TikTok a personalna marka?

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

TikTok a personalna marka?

Udostępnij:

Warto wyjść ze swojej strefy komfortu i wejść na TikToka, by rozeszła się wieść o Twojej personalnej marce. Jeśli do tej pory uważaliście, że to medium jest samym złem, to czas zweryfikować swoją opinię.

Ze wszystkich mediów społecznościowych to właśnie TikTok zdaje się mieć najgorszą opinię. Kojarzony on jest z muzycznymi wygłupami, gimbazą, krzykliwymi klipami montowanymi na kolanie. Często można usłyszeć, że TikTok jest wysypiskiem w mediach społecznościowych: tutaj każdy może wrzucić wszystko, co mu się tylko podoba. Na TikToka patrzy się też lekceważąco ze względu na jego grupę użytkowników. Powszechnie uznaje się, że są to wyłącznie młodzi ludzie, którzy tej aplikacji używają dla zabawy, by nie powiedzieć – dla szczeniackich wygłupów. Takie opinie bazują na tym, co najczęściej na TikToku widać.

Gdy jednak przyjrzymy się bliżej, rzeczywistość może okazać się nieco inna od tej, którą uznawaliśmy za prawdziwą.

Dlatego w tym tekście chcemy zderzyć się z Waszymi wyobrażeniami i zainspirować Was do tego, że i TikTok może być dobrym miejscem do budowania swojego personalnego brandu. Marki kreatywnego CEO. Marki eksperckiej. Marki foundera, który o swojej innowacji mówi entuzjastycznie i zrozumiale.

Ale na TikToku nie ma mojego targetu!

Czas jest najcenniejszą walutą, dlatego nikt z nas nie chciałby marnować go na przygotowywanie contentu, który nikogo nie zainteresuje. Błędne jest jednak przekonanie, że użytkownikami TikToka są wyłącznie osoby, które póki co wiedzę o świecie zdobywają z podręczników, a czas wolny zabierają im prace domowe. Jak wynika z danych udostępnionych w raporcie Kim są polscy użytkownicy TikToka?” autorstwa GetHero i SWPS Innowacje, na platformie nie brakuje osób powyżej 26. roku życia, które regularnie (1-5 razy dziennie) na nią zaglądają. Częściej i intensywniej (6-15 razy dziennie) logują się tam niemal po równo grupy 19-25 lat i poniżej 18 lat.

Co taka informacja może dla nas oznaczać? Że w tych grupach mogą być zarówno nasi przyszli pracownicy, jak i pierwsi pasjonaci naszego rozwiązania, którzy będą je entuzjastycznie upowszechniać na własną rękę. Dla tych pierwszych możemy pokazać się na TikToku jako osobowość, z którą warto współpracować. TikTokowe, dobrze prowadzone konto może być dla kapryśnej generacji Z tym, co zachęci ich do zasilenia naszego zespołu.

Ta druga grupa może z kolei zaciekawić się prezentowanymi przez nas treściami, co jest pierwszym krokiem do tego, by poczuli chęć skorzystania z proponowanej przez nas aplikacji, platformy czy usługi. Jeśli w ten sposób uda się nam pozyskać pierwszy użytkowników naszego rozwiązania, to możemy również liczyć na wiralowe zasięgi.

Ale na TikToku wieś tańczy i śpiewa!

Zapewne dla większości nas, TikTok kojarzy się z treściami, eufemistycznie mówiąc, nie najwyższej klasy. Tańczący do hitu Nelly Furtado, stojąc przed lustrem nie pierwszej czystości Sorrel Horse (5,2 miliona wyświetleń), Bella Porch ruszająca ustami i kiwającą głową przy wykonaniu „M to the B” (ponad 690 milionów wyświetleń) czy udający latanie na miotle iluzjonista Zach King (2,2 miliarda wyświetleń) – to tiktokowe hity.

Jeśli nie widzicie w tym inspiracji dla siebie – nie dziwimy się. Niesprawiedliwe byłoby jednak ocenianie tak ogromnej społeczności tylko i wyłącznie po okładce. Owszem, na TikToku jest sporo łatwostrawnego contentu, ale spory segment stanowią również konta, które służą upowszechnianiu treści edukacyjnych (Neil deGrasse Tyson – 5,4 miliona obserwujących), popularnonaukowych (Institute of Human Anatomy – 6,5 miliona) czy też technologicznych (Marques Brownlee – 1,4 miliona). Coraz częściej swoje treści na TikToku udostępniają uniwersytety, angażując do tego naukową kadrę.

