Urządzenia fitness Fitbit monitorują codzienne kroki użytkowników, spalone kalorie i przebyty dystans. Mierzą również pokonane piętra, czas i jakość snu oraz tętno. Firma współpracuje z ubezpieczycielami zdrowotnymi i dokonuje przejęć na rynku opieki zdrowotnej w ramach dywersyfikacji strumienia przychodów. Analitycy twierdzą, że duża część wartości firmy może teraz leżeć właśnie w zebranych danych zdrowotnych.
– Wierzymy, że technologia działa najlepiej, gdy pozostaje niewidoczna, pomagając ci przez cały dzień, gdy tylko tego potrzebujesz. Urządzenia do noszenia, takie jak smartwatche czy trackery fitness, działają właśnie na tej zasadzie – dzięki nim możesz sprawdzić, gdzie odbywa się twoje następne spotkanie lub monitorować swoją dzienną aktywność rzucając tylko okiem na nadgarstek – czytamy na blogu Google.
Fitbit do tej pory sprzedał 1000 milionów urządzeń. Dzięki narzędziom, którymi dysponuje Google firma będzie moga jeszcze mocniej skalować swój biznes. Firma zapewniła, że urządzenia marki wciąż działać będą zarówno z telefonami z Androidem, jak i iOS-em. Jednocześnie Fitbit zaznaczył w oficjalnym komunikacie, że dane z urządzeń nie będą używane do personalizowania reklam przez Google.
– Ponad 12 lat temu wyznaczyliśmy odważną wizję firmy, aby uczynić wszystkich na świecie zdrowszymi. Dziś jestem niezwykle dumny z tego, co osiągnęliśmy. Zbudowaliśmy zaufaną markę, która wspiera ponad 28 milionów użytkowników na całym świecie, polegających na naszych produktach, aby prowadzić zdrowsze, bardziej aktywne życie – skomentował James Park, współzałożyciel Fitbita.
Niepewna inwestycja
Niedawno pisaliśmy o tym, że właściciel Google Alphabet złożył ofertę przejęcia firmy Fitbit, amerykańskiego producenta urządzeń do monitorowania wykonywanych ćwiczeń i kondycji ciała w postaci smartwatcha. Jednak źródła, któ®e ujawniły tę informację podały wtedy, że nie ma pewności, że negocjacje między Google a Fitbit doprowadzą do jakiejkolwiek umowy. Nieznana była również cena, jaką Google zaoferował za przejęcie. Natomiast sami zainteresowani odmówili komentarza. Tymczasem po pojawieniu się tej informacji w mediach akcje spółki Fitbit podrożały o ponad 30 proc. Jak się jednak okazało do inwestycji dojdzie.
Według specjalistów zapowiadana inwestycja spowoduje, że że Alphabet stanie się silnym graczem w przestrzeni urządzeń do monitorowania parametrów ciała i będzie mógł konkurować z takimi firmami jak Apple, które niedawno wydało nową wersję swojego popularnego smartwatcha. Co prawda Google udziela licencji na system operacyjny Wear firmom takim jak Fossil, ale obecnie nie tworzy własnego smartwatcha. Fitbit daje Google przepustkę do tej branży.
Zobaczymy co dalej będzie się działo z Fitbit, po przejęciu firmy przez Google. Ciekawe jest również to, czy gigant będzie miał chrapkę na dane medyczne, które zebrała firma. Czas pokaże, tymczasem czekamy na kolejne informacje odnośnie wspomnianej współpracy.