WeWork tworzy komitet inwestycyjny. Oceni, czy chce pieniędzy SoftBanku

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

WeWork tworzy komitet inwestycyjny. Oceni, czy chce pieniędzy SoftBanku

Udostępnij:

WeWork powołuje komitet, by rozważyć propozycję inwestycyjną SoftBanku. Japoński gigant chce wpompować 5 mld dolarów w operatora powierzchni biurowych, by ratować spółkę.

Reuters podaje, że WeWork dąży do pozyskania kapitału po tym, jak spółce nie udało się w minionym miesiącu przeprowadzić pierwszej oferty publicznej (IPO). Pieniądze mają uratować giganta technologicznego. Według źródeł, na które powołuje się Reuters, jeśli WeWork nie pozyska finansowania, może się zdarzyć, że już w listopadzie opustoszeje jego kasa.

W skład komitetu, który ma rozważyć propozycję inwestycyjną SoftBanku, wejdzie Bruce Dunlevie, generalny partner akcjonariusza WeWork Benchmark Capital, oraz Lew Frankfort, były CEO luksusowego producenta torebek Coach. SoftBank nie będzie miał przedstawiciela.

Problemy w WeWork

WeWork porzucił plan debiutu na giełdzie w związku z obawami inwestorów dotyczącymi rosnących strat firmy, modelu biznesowego i sposobu prowadzenia firmy. W efekcie szacunkowa wycena spółki spadła z 47 mld dolarów (styczń) do zaledwie 10 mld dolarów (zeszły miesiąc).

W odpowiedzi na problemy WeWork stara się spowolnić swoją ekspansję, zmniejszając liczbę zawieranych umów najmu nieruchomości. Rozważa także zwolnienia.

SoftBank ratuje gotówką

Reuters podaje, że SoftBank również próbuje ratować WeWork, dlatego zaproponował inwestycję do 5 miliardów dolarów. Dodatkowo ​​jego przedstawiciele chcą renegocjować poprzednie zobowiązanie. Chodzi o inwestycję z kwietnia tego roku o wartości 1,5 mld dolarów, która podniosła wycenę spółki do 47 mld dolarów. Do tej pory SoftBank zainwestował w WeWork już około 10 miliardów dolarów.

Dlaczego WeWork tworzy komitet?

Spółki giełdowe tworzą specjalne komitety w celu ochrony interesów akcjonariuszy mniejszościowych. Zwykle dzieje się to wtedy, gdy niektórzy przedstawiciele zarządu stają w obliczu konfliktu interesów. Rzadko zdarza się natomiast, aby prywatna firma, tworzyła taki komitet.

Jednak WeWork stanął w ogniu krytyki ze względu na ład korporacyjny, kontrolę w firmie i jej przewodniczącego Adama Neumanna.

Były CEO, Neumann zawarł także kilka transakcji z WeWork, dzięki czemu firma stała się najemcą niektórych jego nieruchomości osobistych i pobierała opłaty za wynajem. Zabezpieczył także linię kredytową o wartości 500 mln dolarów od banków wykorzystujących akcje spółki jako zabezpieczenie.

W zeszłym miesiącu Neumann zrezygnował z funkcji CEO pod presją SoftBank, Benchmark Capital i innych inwestorów.

Artie Minson, wcześniej dyrektor finansowy WeWork, i Sebastian Gunningham, który był wiceprezesem firmy, teraz pełnią funkcję jej dyrektorów naczelnych.