Tinder wprowadza przycisk alarmowy. Użytkownicy aplikacji będą mogli poczuć się bezpieczniej na randce

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

tinder

Udostępnij:

Twórcy Tindera zapowiadają, że aplikacja będzie bardziej bezpieczna. Wkrótce w opcjach aplikacji pojawią się nowe funkcje takie jak: możliwość wezwania pomocy przy użyciu jednego przycisku, weryfikacja zdjęć oraz lokalizowanie.

Nowe opcje pojawią się najpierw na Tinderze w Stanach Zjednoczonych 28 stycznia. Pierwszą z udostępnionych funkcji będzie ochrona użytkowników przed oszustami.

Potencjalny napastnik nie zauważy, że wzywana jest pomoc.

Jak Tinder ochroni przed oszustem?

Match Group, który jest właścicielem Tindera, zainwestował w aplikację Noonlight, która jest odpowiedzialna za produkty bezpieczeństwa osobistego. Wprowadzona usługa pozwoli na ostrzeżenie służb ratowniczych oraz przesłanie szczegółowej lokalizacji, w której znajduje się osoba pokrzywdzona.

Zanim randkowicze spotkają się w rzeczywistości, będą mogli zapisać dane nowo poznanej osoby oraz datę spotkania w aplikacji. Jeśli podczas randki dojdzie do sytuacji zagrożenia, to po wciśnięciu przycisku alarmowego, tzw. panic button, wezwane służby otrzymają powiadomienie z prośbą o interwencję. Proszący pomoc użytkownik dostanie SMS-a z prośbą o podanie kodu. Jeśli z jakichś przyczyn tego nie zrobi – najpierw otrzyma telefon od osoby obsługującej infolinię, a jeśli nie odbierze telefonu, zostanie powiadomiona policja.

Weryfikacja zdjęć za pomocą AI

Drugą nowością w Tinderze będzie funkcja weryfikacji zdjęć. Ta opcja ma pomóc w unikaniu oszustów wykorzystujących w sieci fałszywą tożsamość. Podczas dodawania zdjęć na konto użytkownik zostanie poproszony o kilka selfie, wykonanych w czasie rzeczywistym. Sztuczna inteligencja przeanalizuje i zatwierdzi zdjęcia.

W 2018 r. liczba odnotowanych napaści na tle seksualnym, które były powiązane z serwisami randkowymi, zwiększyła się w Wielkiej Brytanii prawie dwukrotnie w porównaniu do roku 2014.

Jakie serwisy randkowe wybierają Polacy?

Jesień zeszłego roku bezsprzecznie należała do Sympatia.onet.pl, która jest cały czas najpopularniejszym serwisem randkowym w Polsce. Portal we wrześniu 2019 r. odwiedziło 1,27 mln użytkowników – to 4,51% wszystkich polskich internautów.

Natomiast z aplikacji Tinder miesięcznie korzysta średnio 397,2 tys. użytkowników. Popularne są także Flirt.com i Loveaholics.com. Duże spadki popularności w omawianym czasie odnotował eDarling.pl i Babciaposzukiwana.com.