Ministerstwo Obrony Narodowej wprowadziło uproszczony proces nabywania systemów dronowych, co pozwala na szybsze i bardziej elastyczne pozyskiwanie nowoczesnych rozwiązań. To szansa szczególnie dla mniejszych, innowacyjnych firm, które mogą teraz efektywniej konkurować o kontrakty z MON.
Jak podaje portal, w myśl nowych przepisów zakupy dronów będą mogli prowadzić bezpośrednio dowódcy jednostek wojskowych w ramach tzw. „pilnej potrzeby innowacyjnej” – to rozwiązanie ma zaś znacząco uprościć i przyspieszyć proces zakupów sprzętu.
Nowe umowy i perspektywy współpracy
Resort obrony podpisał także umowy z kilkoma wojskowymi instytutami badawczymi, w tym m.in. z Wojskowym Instytutem Technologii Uzbrojenia oraz Wojskowym Instytutem Techniki Inżynieryjnej. Na mocy tych umów już wkrótce, bo we wrześniu tego roku, polskie wojsko otrzyma do testów około 90 typów różnego sprzętu związanego z technologiami dronowymi.
– To krok, który przygotowaliśmy od wielu miesięcy. Agresja Rosji na Ukrainę pokazuje, jak ważne są systemy dronowe; to, co jeszcze parę lat temu wydawało się nowinkami technicznymi, dzisiaj zawładnęło polem walki – powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, powoływany przez portal wnp.pl.
Minister dodał także, że do końca roku resort obrony zamierza m.in. wydać około 200 mln zł na drony szkoleniowe dla polskich żołnierzy.