Jeśli zapytać pasjonatów kina o to, który serwis filmowy najczęściej odwiedzają, aby wyszukać nowości ze świata filmowego, najprawdopodobniej odpowiedzieliby, że Filmweb albo amerykański serwis IMDb. Z kolei chcąc odszukać w sieci bazę filmów podobnych do naszych ulubionych, zazwyczaj wertujemy kolejne strony na forach i czytamy opisy produkcji przypominających naszych faworytów. Albo przynajmniej zerkamy na ich okładkę i tytuł.
Filmypodobnedo.pl rozwija po godzinach
Podobnie było z Michałem Lipą, pomysłodawcą filmypodobnedo.pl, portalu umożliwiającego wyszukiwanie filmów o zbliżonej fabule w stosunku do tych, które już widzieliśmy. – Chciałem kiedyś znaleźć podobny filmy do filmu, który mi się spodobał i byłem w szoku, że nie ma strony, która by w przystępny sposób wskazała mi podobne tytuły – mówi. Przedsiębiorca dodaje, że zanim odszukał interesujące go pozycje, zdążył się tym zmęczyć. Dlatego postanowił stworzyć wygodne narzędzie, dzięki któremu szybko znajdzie to, czego szuka. Do pracy nad projektem wykorzystał swoje hobby.
– Jako, że od dobrych kilku lat, hobbystycznie zajmuję się web developingiem – a nie miałem wtedy żadnego projektu na głowie – to postanowiłem, że stworzę platformę, która będzie dostarczać ludziom tytuły filmów, które im się spodobają – wyjaśnia przedsiębiorca. Pomysł w ciągu pięciu miesięcy, przerodził się w serwis filmypodobnedo.pl, który jak przekonuje Lipa, jest co miesiąc odwiedzany przez około 30 tysięcy unikalnych użytkowników, generując przy tym 100 tysięcy odsłon.
Projekt finansowany z własnej kieszeni
Zdaje się, że to dobry wynik biorąc pod uwagę fakt, że projekt jest rozwijany po godzinach, a w jego rozwój zaangażowany jest jedynie pomysłodawca. – Lwią część portalu, czyli kod oraz bazę danych tworzyłem sam – wspomina Michał Lipa. Twórca dodaje również, że serwis jest finansowany wyłącznie z własnej kieszeni i przyznaje, że jedyne koszty związane z przedsięwzięciem dotyczyły zakupu szablonu i hostingu.
Co prawda, portal jeszcze nie zarabia, ale jego pomysłodawca już pracuje nad skutecznym modelem biznesowym. Startupowiec rozważa dwie możliwości. Sprzedaż powierzchni reklamowych dystrybutorom filmowym lub uzyskanie wsparcia finansowego od internautów chętnych pomóc przy rozwoju platformy. – Na Zachodzie, jest to coraz popularniejsza metoda prowadzenia biznesu internetowego – wyjaśnia. Polega ona na przyjmowaniu darowizn od użytkowników, którzy polubili daną platformę i chcąc, aby dalej się rozwijała, wówczas przekazują twórcy dowolna kwotę.
Połączyć bazę filmów z usługą VOD
Ponadto Michał Lipa wierzy, że uda mu się na podstawie filmypodobnedo.pl stworzyć przyjazne dla widzów centrum filmowe. Łączyłoby ono bazę filmów z usługą VOD. Dzięki temu, internauci mogliby legalnie oglądać ulubione ekranizacje, a dostawcy wideo na życzenie uzyskaliby dostęp do klientów. – Byłoby to rewelacyjne wyjście również, ze względu biznesowego – przyznaje. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że w tej branży istnieje spora konkurencja (wkrótce Netflix będzie dostępny również w Polsce), a nie brakuje też serwisów, które oferują bezpłatny dostęp do wideo, jak np. portal cda.pl.
Zanim natomiast dojdzie do współpracy między filmypodobnedo.pl, a którąś z platform VOD, Lipa planuje dopracować funkcje serwisu i zbudować większą bazę filmów. Jeśli platforma osiągnie sukces na rodzimym rynku, wówczas przedsiębiorca przetłumaczy portal na język angielski i wystartuje z filmypodobnedo.pl na arenie międzynarodowej.