fot. Facebook/Burger King
Jedna dobra odpowiedź
Business Insider podaje, że dyrektor generalny sieci Burger King samodzielnie zatrudnia pracowników na kluczowe stanowiska i podczas rekrutacji zawsze zadaje im to samo pytanie: „Jesteś mądry czy potrafisz ciężko pracować?”. Jego zdaniem, istnieje tylko jedna poprawna odpowiedź i jeśli padnie, taka osoba ma większe szanse na zatrudnienie.
– Chcę przyjmować ciężko pracujących ludzi. Mnóstwo ludzi mówi mi, że nie musi tego robić, ponieważ są tacy mądrzy. Dla mnie pokora to podstawa – mówi Daniel Schwartz, który od 2013 roku pełni funkcję CEO sieci Burger King. Sam uważa się za skromnego człowiek i właśnie ta cecha pomogła mu osiągnąć zawodowy sukces. Dodaje, że wpojony przez rodziców szacunek do innych przekłada się na to w jaki sposób pracuje. Ponoć nigdy nie podnosi głosu na swoich podwładnych i nie pozwala sobie na napady gniewu.
Ciężka praca czy łut szczęścia?
Stewart Butterfield, dyrektor generalny Slacka, podczas rekrutacji także zadaje jedno pytanie. Jednak w jego przypadku nie chodzi o pokorę, ale o szczęście, dlatego za każdym razem chce poznać osobistą historię rozmówcy i dowiedzieć się, co sprawiło, że dany kandydat o pracę osiągnął sukces. Można by w tym miejscu wymieniać ciężką pracę, determinację i umiejętności, ale to na nic, bo szef Slacka szuka czegoś zupełnie innego.
Jego zdaniem, znacząca część sukcesu jest dziełem przypadku niż wyżej wymienionych czynników. Twierdzi nawet, że w 98% sukcesu osiągnął właśnie dzięki przypadkowi i ceni sobie osoby, które mają podobny współczynnik szczęścia. Zna zresztą wiele osób, które są utalentowane, posiadają rozbudowane umiejętności i bardzo ciężko pracują, ale mimo to nie osiągają sukcesu. Czasami bowiem skupienie się na celach może męczyć.
Pokora i empatia
Podczas gdy szef Burger Kinga stawia na ciężką pracę i pokorę, to CEO Slacka na łut szczęścia i empatię. Według niego, to dzięki zdolności współodczuwania, firma może się prawidłowo rozwijać. Wygląda na to, że strategia się sprawdza, bo Slack jest dzisiaj wyceniany na ponad 5 miliardów dolarów, a z komunikatora korzysta co tydzień 9 milionów osób.