Z jakich narzędzi korzystać prowadząc bloga firmowego?

Dodane:

Michał Kukliński Michał Kukliński

Z jakich narzędzi korzystać prowadząc bloga firmowego?

Udostępnij:

Wiele firm, począwszy od jednoosobowych działalności gospodarczych, po wielkie korporacje, prowadzi blogi firmowe. Żeby nie były one tylko zmarnowanymi roboczogodzinami, a rzeczywiście budowały wizerunek firmy jako eksperta i pozyskiwały nowych klientów, niezbędne będą odpowiednie narzędzia. W pierwszej kolejności, jeszcze przed rozpoczęciem pracy z blogiem, warto ustalić, do kogo i po co go piszemy, a następnie na tej podstawie opracować dobrą strategię.

Prowadzenie bloga firmowego – podstawowe wskazówki

Nie wystarczy stwierdzić, że chcemy pisać do obecnych i potencjalnych klientów. Żeby dobrze dopasować treść do odbiorców, trzeba ustalić, kim obecni i potencjalni klienci są. Nie tylko w najbardziej podstawowym sensie (jakiej są płci i w jakim wieku), ale także głębiej: czego się obawiają, z czym się borykają i w jaki sposób nasze produkty, i usługi mogłyby im pomóc. 

W tym momencie przychodzi z pomocą znany doskonale wszystkim marketingowcom koncept persony, a więc wizualizacji statystycznego klienta. Warto się głębiej z nim zapoznać, ponieważ pomoże on we wszystkich działaniach marketingowych, a nie tylko w prowadzeniu firmowego bloga.

Jeśli zaś chodzi o cel, to opcji jest kilka, między innymi wspomniane już pozyskiwanie klientów i budowanie wizerunku tak zwanego „thought leadera”. Musimy jednak uważać, aby nie próbować na siłę, za pomocą bloga zrealizować zbyt dużej ilości projektów. Jeśli będzie on swoistą mieszanką treści, a nie będzie miał jednolitej, ukierunkowanej zawartości, sprawi wrażenie chaotycznego. Dlatego też tak ważne jest ustanowienie odpowiedniej strategii już na początku i trzymanie się jej, z ewentualnymi modyfikacjami, jeśli okażą się koniecznie. 

Inne aspekty, o których nie można zapominać, to systematyczność i kreatywność. Blog firmowy, na którym pojawia się jeden krótki artykuł raz na kilka miesięcy, nie wygląda profesjonalnie. Warto ustalić określony harmonogram i później się do niego stosować (na przykład wpis poradnikowy w każdy poniedziałek, case study raz w miesiącu). Kiedy już skończymy tworzenie harmonogramu i strategii, na podstawie opisanych powyżej wskazówek, możemy przystąpić do doboru i zaznajomienia się z odpowiednimi narzędziami, które ułatwią nam pracę i przyspieszą oraz poprawią osiągane efekty.

Dobry edytor tekstu

W teorii można prowadzić bloga, tworząc kolejne wpisy bezpośrednio na przykład w edytorze tekstu zintegrowanym z WordPressem. W praktyce nie jest to jednak optymalne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli przed ostateczną publikacją tekst musi zostać jeszcze sprawdzony, oceniony i poprawiony. Stworzenie osobnego dokumentu tekstowego ułatwia przesyłanie artykułu i udostępnianie go innym osobom, a także na przykład podświetlanie i zaznaczanie elementów do korekty. 

Profesjonalne edytory tekstu mają także wiele przydatnych funkcji, które domyślnie w edytorach blogowych nie występują. Przykładowo licznik znaków, który jest bardzo przydatny pod względem SEO i warto zwracać na niego uwagę. Do najpopularniejszych edytorów należy oczywiście Microsoft Word, ale są także inne opcje, takie jak Open Office, czyli pakiet biurowy w pełni darmowy i otwarty. Ciekawą alternatywą są internetowe edytory tekstu, które umożliwiają między innymi zdalną pracę kilku osób na jednym dokumencie w tym samym czasie, takie jak Google Docs.

