W dwa miesiące od startu z ich usług korzysta już kilkanaście firm, w tym Amazon.
Na zdjęciu: założyciele Skillhunt.io | fot. materiały prasowe
Skillhunt.io to pierwszy na świecie serwis, który daje możliwość zarabiania pieniędzy na polecaniu ofert pracy IT znajomym. Wypłacane prowizje są na tyle duże, że mogą stanowić dodatkowe źródło dochodu dla zwykłego Kowalskiego. Obecnie w serwisie znajduje się kilkadziesiąt ofert pracy, w ramach których można zarobić od 500 do ponad 10 000 złotych. Twórcy narzędzia zapowiadają, że już wkrótce pojawią się oferty pracy, z których prowizje sięgną nawet 15 000 złotych.
– Pomysł stworzenia Skillhunt.io narodził się, gdy sami bez skutku szukaliśmy programistów. Natychmiast zorientowaliśmy się, że rekomendacje znajomych to najskuteczniejsza metoda pozyskiwania nowych pracowników. Dla specjalistów natomiast to szansa na znalezienie pracy zgodnej z własnymi oczekiwaniami – tłumaczy Tomasz Jurek, Dyrektor Operacyjny Skillhunt.io. – Wygląda na to, że mieliśmy nosa. W ciągu dwóch miesięcy od momentu uruchomienia serwisu zgłosiło się do nas blisko 1000 specjalistów i kilkunastu klientów, takich jak Brand24, Wykop.pl i Netsprint – dodaje.
Amazon szuka programistów przez Skillhunt.io
Z usług serwisu zdecydował się skorzystać także gigant handlu internetowego – Amazon. Na zlecenie globalnego gracza Shillhunt.io właśnie rozpoczął rekrutację 40 specjalistów IT. Zasilą oni grono developerów w nowo otwartym centrum developerskim Amazon’a w Gdańsku. Do projektów związanych z technologią przetwarzania mowy firma obecnie rekrutuje na stanowiska Java Developer i Software Engineer.
Skillhunt.io ma globalne ambicje. Polski rynek pracy IT to pierwszy etap weryfikacji zapotrzebowania na tego rodzaju usługę oraz okazja do sprawdzenia jakie funkcjonalności są konieczne do jej szybkiego rozwoju. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem wkrótce kolejne wersje platformy będą uruchamiane innych europejskich krajach.
Rynek IT – dramatyczna walka o pracownika
Z badań opublikowanych przez kancelarię Sedlak & Sedlak wynika, że na polskim rynku brakuje nawet 50 000 specjalistów IT, a zapotrzebowanie na nich wciąż rośnie. Polska nie jest pod tym względem odosobniona. Według danych Komisji Europejskiej w całej Europie obecnie brakuje 500 000 specjalistów w tej branży, a do 2020 r. zapotrzebowanie może wzrosnąć nawet do miliona. W tym samym czasie aż 83% amerykańskich i kanadyjskich pracodawców przyznaje się do trudności w pozyskaniu programistów.
– Rynek pracy IT jest rynkiem dramatycznej walki o pracownika – podkreśla Jurek i dodaje – widać tego wyraźne konsekwencje: wzrost wynagrodzeń dla specjalistów IT w 2016r. o ok. 5-7% w stosunku do poprzedniego roku, wzrost popularności elastycznych form zatrudnienia takich jak praca zdalna, zainteresowanie dodatkowymi benefitami. Przede wszystkim jednak wynagrodzenie przestaje być powodem, dla którego programiści decydują się na zmianę pracy.
