Takiego hackathonu brakuje w Polsce

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Udostępnij:

W tym roku, po raz pierwszy w Europie, zorganizowano TechCrunch Disrupt, jedną z najpopularniejszych i najbardziej porządanych konferencji startupowych. Celem Disruptów jest odkrycie przed światem obiecujących startupów, wpływowych mówców oraz interesujących gości.

W tym roku, po raz pierwszy w Europie, zorganizowano TechCrunch Disrupt, jedną z najpopularniejszych i najbardziej porządanych konferencji startupowych. Celem Disruptów jest odkrycie przed światem obiecujących startupów, wpływowych mówców oraz interesujących gości. Niesamowity klimat konferencji zdecydowanie udziela się całemu Berlinowi i stawia wysoką poprzeczkę dla organizatorów innych wydarzeń.

fot. Barbara Grześ | Autorem tekstu jest Piotr Biegun

Konferencja jak w poprzednich edycjach jest poprzedzona hackathonem, czyli maratonem programistycznym. W Berlinie, w trakcie weekendu, ponad sto zespołów rozpoczęło zmagania z kodem, aby stworzyć najlepsze hacki, które dadzą im przepustkę na główną scenę TechCrunch: Disrupt i możliwość zaprezentowania ich całemu światu. W trakcie hackathonu uczestnicy mieli okazję poznać ewangelistów i wykorzystać API takich firm jak Mashary, Paymill, Yammer, Box, Xing, CrunchBase, Weather Underground, Foursquare i Lufthansa oraz pierwszy raz udostępnionego specjalnie dla uczestników hackathonu, API Zalando, dającego dostęp do katalogu dwustu sześćdziesięciu tysięcy produktów.

Gregory Love z Yammera powiedział, że europejska wersja hackathonu jest odświeżająca, a ludzie w Europie są bardzo konkretni i pracowici. I faktycznie przez całą dobę można było obserwować różnorodne zespoły dzielnie pracujące nad swoimi pomysłami. Całe zmagania zakończyło prawie dziewięćdziesiąt zespołów, które w nagrodę za walkę otrzymały podwójne zaproszenie na główną część konferencji. W trakcie hackathonu większość pomysłów dotyczyło wykorzystania API Foursquare’a oraz Weather Underground, ale pomimo tego znalazło się kilka zaskakujących pomysłów, związanych z hardwarem takich jak: system czujników monitorujących poziom radioaktywności, sterowany za pomocy smartfona robot przywożący piwo czy narzędzie do monitorowania ilości wypalanych e-papierosów.

Prezentowanie wszystkich pomysłów trwało ponad dwie godziny, ale na koniec twórcy tylko trzech z nich, zostali wyróżnieni. Główną nagrodę, czyli pięć tysięcy dolarów, zdobył projekt Precheckin, który umożliwia zaplanować swoje podróże wykorzystując lokalizację z Foursquare’a i ułatwia planowanie spotkań ze znajomymi. Drugie i trzecie miejsce przypadło projektom TelaApp oraz AColorfulGift. Pierwszy z nich pozwala w szybki sposób instalować aplikacje na iPhone’ach wprost z czytanych artykułów. Drugi pozwala sfinansować swoje wymarzone wakacje za pomocą kart płatniczych naszych znajomych. Te trzy najlepsze zespoły będą miały okazję pokazać swoje pomysły na głównej scenie Disrupt: Europe.

fot. Barbara Grześ

Na osłodę dla pozostałych zespołów, partnerzy hackathonu przewidzieli dodatkowe nagrody za najbardziej innowacyjne wykorzystanie ich API:

  • 1000 dolarów od Weather Underground – projekt Luft Enhancer, który pozwala podglądać co się dzieje pod nami w trakcie naszego lotu;
  • iPong Ping Pong Robot od Mashery – projekt ERA, który do naszych wydarzeń z Facebooka przypisuje hity z danego okresu;
  • Tablety Nexus 7 i bony na 200 euro od Zalando – projekt Glovr, który z wykorzystaniem Leap Motion dobiera rękawiczki pasujące do naszych dłoni;
  • 2 x Nokia Lumia 925 i Jambox od Yammer – projekt Inspiratio, który pozwala na łatwy dostęp do zebranych wcześniej materiałów przechowywanych w różnych serwisach w trakcie pisania artykułów;
  • Wycieczka do kwatery Foursqure od Lufthansa – projekt TravelSqure, który dostarcza spersonalizowanych rekomendacji dotyczących podróży na podstawie naszej historii z Foursquare;

Wystąpienia wszystki zespołów można obejrzeć w zakładce Video na stronie hackathonu – http://techcrunch.com/events/disrupt-europe-berlin-hackathon/event-info/.

Poziom zespołów i pomysłów w trakcie TechCrunch Disrupt: Hackathon był naprawdę wysoki. Wszystkim uczestnikom, nawet tym którzy nie zostali nagrodzeni, należą się ogromne brawa za dotrwanie do końca. Wygrana daje wiele radości, ale celem takich imprez jest poznawanie nowych i interesujących ludzi, a przede wszystkim ogromna frajda ze zbudowania działającego prototypu.

Klimat całego hackathonu oraz możliwość rozmowy z ludźmi pracującymi w takich firmach jak Lufthansa czy Zalando, którzy otwarcie mówią: weźcie nasze dane i zbudujcie innowacyjne usługi dla naszych klientów, którym my nie jesteśmy w stanie świadczyć, powoduje, że TechCrunch Disrupt: Hackathon należy do grona imprez, które powinny zawitać do Polski i być inspiracją dla całej branży startupowej.

Piotr Biegun

Uczestnik akceleratora HugeThing, założyciel Whalla Labs – mobile software house specjalizującego się w aplikacjach mobilnych Windows Phone i Windows 8.