Twój startup przeszedł przez akcelerator – i co dalej?

Dodane:

Agata Kwaśniewska Agata Kwaśniewska

Twój startup przeszedł przez akcelerator – i co dalej?

Udostępnij:

Wiele startupów decydując się na udział w akceleratorze liczy na pozytywną walidację swojego pomysłu, złapanie trakcji i szybki fundraising. Niektórzy traktują to jako sprint, którego metą jest Demo Day i… upadają. Poznaj historie tych, którym się rzeczywiście udało.

Dojrzewa w Tobie pomysł na startup, pracując na etacie często zastanawiasz się, czy taki biznes mógłby zadziałać. Robisz wstępny research, przekonujesz znajomego programistę i przygotowujecie prototyp produktu. Potrzebujecie wiedzy o budowaniu startupowego biznesu, mentora i funduszy, więc postanawiacie zaaplikować do akceleratora dla startupów na wczesnym etapie. 10 tygodni harówki, odbijania pomysłu od dziesiątek ekspertów z różnych dziedzin, zderzania się z klientami i ich potrzebami. Akceleracja dobiega końca, przygotowujesz pitch na demo day i prezentujesz go przed gronem inwestorów, aniołów biznesu i innymi founderami. Misja zakończona. Pokonałeś wszystkie przeszkody, ze łzami i potem ukończyłeś 10-tygodniowy sprint walidujący Twój projekt. Pozostaje najważniejsze pytanie: co dalej?

Statystyki są nieubłagane

Co dzieje się ze startupami, które ukończyły preakcelerator ReaktorX? Zgodnie z prowadzonymi statystykami, nieco więcej niż połowa startupów „przeżywa” dłużej niż rok po zakończeniu programu. Połowa tej połowy, czyli ok. 25% startupów dostaje finansowanie – średnio to 530 tysięcy złotych. Analizując te liczby trzeba pamiętać, że celem programu preakceleracyjnego jest sprawdzenie czy – po pierwsze – produkt/usługa ma sens biznesowy, oraz – czy ścieżka przedsiębiorcy jest rzeczywiście dla Ciebie. Niejednokrotnie wyobrażenia o byciu founderem mocno różnią się od rzeczywistości.

Wartościowa będzie więc weryfikacja zarówno pozytywna, jak i negatywna, bo jest cenną informacją – poświęciłeś tylko 10 tygodni, zamiast przeznaczać czas i pieniądze na rozwijanie projektu przez miesiące bez szybkiej i skutecznej walidacji. Niejednokrotnie trafiają do takiego programu osoby, które noszą w sobie pomysł na startup latami, cały czas mają go z tyłu głowy, ale z braku wiedzy i struktury, potrzebnej do wcielenia go w życie pozostaje on tylko w sferze fantazji. Program preakceleracyjny to miejsce, gdzie może się on zmaterializować i zweryfikować na rynku.

Komu się udało? Historia HiPets, Renderro, Lofty

Historie tych startupów pokazują, że preakceleracja jest momentem zwrotnym w cyklu życia startupu, a zdarza się, że i w życiu osobistym. Zanim Dorota Rymaszewska, founderka HiPets, zgłosiła się do akceleracji, miała kilka rozkręconych biznesów – żaden z nich nie był jednak jej startupem. W ReaktorX poznała kluczowe dla rozwoju własnego biznesu osoby: inwestora, przyszłego cofoundera, mentora i… najlepszą przyjaciółkę. HiPets to system do rezerwacji usług dla zwierząt, platforma online typu „wszystko w jednym” dla właścicieli zwierząt i profesjonalistów z branży opieki nad nimi. Spółka pół roku po zakończeniu akceleracji ogłosiła zebranie drugiej, pre-seedowej rundy finansowania wynoszącej prawie 3 miliony złotych, w której uczestniczył SMOK Ventures, założony przez founderów ReaktorX.

