Światowe rządy chcą rozprawić się z oszustami kryptowalutowymi

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

kryptowaluty

Udostępnij:

Kryptowaluty, jako z założenia niezależne, anonimowe i niepodległe regulacjom rządowym, są rajem dla cyberprzestępców – właśnie dzięki wymienionym cechom. Eksperci szacują, że inwestorzy posługujący się kryptowalutami mogli stracić przez oszustwa ponad bilion dolarów w ciągu kilku miesięcy. Rządy mają zamiar wreszcie zabrać się za rozwiązanie problemu.

Jak podaje Federalna Komisja Handlu USA, inwestorzy kryptowalutowi mogli utracić przez oszustów nawet ponad bilion dolarów w okresie od stycznia do maja 2021 roku. Urząd informuje również, że straty stanowią niemalże 60-krotność tych, które odnotowano w 2018 roku. Należy pamiętać, że dane dotyczą Stanów Zjednoczonych – straty w skali światowej są znacznie większe.

Dlaczego kryptowaluty przyciągają oszustów?

Transakcje kryptowalutowe są z definicji anonimowe. Z racji tego, że nie podlegają kontroli organów państwowych, mogą być przeprowadzane właściwie z pominięciem lokalnych przepisów dotyczących wymiany walut. Dla miłośników krypto to wspaniała zaleta, gdyż mogą oni wymieniać się zasobami bez pozostawiania po sobie żadnych śladów.

Anonimowość i niezależność transakcji kryptowalutowych to jednak obosieczny miecz. Cechy te są idealne z punktu widzenia oszustów, którzy nakłaniają ofiary do „inwestowania” środków. Te bowiem, gdy zostaną przekazane nabywcy, nie mogą zostać wycofane. Oszuści zyskują zasoby, których nie da się w żaden sposób odzyskać, a ofiarom nie przysługuje pomoc prawna – transakcje są trudne (lub niemożliwe) do prześledzenia.

Jak działają oszuści kryptowalutowi?

Przestępcy kryptowalutowi, tak jak i inni oszuści działający w sieci, znają wiele kreatywnych sposobów na to, by nielegalnie pozyskiwać cudze środki finansowe. Niektórzy tworzą fałszywe strony internetowe do handlu kryptowalutami. Witryny te w rzeczywistości są jedynie podobne do prawdziwych giełd, a ich celem jest naciąganie ofiar na „inwestycje” – w końcu zatwierdzonej transakcji nie można wycofać.

Ostatnimi czasy popularny stał się także tzw. pig butchering (z ang. zarzynanie świń), o którym ostrzega nawet FBI. Ta niezbyt przyjemna nazwa dotyczy oszustwa socjotechnicznego. Przestępca w tym przypadku wchodzi w długotrwałą relację ze „świnią”, czyli swoją ofiarą, najczęściej poprzez media społecznościowe.

Komunikacja z ofiarą pig butcheringu może trwać miesiącami. Przestępca buduje z nią więź przyjacielską lub romantyczną, po czym przekonuje ją, by „zainwestowała” zasoby kryptowalutowe na podsuniętej przez niego podrobionej platformie, korzystając z wypracowanego zaufania. Po uzyskaniu środków zazwyczaj ucina kontakt, a transakcja nie może zostać cofnięta.

Co planują rządy w związku z falą oszustw?

We wrześniu 2022 roku rząd Stanów Zjednoczonych opublikował ramy odpowiedzialnego rozwoju zasobów cyfrowych. W dziewięciu raportach znalazły się zalecenia dotyczące m.in. ochrony:

  • inwestorów,
  • konsumentów,
  • przedsiębiorstw,
  • stabilności finansowej,
  • środowiska,
  • bezpieczeństwa narodowego.

Rząd USA w dokumentach zachęca organy państwowe, takie jak Komisję Papierów Wartościowych i Giełd oraz Federalną Komisję Handlu, do prowadzenia działań egzekucyjnych przeciwko bezprawnym praktykom, a także monitorowania skarg konsumentów, inwestorów i przedsiębiorców.

Nie tylko Stany robią porządek z kryptowalutami. Nowe przepisy wprowadzone w Uzbekistanie wymagają uiszczania miesięcznych opłat przez licencjonowane firmy kryptowalutowe. Proporcjonalnie mniejsze płatności muszą też zostać uiszczone przez giełdy krypto, a nawet indywidualnych minerów. Wcześniej rząd Uzbekistanu ograniczył działalność wielu dużym giełdom ze względu na nielicencjonowane działanie.

Przepisy Uzbekistanu to kontynuacja planu regulującego wydobycie kryptowalut z 2018 roku. Od tamtego czasu firmy wydobywcze muszą posiadać odpowiedni certyfikat i być wpisane do krajowego rejestru. Do legalnego wydobywania kryptowalut w Uzbekistanie wolno wykorzystywać jedynie energię słoneczną.

Jak inwestorzy mogą chronić się przed krypto-oszustwami?

Światowe rządy stopniowo uznają potęgę handlu kryptowalutami (i korzyści finansowe płynące z wprowadzania regulacji). Mimo to, plany z nimi związane – choćby w USA – są jeszcze w powijakach. Transakcje kryptowalutowe są z definicji anonimowe i niemożliwe do wycofania, a co za tym idzie – stanowią dobre narzędzie dla przestępców. Jak zatem nie dać się naciągnąć na fałszywą inwestycję?

  • Korzystaj jedynie z oficjalnych, bezpiecznych portfeli krypto. Jeśli przeprowadzasz transakcje kryptowalutowe i gromadzisz środki w portfelu, koniecznie załóż go na sprawdzonej stronie. Dobrym pomysłem jest posiadanie kilku portfeli, dzięki czemu nie wszystkie środki zostaną utracone w razie naruszenia bezpieczeństwa jednej z platform.
  • Korzystaj z zaufanej usługi VPN. Narzędzie VPN online to świetne dodatkowe zabezpieczenie dla transakcji kryptowalutowych – szczególnie gdy często przebywasz poza domem. Jeśli bowiem logujesz się do swojego portfela przez publiczną sieć, możesz niechcący przekazać swoje dane hakerom. VPN szyfruje dane, które przesyłasz, dzięki czemu są dodatkowo zabezpieczone. Dotyczy to nie tylko transakcji finansowych, ale wszystkich działań w sieci.
  • Bądź świadomy phishingu i innych socjotechnik. Jak zostało wspomniane wcześniej, oszuści posługują się socjotechnikami, by pozyskiwać ofiary. Miej to na uwadze. Jeśli ktoś kontaktuje się z Tobą mailowo, na aplikacji randkowej czy w social mediach i prosi o wsparcie finansowe albo zainwestowanie w jego produkt – potraktuj to jako sygnał ostrzegawczy.
  • Uważaj na fałszywe strony. Przestępcy kryptowalutowi tworzą giełdy kryptowalutowe, które przypominają te prawdziwe, ale nimi nie są. Zwracaj uwagę na adresy witryn – te podrobione mogą zawierać literówki albo podejrzane domeny.

 

Artykuł powstał we współpracy z NordVPN