Ta technologia udowadnia, że z botem da się porozmawiać. CallDesk pozyskał 2,5 mln dolarów finansowania

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Czy bot może dokładnie zrozumieć o co pyta przez telefon rozmówca? A co gdy używa zdań złożonych i nie zadaje prostych pytań? Te pytania postawili sobie twórcy CallDesk, technologii, która może zastąpić pracowników biur obsługi klienta w wielu firmach. Jak działa?

Na zdjęciu: zespół CallDesk | fot. materiały prasowe

Na początek trzy mocne fakty na temat CallDesk. Pierwszy: rozumie 95% zadanych pytań. Drugi fakt: podczas rozmowy na temat wizyty zrozumie, jeśli powiemy „mogę umówić się na troszkę późniejszą rozmowę?”. Trzeci, chyba najbardziej wbijający w fotel, CallDesk rozumie zdania wypowiedziane w 54 językach! Jeśli te trzy argumenty nie przekonały Cię do tego, że CallDesk to wyjątkowa technologia – nie czytaj dalej.

Czy paczka dotarła?

Point Nine Capital i EQT Ventures zainwestowali właśnie 2,5 miliona dolarów w firmę tworzącą CallDesk, rozwiązanie m.in. dla konsultantów z call center. Mogą z niej korzystać firmy z branży odzieżowej, zdrowotnej, taksówkarskiej, finansowej, ubezpieczeniowej i każdej, w której klienci mogą przez telefon kontaktować się z różnymi zapytaniami.

Przykłady tego, jak działa CallDesk znajdziemy na stronie głównej, ale przytoczę jeden, który zobrazuje, jak działa ta wyjątkowa technologia. Klient dzwoni na pocztę i pyta:

– Dzień dobry. Wysłałem paczkę do mojego brata i jestem ciekaw, czy ją otrzymał.

– Ma Pan numer przesyłki składający się z 14 cyfr?

– Tak, proszę chwilę poczekać, liczby to: ….

Bot rozpoznał przytoczony numer przesyłki i podał informację, czy dotarła do odbiorcy. Pomyślcie, jak wiele zastosowań może mieć CallDesk i jak bardzo zmienić branżę.

Wszyscy konsultanci są zajęci, proszę mówić

Twórcy tego francuskiego startupu nie chcą jednak, żeby CallDesk zabierał pracę ludziom pracującym w biurach obsługi klienta, ale był pomocnikiem. Ich zdaniem, świetnie sprawdzi się podczas rozmów z oczekującymi na połączenie. Gdy wielu klientów stara się dodzwonić do BOI, zazwyczaj w słuchawce słyszymy komunikat: wszyscy konsultanci są teraz zajęci, proszę czekać.

Czasem zdarza się, że podczas oczekiwania na połączenie możemy wybrać za pomocą klawiszy na telefonie dział, rodzaj problemu, który chcemy rozwiązać. Te wszystkie działania możemy podjąć podczas zwykłej rozmowy z chatbotem. Z technologii stworzonej przez zespół Vincenta Gire’a korzysta już 10 dużych firm, a wśród nich znajdziemy m.in. francuską pocztę.

Nie tylko rozmawia, ale i działa

Czy CallDesk przyda się do innych zadań, niż podanie informacji dotyczących produktu? Tak. Jednym z nich jest na przykład umówienie dzwoniącego na wizytę. Oprócz podania informacji, kiedy jest najbliższy wolny termin w gabinecie lekarskim, dla którego bot „pracuje”, zapisze wizytę z klientem, który do niego zadzwoni. CallDesk nie jest więc tylko słuchaczem, ale i pracownikiem, który reaguje na polecenia klientów.

Równie wyjątkową technologię tworzą Polacy stojący za VoicePIN. Dzięki niej, możemy zweryfikować swoje polecenia za pomocą głosu. Od teraz dzwoniąc do banku w celu sprawdzenia stanu konta, nie musimy podawać „internetowych haseł”, a po prostu powiedzieć wybrane przez bank hasło (np. „X to bank przyszłości”), a po tonie i barwie głosu, technologia rozpozna, czy dzwoniący jest właścicielem konta. Więcej o VoicePIN tutaj.