– Program ReaktorX był do tej pory jednym z punktów zwrotnych w moim życiu – mówi Piotr Chomczyk, twórca Renderro. Startup udostępnia przestrzeń do pracy w Chmurze dla twórców z branży filmu, grafiki i animacji. Dzięki temu użytkownicy mogą wykonywać swoją pracę kreatywną, np. montaż video, czy tworzenie grafik i animacji, łącząc się z laptopa czy smartfona do dedykowanych narzędzi chmurowych, zyskując natychmiastowy dostęp do największych mocy obliczeniowych i nielimitowanej przestrzeni dyskowej. Piotr jest przykładem modelowej ścieżki rozwoju w programie akceleracyjnym. Rozpoczynając go, Piotr był specjalistą z wąskiej dziedziny, realizował postprodukcję m.in. dla  Discovery Channel. Nie miał wiedzy o metodologii startupów, nie wiedział prawie nic o niezbędnych krokach, które należy podjąć, aby założyć startup, czy ogólnie biznes. Znał za to dobrze bolączki swojej branży i miał przełomowy pomysł, jak te problemy rozwiązać.

Odpowiadając na pytanie, co zyskał na udziale w akceleracji, Piotr mówi: – Podczas tych kilku intensywnych tygodni programu spotykałem się, rozmawiałem i pracowałem z niesamowitą grupą ludzi, którzy pomogli mi się rozwinąć i zmienić sposób myślenia o projekcie. Dali mi wiedzę i narzędzia do budowania biznesu, pokazali ekosystem i sposoby na urzeczywistnianie pomysłów – Po programie Piotr pozyskał ponad 2,2 mln złotych na rozwój swojego projektu.

Kolejnym sukcesem, który wyszedł spod skrzydeł Reaktora jest Lofty, założone przez Tomka Wiszniewskiego. Lofty wygrało w ramach ReaktorX Demo Night zarówno nagrodę jury, jak i nagrodę publiczności, a następnie pozyskało łącznie 1,7 mln zł finansowania w dwóch rundach na dalszy rozwój. W projekt zaangażowało się dziewięcioro aniołów biznesu. Wśród aniołów biznesu, którzy wsparli Lofty jestt Michał Jaskólski, współtwórca grupy Nokaut, mentor ReaktorX.

Jako architekt z wykształcenia, który karierę związał z technologią, Tomek widział narastające problemy z projektowaniem wnętrz i budynków. Aplikacja, którą stworzył, dzięki użyciu AI zastąpi architekta wnętrz – Udział w programie preakceleracyjnym pozwolił mi na opracowanie, przetestowanie, i zweryfikował solidnego i wysoce skalowalnego modelu biznesowego. Pomimo wcześniejszego zerowego doświadczenia biznesowego, udało się nam zbudować niezwykle wartościową sieć ludzi, którzy pomagają nam po drodze – składają się na nią doradcy, inwestorzy, partnerzy biznesowi i wspaniali przyjaciele.

Co zrobić, żeby Tobie się udało?

  • Bądź specjalistą w swojej dziedzinie. Nie ważne, czy jesteś marketingowcem, fizjoterapeutą, filmowcem czy architektem wnętrz – jeśli znasz dobrze realne problemy swojej branży, unikniesz tworzenia biznesu, który nikomu się nie przyda.
  • Wybierz właściwego mentora. W programie akceleracyjnym spotkasz mnóstwo ekspertów z różnych dziedzin. Zadbaj o to, by osoba, którą wybierzesz do najbliższej współpracy miała komplementarne kompetencje do tych, które już masz w teamie, mogła otworzyć Ci drzwi do partnerów biznesowych i inwestycji, oraz wierzyła w Twój pomysł. Niech będzie to ktoś, kogo naprawdę podziwiasz!
  • Zarezerwuj 10 tygodni pracy na full-time nad swoim startupem. Praca etatowa, startup i posiadanie rodziny to ogromnie obciążający pomysł. Lepiej poświęcić te 10 tygodni wyłącznie zwalidowaniu pomysłu na startup, tak, żeby skorzystać ze wszystkich możliwości, jakie daje akcelerator.
  • Bądź przygotowany na piwoty, nawet takie, które zmieniają cały rdzeń Twojego projektu. Ćwicz umiejętność emocjonalnego dystansu do swoich pomysłów i przyjmowania feedbacku od osób, które już zrobiły biznes w Twojej branży z sukcesem.

Jeśli chcesz nauczyć się wielu trudnych umiejętności, które przydają się w budowaniu startupu – prezentacji, eksperymentowania, budowania, zatrudniania i zbierania funduszy, aplikuj do 28 marca do preakceleratora ReaktorX: http://bit.ly/9batchReaktor