch robi to za nas i wysyła maila z powiadomieniem, gdy tylko pojawi się nowy wynik.
Do kogo kierujecie swój produkt/swoją usługę?
Xerch jest kierowany do wszystkich, zarówno zaczynających swoją przygodę z zakupami w internecie (jednym z zadań Xerch jest także upraszczanie wszelkich procesów, wspierane przez przejrzysty layout), jak i zaawansowanych łowców okazji (Xerch przeszukuje jednocześnie kilkanaście serwisów oferujących zakupy grupowe. Zakładka założona w dziale „Zniżki” daje pewność, że najniższa cena nie umknie).
Jaka jest Wasza konkurencja? Co jest Waszą przewagą nad nią?
Nie widzimy poważnej konkurencji. Agregatory czy porównywarki cenowe działają bardzo sprawnie, jednak nie oferują takiego spektrum usług, jakie bezpłatnie zapewnia Xerch.
Jaki jest Wasz model biznesowy?
W pierwszym etapie Xerch będzie zarabiał na wyświetlanych w serwisie reklamach i prowizjach od transakcji. W kolejnych etapach planowane jest… a to już nasza tajemnica. Na pewno będzie to coś nowego.
Kto stoi za projektem?
To nasze pierwsze przedsięwzięcie tego typu. Pomysłodawcą jest Rafał Grabowski, natomiast realizowaliśmy go we trzech – Rafał, Norbert Redkie i Bartek Kraciuk.
Na jakim etapie jest projekt? Jakie macie obecnie wyniki?
Pierwszy etap jest zakończony, Xerch pomyślnie przeszedł fazę testową i jest gotowym do użycia produktem. W tej chwili prowadzimy rozmowy z inwestorami i szykujemy kampanię promocyjną.
W jaki sposób projekt jest finansowany?
Dotychczas projekt finansowaliśmy z własnych źródeł. Utrzymanie finansowane będzie z przychodów własnych Xercha, natomiast kolejne etapy rozwoju, to temat prowadzonych w tej chwili negocjacji inwestycyjnych.
Jakie są plany rozwoju?
Chcemy, aby Xerch pozwalał kupić wszystko i wszystkim w jednym miejscu, za pomocą jednego kliknięcia – a to, w jaki sposób do tego doprowadzimy, zdradzamy na razie jedynie inwestorom.
Marcin Balawejder, przedsiębiorca internetowy z doświadczeniem upadłościowym, autor m. in. e-komers.pl oraz paxonta.com
Pierwsze co mnie zastanawia, to dlaczego wszystkie tematy są wpakowane w jedną domenę? W czym zakładka Samochody jest lepsza od kombajnu do monitorowania branży samochodowej dostępnego pod adresem wroom.pl, który pomimo swojej „fajności” nie wypalił?
I ile energii i kodu jeszcze trzeba włożyć w ten serwis, żeby każda z 6 zakładek widocznych w Xerch była lepsza niż serwis, z którego czerpie dane?
Był już na polskim rynku serwis, który chciał przetwarzać i analizować dane w podobny sposób. Bez nazwisk, ale w tamtym przypadku przyczyną niepowodzenia moim zdaniem, była chęć dogodzenia wszystkim średnią jakością produktu, zamiast precyzyjnie zrobić dobrze mniejszej grupie, świetnie dopracowanym produktem, który spełnia życzenia na 30 sposobów.
W przypadku Xerch mam wrażenie, że jest podobnie. Mamy do dyspozycji zbyt wiele tematów (samoloty, zakupy, nieruchomości, samochody) i stronę www, który odrzuca swoim wyglądem.
Jedyną nowatorską funkcją, która może być przydatna dla mnie jest powiadomienie mailem, wysyłane, gdy jeden ze skanowanych serwisów wypluje records exists w odpowiedzi na zdefiniowane przeze mnie kryteria wyszukiwania. Może być przydatne, ale nie jest, ponieważ biznesowo ja potrzebuję innych formatów danych niż mail. Xerch ma powiadomienia z Allegro, ale Allegro ma lepsze. Subskrybuję allegro na niektóre filtry w xml.u, jest API, więc mogę robić, co mi się żywnie podoba. Za to jestem skłonny zapłacić służbowo.
Jako backpacker amator – chciałbym dostać np. powiadomienie dla każdego biletu na samolot do różnych miast europejskich niezależnie od daty, podając tylko miejsce wylotu i przedział czasowy – listopad, gdzie cena jest niższa niż 40 PLN. I w dodatku push.em na telefon, bo jak wiadomo w sprzedaż biletów decydują czasem minuty. Za to jestem skłonny zapłacić prywatnie.
Branży nieruchomości nawet nie analizuję, bo nie wierzę, że autorzy projektu poradzą sobie z duplikatami ofert, co sprawia, że zakładka staje się bezużyteczna.
Nie znam dokładnych planów na przyszłość zapaleńców z Xerch, ale mam nadzieję, że to dopiero prototyp i pochwalenie się branży, że umiemy napisać skaner. Liczę, że w kolejnych wersjach będzie jasne, co dostanie 50 dobrze zdefiniowanych grup docelowych, w jakim formacie i jakie z tego będą wynikać dla nich korzyści.
Tymczasem pozostaje mi współczuć, że zabrali się za serwis, w którym we trzech muszą pilnować czy przypadkiem jeden z całej farmy skanowanych serwisów nie zmienił css.a, czego efektem są takie komunikaty – Nie można nawiązać połączenia z którymś z portali.
Mimo wszystko, trzymam kciuki!