Usługi do zapisywania w chmurze

Chmura to prawdziwe zbawienie w dobie pracy zdalnej, ale nawet, kiedy pracownicy siedzą koło siebie biurko w biurko, wciąż jest to bardzo ważny element. Podczas prowadzenia bloga firmowego w jednym miejscu można przechowywać, między innymi artykuły do sprawdzenia, konspekty, grafiki, różnego rodzaju wskazówki, zlecenia, ważne dokumenty i inne elementy. 

Jeśli będą one przez cały czas dostępne dla wszystkich z dowolnego miejsca, wymiana danych między współpracownikami będzie znacznie szybsza i łatwiejsza. Nie będzie trzeba na przykład czekać, aż ktoś odnajdzie dany dokument na swoim dysku i prześle go e-mailem. 

Ponadto większość usług do przechowywania pików w chmurze daje szerokie możliwości w zakresie ich organizacji, można więc dzielić je na foldery, oznaczać, dodawać komentarze i nie tylko. Do najpopularniejszych usług tego rodzaju należą Dysk Google, a także Dropbox, ale jest też wiele innych opcji.  W większości przypadków mamy możliwość skorzystania z niewielkiej ilości miejsca całkowicie za darmo, a za większą ilość trzeba dopłacić. Pliki związane z blogiem firmowym nie powinny ważyć zbyt dużo, w związku z tym to narzędzie może nie wiązać się z żadnymi kosztami, a przy tym być bardzo przydatne.

Programy do analizy słów kluczowych

Blog firmowy nie powinien istnieć tylko dlatego, że „tak wypada”. Jeśli nikt go w rzeczywistości nie czyta, to jego potencjał jest marnowany, podobnie jak czas pracowników. Jednak, jeśli chcemy pozyskać nowych czytelników, niezbędne jest wykorzystywanie w swoich wpisach odpowiednich słów kluczowych i ogółem optymalizowanie ich pod kątem SEO. 

Możemy zgadywać, jakie słowa kluczowe wyszukują najczęściej nasi wymarzeni klienci, ale niekoniecznie przyniesie to dobre rezultaty. Może się okazać, że słowo, którego my byśmy użyli, jest zbyt specjalistyczne i wyszukiwane tylko kilkanaście razy w miesiącu, a za to klienci kilkaset razy więcej wyszukują inne, mniej profesjonalne. Znacznie lepszą opcją niż zgadywanie jest więc sprawdzenie, jakie słowa są używane i jak często, za pomocą profesjonalnych programów, które dostarczą nam konkretnych danych. 

Często mają one także dużą ilość innych przydatnych opcji, takich jak sprawdzanie trendów sezonowych dla poszczególnych słów kluczowych (w jakich miesiącach cieszą się one większym zainteresowaniem, a w jakich mniejszym). Dzięki takim usługom, jak Senuto, czy SurferSEO, nie trzeba być specjalistą SEO, aby tworzyć wpisy blogowe „zgodne ze sztuką”, które mają szanse na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania.

Narzędzia do analizowania poprawności tekstu

Wpisy na blogu firmowym po prostu muszą być pod wszelkimi względami poprawne. Powinny być wolne od błędów ortograficznych, całkowicie unikalne i przekazywać tylko i wyłącznie rzetelną, sprawdzoną wiedzę. Jakiekolwiek błędy, czy pomyłki, zwłaszcza jeśli zostaną wychwycone i nagłośnione przez czytelników, będą źle rzutować na markę. 

Weryfikację tekstu i poprawienie go można sobie na szczęście ułatwić. Jest wiele programów i usług, w tym internetowych, które pozwalają na błyskawiczną analizę treści. Absolutną podstawą jest słownik w Wordzie, czy innym edytorze tekstu, który podświetli nam błędy, ale warto wypróbować także inne narzędzia.

