Zamówisz taksówkę przez Messengera
Facebookowy Messenger służy już nie tylko do pisania wiadomości tekstowych, przesyłania plików, czy zdjęć. Za pomocą tego komunikatora, użytkownicy z poziomu aplikacji mobilnej mogą od niedawna zamawiać kierowców zrzeszonych w Uberze. Spółka zarządzana przez Marka Zuckerberga nawiązał bowiem współpracę z popularnym pośrednikiem wspólnych przejazdów. W efekcie Messenger został zintegrowany z powyższą aplikacja transportową.
Co ciekawe, internauci korzystający z facebookowego komunikatora na swoich smartfonach nie muszą jednocześnie mieć zainstalowanego Ubera na urządzeniach mobilnych, aby móc zamówić taksówkę. Wystarczy natomiast z poziomu Messengera kliknąć na ikonę samochodu, wyznaczyć trasę i poprosić o przyjazd kierowcę. – Dzięki możliwości zamawiania, podglądu i płatności za przejazd, jest on tak prosty jak wysłanie wiadomości – napisano na blogu Ubera.
Usługa dostępna jedynie w Stanach Zjednoczonych
Partnerzy chcąc zachęcić internautów do korzystania z nowej usługi przygotowali dla nich ofertę promocyjną. Przez ograniczony czas (nie podano dokładnego terminu) użytkownicy komunikatora mogą zamówić kierowcę i odbyć pierwszą bezpłatną podróż, której wartość nie przekracza dwudziestu dolarów. Niemniej powyższa oferta jest dostępna jedynie dla osób, które nigdy wcześniej nie używały Ubera.
Ponadto z integracji obu aplikacji skorzystają, przynajmniej póki co, użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych. Bo jak wyjaśnił zespół stojący za Facebookiem w oficjalnym komunikacie: projekt jest w fazie testów i ma do niego dostęp wyselekcjonowana grupa internautów. Niemniej możliwość zamówienia kierowcy z poziomu Messengera, dodano, będzie wkrótce dostępna również w innych krajach. Kiedy dokładnie? Nie wiadomo.
Messenger już nie jest tylko komunikatorem
Można przypuszczać, że współpraca między Uberem, a Facebookiem nie przyczyni się do zwiększenia liczby pobrań aplikacji transportowej. Mimo to, na partnerstwie obu spółek z pewnością skorzysta Uber. A to dlatego, że otrzyma dostęp do bazy blisko siedmiuset milionów użytkowników Messengera, którzy tym samym staną się dla amerykańskiego “unicorna” potencjalnymi klientami. Co do aplikacji należącej do Marka Zuckerberga widać wyraźnie, że ma ona być już nie tylko komunikatorem, a narzędziem udostępniającym różnego rodzaju funkcje.