Sukces w linijce. Nic nie zastąpi ciężkiej pracy – Wojciech Inglot

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Udostępnij:

Przemyśl, miasteczko w południowo-wschodniej Polsce, to w nim Wojciech Inglot rozpoczął produkcję kosmetyków, z których korzysta m.in. Britney Spears. Jego cienie do powiek można dostać na Time Square w Nowym Jorku, a lakiery do paznokci w Dubaju. Jaka była recepta na sukces twórcy tych kosmetyków?

Na zdjęciu: Wojciech Inglot, założyciel firmy Inglot | fot. materiały prasowe

– Nic nie zastąpi pracy. Prawdziwe sukcesy wymagają: czasu, wiedzy i uporu, cholernego uporu. (…) trzeba pamiętać, że każdego dnia na świecie prawdopodobnie paręset tysięcy ludzi zakłada swój biznes, wierząc, że to oni zdobędą, jak nie swój kraj, nie swoje miasto to świat. I są wstanie tyrać od dnia do noc i uczy się, aby dojść do celu (…) – powiedział w rozmowie z Gazetą Przemyską.

Sam ponoć pracował cały czas, był w ciągłym ruchu i rozjazdach. To dzięki temu udało się Wojciechowi Inglotowi zbudować sieć 600 salonów z kosmetykami, które stoją w 80 krajach. Pierwszy z nich w galerii handlowej w Montrealu, najbardziej rozpoznawalny na Time Square w Nowym Jorku, a najbardziej luksusowe w Dubaju. 95 procent asortymentu, który pojawia się na ich półkach, powstaje w fabryce w Przemyślu, rodzinnym mieście przedsiębiorcy.

Poznaj historię Wojciecha Inglota i przeczytaj artykuł pt. „Czas, wiedza, upór… i 30 tabletek dziennie. Tak Wojciech Inglot budował kosmetyczne imperium”.

W poprzednim odcinku cyklu pt. „Sukces w linijce” – Steve Jobs.