Oryginalność treści to aspekt szczególnie istotny, kiedy przygotowaniem jej zajmują się nie nasi pracownicy, a zewnętrzna firma bądź freelancer znaleziony na giełdzie tekstów. W takim przypadku naszą mantrą powinno być „ufaj, ale sprawdź”, ponieważ zamieszczenie na blogu firmowym plagiatu to błąd kardynalny, którego absolutnie nie można popełnić. W wyśledzeniu ewentualnych plagiatów pomogą takie narzędzia, jak Copyscape. Ewidentny plagiat, kiedy ktoś przekleił całe akapity z innego artykułu, można łatwo odkryć również za pomocą zwykłego wyszukania fragmentu tekstu w Google.

Witryny z darmowymi grafikami

Ścianę tekstu bardzo kiepsko się czyta. Pomagają takie zabiegi, jak dodawanie śródtytułów i rozbijanie tekstów na wiele akapitów, ale nie są one wystarczające. Większość ludzi woli po prostu oglądać bądź słuchać (stąd też duża popularność YouTube’a i wszelkiej maści podcastów) niż czytać. W związku z tym warto do każdego artykułu na blogu, zwłaszcza dłuższego, dodać co najmniej jeden, a najlepiej kilka elementów graficznych.

Mogą to być zwykłe zdjęcia związane z tematem, ciekawą opcją są także wszelkiego rodzaju wykresy i infografiki, ponieważ poza ładnym wyglądem, dostarczają użytkownikowi także przydatnych informacji i angażują go. Tylko skąd takie elementy brać, jeśli nie posiadamy wewnętrznego grafika i nie możemy wykonywania ich komuś zlecać?

Z pomocą przychodzą wszelkiego rodzaju witryny z darmowymi grafikami, takie jak Pixabay, czy Unsplash. Bez żadnych opłat można z nich pobrać (i, co najważniejsze, wykorzystać je, w tym w celach komercyjnych) tysiące ciekawych i często bardzo estetycznych grafik, w wysokiej rozdzielczości. Alternatywnym rozwiązaniem są płatne serwisy tego typu, takie jak Shutterstock, które dysponują jeszcze szerszą bazą zdjęć. Jeśli jednak nie poruszamy tematyki bardzo niszowej, zwykle wystarczą nam na dłuższy czas, całkowicie darmowe witryny.

Nie znajdziemy w nich zazwyczaj infografik, czy wykresów, ale te możemy przygotować samodzielnie, z wykorzystaniem tylko podstawowych zdolności graficznych, które powinna posiadać każda osoba prowadząca firmowego bloga. Pomocne będą usługi typu Canva, które dostarczają wysokiej klasy szablony, a naszym zadaniem jest jedynie wypełnić je danymi i zmodyfikować do swoich potrzeb. Dzięki nim tworzenie wysokiej jakości elementów graficznych jest prostsze i szybsze niż kiedykolwiek, więc zdecydowanie warto z nich korzystać, aby urozmaicić wpisy na firmowym blogu. Warto przy tym pamiętać o stosowaniu zawsze tego samego schematu kolorystycznego, dobrze jest także umieszczać na infografikach logo firmy.

Programy systematyzujące pracę w grupie

Im większa firma i im bardziej rozbudowany blog, tym więcej osób nad nim pracuje. Dlatego też bardzo pomocne mogą okazać się programy do systematyzowania pracy w grupie, takie jak Trello, czy Slack. Można za ich pomocą, między innymi tworzyć listy zadań, wyznaczać im terminy, udostępniać całej grupie osób określone pliki, czy przypomnienia.

