Na zdjęciu: Dara Khosrowshahi | fot. Expedia
Nowy szef
TechCrunch podaje, że rzecznik prasowy Ubera potwierdził, że zarząd spółki wybrał nowego dyrektora generalnego. Według jego źródła został nim dotychczasowy CEO platformy do rezerwowania lotów i hoteli Expedia Dara Khosrowshahi. Na razie jednak przedstawiciele firmy odpowiedzialnej za aplikację do podwózek wstrzymują się od komentarza. Nie potwierdzają i nie zaprzeczają tych doniesień.
– Zarząd głosował, ale najpierw przekaże swoją decyzję pracownikom – powiedział w rozmowie z Recode rzecznik prasowy spółki. Nie zdradził natomiast, kiedy to nastąpi. Niemniej wybór Dara Khosrowshahi na nowego szefa Ubera potwierdziły także inne źródła zaznajomione ze sprawą, na które powołuje się kilka zagranicznych serwisów; z tą informacją wypłynęły między innymi wcześniej wspomniany Recode i agencja Reutersa.
Dobry lider
Business Insider pisze, że po czerwcowej rezygnacji Travisa Kalanicka z funkcji CEO, jego przedsiębiorstwo rozpoczęło poszukiwania następcy. Chwilę po tym zawęziło grono kandydatów do trzech osób, wśród których znaleźli się: prezes HP Meg Whitman i były dyrektor generalny General Electric Jeff Immelt. Jednak obojej stwierdzili, że nie będą zarządzać Uberem, wycofali się z konkursu, a na liście pozostał niewymieniony z nazwiska przedsiębiorca. W niedzielę okazało się, że jest nim Dara Khosrowshahi.
Mężczyzna ma 48 lat i od ponad dekady pełni funkcję dyrektora generalnego platformy Expedia. Pod jego kierownictwem spółka poprawiła swoje wyniki finansowe oraz poradziła sobie podczas kryzysu finansowego w 2008 roku. Jej przychody wzrosły od 2,1 mld dolarów w 2005 roku do 8,7 mld dolarów w 2016. Do tego Dara Khosrowshahi jest uznawany za dobrego lidera – taki z pewnością przyda się amerykańskiej firmie.
Rezygnacja
Przypomnijmy, że w czerwcu tego roku Travis Kalanick, współzałożyciel Ubera, przestał być jego przywódcą. – Kocham Ubera bardziej niż cokolwiek na świecie i w tym trudnym momencie w moim życiu zaakceptowałem żądanie inwestorów odnośnie ustąpienia ze stanowiska, by Uber mógł wrócić do budowania zamiast rozpraszać się kolejnymi walkami – powiedział przy tej okazji dotychczasowy CEO, cytowany przez The New York Times.
Niemniej nie usunął się całkowicie w cień. Pozostaje bowiem w radzie dyrektorów.