Na zdjęciu: Karl Iagnemma, CEO nuTonomy | fot. materiały prasowe
nuTonomy nawiązało współpracę z władzami Bostonu, dzięki czemu wypuści na tamtejsze ulice samojeżdżące taksówki. Według zapowiedzi elektroniczny Renault Zoe będzie poruszać się po drogach przemysłowego parku zlokalizowanego w południowej części miasta, gdzie pojawi się jeszcze w tym roku. Obszar ten zostanie z czasem rozszerzony o kolejne dzielnice.
Błędy kierowców przyczyną wypadków
– Boston i Massachusetts na nowo definiują przyszłość transportu – mówi Karl Iagnemma, CEO nuTonomy. – Cenimy to partnerstwo i wsparcie w wysiłku, jaki czynimy, aby rozwinąć flotę samojeżdżacych aut. Testy prowadzone w Bostonie umożliwią naszym inżynierom dostosowanie systemu autonomicznego prowadzenia pojazdów do warunków pogodowych, natężenia ruchu oraz specyficznego środowiska. Zbliżą nas również do osiągnięcia ostatecznego celu, jaki jest stworzenie bezpiecznego, efektywnego i w pełni autonomicznego przewoźnika.
Według przedstawicieli firmy, w ubiegłym roku na drogach w Stanach Zjednoczonych zginęło ponad 35 tys. osób. Szacują, że przyczyną aż 94 proc. wszystkich wypadków były błędy spowodowane przez kierowców. Ich zdaniem wprowadzenie na ulice samojeżdżących pojazdów może skutecznie zmniejszyć liczbę śmiertelnych zdarzeń, a także ograniczyć emisję spali, dzięki elektrycznym silnikom.
Mniej samochodów w Singapurze
Test mający rozpocząć się w tym roku w Bostonie, nie jest pierwszym, który spółka ma na swoim koncie. W sierpniu wypuściła na drogi w Singapurze flotę sześciu taksówek. Nie poruszają się one jednak po całym mieście, ale po wydzielonej, biznesowej części, a do tego ich pracę nadzorują ludzie. Przy tej okazji właściciele firmy zapowiedzieli, że do końca 2018 roku opracują w pełni autonomiczne taksówki.
Według Douga Parkera, dyrektora operacyjnego w nuTonomy, pozwoli to zmniejszyć liczbę samochodów w Singapurze nawet o 300-900 tysięcy sztuk. Dzięki temu tamtejsze ulice powinny się nieco rozluźnić, a włodarze miasta mogliby budować mniejsze drogi i parkingi.