Takie narzędzie może być przydatne nawet, jeśli nadzór nad blogiem sprawuje zaledwie jedna osoba – na przykład stworzenie za jego pomocą harmonogramu publikacji i odznaczanie tych, które już pojawiły się na blogu, pozwoli uniknąć przegapienia ważnego terminu. Programy tego typu są szczególnie przydatne teraz, kiedy wiele osób pracuje zdalnie, ale mają dużą wartość nawet, jeśli cały zespół znajduje się w jednym pomieszczeniu.

Narzędzia analityczne

Kiedy już napiszemy artykuł, dbając o odpowiednie słowa kluczowe, dobierzemy do niego obrazki, zweryfikujemy pod kątem poprawności i opublikujemy, warto sprawdzać, jak dany artykuł sobie radzi. Ile osób na niego weszło, jak dużo czasu spędziły one na stronie, czy z artykułu przeszły do innego miejsca na naszej stronie (na przykład do zakładki kontakt, cennika lub oferty) i czy post przełożył się jakkolwiek na konwersję (wypełnienie formularza, zapis do newslettera i inne). Analityka jest podstawą do efektywnego działania i bez niej blog prowadzony jest bardziej hobbystycznie, niż profesjonalnie, a to jest niedopuszczalne w przypadku blogów firmowych.

Narzędzi analitycznych jest bardzo wiele, często różnią się one funkcjami i nic nie stoi na przeszkodzie, aby korzystać z kilku, z nich. Przeciwnie – często potrzeba wielu programów, aby uzyskać pełny ogląd sytuacji. Ważną podstawą są narzędzia od Google, czyli Search Console i Google Analytics, dzięki którym uzyskamy dostęp do szeregu wspomnianych powyżej kluczowych informacji. 

To jednak nie wystarczy. Przydadzą się także usługi, dzięki którym łatwo będziemy mogli monitorować wzmianki o naszej firmie i naszych artykułach w Internecie, takie jak Brand24. W ten sposób między innymi zweryfikujemy, jak idzie nam budowanie pozycji jako eksperta w danej branży.

Program do śledzenia zachowania użytkowników 

Wymienione powyżej narzędzia analityczne mogą dać nam bardzo wiele danych, ale nie wszystkie z nich będą łatwe do zinterpretowania. Dlatego też dobrym rozwiązaniem jest korzystanie także z narzędzi do nagrywania sesji użytkowników, takich jak Hotjar. Za jego pomocą możemy sprawdzić, jak zwykły odwiedzający poruszał się po witrynie – jak długo pozostawał w każdej sekcji, w co klikał, co ominął, a do którego punktu nie dotarł.

Możemy na tej podstawie łatwo wywnioskować, czy na przykład dobrze rozmieściliśmy przyciski Call to Action, a także, w którym momencie najwięcej czytelników traci zainteresowanie. To też świetny sposób na zdiagnozowanie problemów z witryną, które my niekoniecznie sami dostrzeżemy, takich jak niejasna, trudna do nawigowania struktura.

Poza powyżej wymienionymi narzędziami jest także wiele innych, które mogą usprawnić pracę nad firmowym blogiem. Powyższe programy i usługi można uznać za fundament, który warto rozbudowywać o kolejne wartościowe elementy. Trzeba przy tym pamiętać, że żadne narzędzie nie zastąpi oryginalności, systematyczności i wysokiej jakości treści, czyli trzech filarów dobrego bloga firmowego.

O Autorze:

Michał Kukliński

Od kilku lat z powodzeniem działam w branży SEO, obecnie jako CEO Agencji Marketingowej Efectownia. Zajmujemy się tam szeroko rozumianym marketingiem internetowym. Stawiamy na kompleksowość, tym samym oferujemy pozycjonowanie stron www, prowadzenie profili w social mediach, prowadzenie płatnych kampanii reklamowych, przeprowadzamy audyty, zajmujemy się copywritingiem. Wyróżnia nas terminowość i zaangażowanie. Dużą pomocą było dla mnie zaimplementowanie systemu pracy z książki „Praca głęboka” Cala Newporta.”