Facebook na swoim blogu poinformował, że już za kilka tygodni będziemy mogli zobaczyć nowy układ strony, dedykowany kanał informacyjny, nową nawigację po stronie, nowe opcje dla administratorów stron, nowe powiadomienia oraz nowe zabezpieczenia. To czego nie zobaczymy natomiast, to przycisk Lubię to!
Koniec z lajkami
Według Facebooka od teraz firma będzie się skupiać na obserwatorach, a nie na lajkach. Tłumacząc ten ruch firma napisała, że w przeciwieństwie do polubień, obserwatorzy otrzymują aktualizacje ze stron, co pomaga autorom treści na bardziej precyzyjne mierzenie grona ich fanów.
– Od dawna mówiło się o tym, że takie pomysły chodzą Facebookowi „po głowie”. Facebook ma bowiem wciąż bardzo mocną pozycję, ale brakuje mu chyba trochę dobrych idei na rozwój. Czy likwidacja ilości polubień stron to jest dobry pomysł? Zależy od punktu widzenia. Dla wielu nowych użytkowników i młodych stron – tak. Ale co powiedzą na to marki, które wpompowały setki tysięcy dolarów w kampanie lajkowe przed laty? Prawdopodobnie wiele małych stron na FB na tym zyska, a stracą duże strony, utracą wizerunkowy element, obecny status. Inna sprawa, że przed laty pozyskiwanie fanów, zbieranie polubień – było znacznie tańsze – komentuje Agnieszka Sosnowska, CEO, Biuro Podróży Reklamy.
Inne zmiany na Facebooku
Poza głośno komentowanym usunięciem przycisku Lubię to! Facebook zapowiedział również, że przygotował między innymi nowe rozplanowanie strony. Według giganta będzie ona teraz bardziej przejrzysta i wygodniejsza dla użytkowników. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce, bo po ostatnich zmianach Facebooka w tym zakresie użytkownicy raczej nie byli zachwyceni.
Kolejną zmianą, jaka się szykuje, to nowe narzędzia do administrowania stronami. Facebook zapowiedział, że da twórcą stron możliwość nadawania uprawnień na różnych poziomach. I tak po zapowiadanych zmianach będzie można przyznać różne poziomy dostępu do zarządzania określonymi zadaniami, w tym statystykami, reklamami, treściami oraz aktywnością i wiadomościami społeczności. Ma to podnieść bezpieczeństwo.
To na co mocno stawia Facebook przy okazji nowej odsłony swojej strony, to bezpieczeństwo. Firma ma skupić się jeszcze mocniej na wyłapywaniu postów, które zawierają elementy mowy nienawiści, przemocy, seksu lub treści spamerskie oraz akty podszywania się pod inne osoby.
Na nową wersję Facebooka będziemy musieli poczekać jeszcze kilka tygodni. Przy czym firma zapowiada, że to nie koniec zmian, kolejne mają następować w najbliższych miesiącach. Zobaczymy jak przypadnie do gustu użytkowników nowa wersja. Tymczasem obserwujemy gorące dyskusje na temat przycisku Lubię to!, a w zasadzie jego braku.