Co to dla nas oznacza? Że na tej stworzonej przez Chińczyków platformie jest miejsce także na zagadnienia podejmowane przez startupy. Można znaleźć tam odbiorców zainteresowanych technologiami, innowacjami, przemysłu 4.0. Trzeba tylko chcieć i umieć ich zaciekawić. Jeśli tylko będziemy opowiadać o trendach, nowościach, wpływie nowych rozwiązań na życie odbiorców – mamy szansę zgromadzić wokół siebie dużą społeczność. To, czego nie należy robić, to nadmiernie koncentrować się na własnej ofercie, promować swojej firmy, ograniczać się do opowiadania o własnym rozwiązaniu. Myślmy szerzej i w kategoriach odbiorców, ich oczekiwań oraz zainteresowań.

Ale na TikToku występują tylko nastolatki i ich mamy!

Kolejnym powszechnym wyobrażeniem dotyczącym TikTokowego contentu jest to, że najczęściej można zobaczyć tam śpiewające gospodynie domowe, siedzące u kosmetyczki nastolatki bądź komputerowych geeków dzielących się wrażeniami z gierkowego seansu. Gdzie tu miejsce na budowanie marki osobistej przez foundera myślącego o poważnym biznesie, kontraktach czy internacjonalizacji?

Ano jest. Bo wszędzie, w tym także na TikToku nie tylko można, ale nawet i trzeba pokazać się z jak najlepszej strony. TikTok daje nam szereg możliwości, aby dzielić się swoimi technologicznymi, przemysłowymi czy biznesowymi pasjami. Platforma może uzupełnić nasz wizerunek budowany w mediach społecznościowych. To tutaj możemy w luźny, dynamiczny sposób opowiadać o tym, co nas interesuje. O ile na LinkedInie możemy dzielić się treściami eksperckimi i poszukiwać biznesowych partnerów, tak TikTok jest odpowiednią przestrzenią, aby przymrużyć oko, zmienić ton komunikacji bez konieczności zmieniania samego tematu, który chcemy zaprezentować.

Ale na TikToku trzeba krótko!

Nikt nie zagląda na TikToka, by oglądać tam filmy dokumentalne. Nawet oglądanie teledysków czy zwiastunów wydaje się na TikToku dłużyć w nieskończoność. Jak pokazują statystyki zebrane przez Statista, przeciętna długość udostępnianego materiału waha się od 32,4 do 42 sekund.

Jakby na to nie spojrzeć, to mniej więcej tyle czasu co… jazda windą. A skoro już o windzie mowa, to wiadomo, co spędza sen z powiek każdemu founderowi: elevator pitch. Dlatego generowanie video contentu na TikToka to wręcz wymarzony sposób na doskonalenie trudnej sztuki krótkiej komunikacji. TikTok wymusza na nas skrótowość. Dynamikę. Metaforę. Upraszczanie. Klarowność.

Jeśli narzucimy sobie dyscyplinę, aby regularnie umieszczać na naszym tiktokowym filmy o stworzonej innowacji, jej zaletach czy oryginalności, wówczas przejdziemy na wyższy poziom pitchingu. A przy okazji, stworzymy przydatne repozytorium materiałów o naszej startupowej działalności. Jeśli jakiś inwestor będzie chciał się czegoś więcej o nas dowiedzieć, niechybnie trafi na TikToka. I tam zapozna się z tym, co mamy mu do zaoferowania.

Podsumowanie krótkie jak to na TikToku trzeba

Aby budować personalną markę na tej platformie warto:

  •  przełamać swoje wewnętrzne opory
  •  ćwiczyć skracanie, dynamizowanie przekazu
  •  przyjąć zdystansowany, żartobliwy ton
  •  skupić się na pasji, zainteresowaniach, ciekawostkach
  •  unikać żargonu biznesowego, technologicznego, naukowego
  • budować content jako uzupełnienie treści prezentowanych w innych mediach
    społecznościowych.

Porządek kontra twórczy chaos. Jak wygląda biurko startupowca?