Szef Burger Kinga zanim przyjmie do pracy, zawsze zadaje to pytanie

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Daniel Schwartz został dyrektorem generalnym sieci Burger King w wieku 32 lat. Zawodowy sukces osiągnął nie tylko dzięki ciężkiej pracy, ale także dzięki wartościom wpojonym przez rodziców. Teraz, gdy przyjmuje kandydatów do pracy, chce wiedzieć czy mają podobne podejście.

fot. Facebook/Burger King

Jedna dobra odpowiedź 

Business Insider podaje, że dyrektor generalny sieci Burger King samodzielnie zatrudnia pracowników na kluczowe stanowiska i podczas rekrutacji zawsze zadaje im to samo pytanie: „Jesteś mądry czy potrafisz ciężko pracować?”. Jego zdaniem, istnieje tylko jedna poprawna odpowiedź i jeśli padnie, taka osoba ma większe szanse na zatrudnienie.

– Chcę przyjmować ciężko pracujących ludzi. Mnóstwo ludzi mówi mi, że nie musi tego robić, ponieważ są tacy mądrzy. Dla mnie pokora to podstawa – mówi Daniel Schwartz, który od 2013 roku pełni funkcję CEO sieci Burger King. Sam uważa się za skromnego człowiek i właśnie ta cecha pomogła mu osiągnąć zawodowy sukces. Dodaje, że wpojony przez rodziców szacunek do innych przekłada się na to w jaki sposób pracuje. Ponoć nigdy nie podnosi głosu na swoich podwładnych i nie pozwala sobie na napady gniewu.

Ciężka praca czy łut szczęścia?

Stewart Butterfield, dyrektor generalny Slacka, podczas rekrutacji także zadaje jedno pytanie. Jednak w jego przypadku nie chodzi o pokorę, ale o szczęście, dlatego za każdym razem chce poznać osobistą historię rozmówcy i dowiedzieć się, co sprawiło, że dany kandydat o pracę osiągnął sukces. Można by w tym miejscu wymieniać ciężką pracę, determinację i umiejętności, ale to na nic, bo szef Slacka szuka czegoś zupełnie innego.

Jego zdaniem, znacząca część sukcesu jest dziełem przypadku niż wyżej wymienionych czynników. Twierdzi nawet, że w 98% sukcesu osiągnął właśnie dzięki przypadkowi i ceni sobie osoby, które mają podobny współczynnik szczęścia. Zna zresztą wiele osób, które są utalentowane, posiadają rozbudowane umiejętności i bardzo ciężko pracują, ale mimo to nie osiągają sukcesu. Czasami bowiem skupienie się na celach może męczyć.

Pokora i empatia

Podczas gdy szef Burger Kinga stawia na ciężką pracę i pokorę, to CEO Slacka na łut szczęścia i empatię. Według niego, to dzięki zdolności współodczuwania, firma może się prawidłowo rozwijać. Wygląda na to, że strategia się sprawdza, bo Slack jest dzisiaj wyceniany na ponad 5 miliardów dolarów, a z komunikatora korzysta co tydzień 9 milionów osób.