Zdjęcie dzięki uprzejmości Tentrr
Gdy Michael D’Agostino podróżował ze swoją żoną po stanie New Jersey zauważył piękną polanę i powiedział: „cudownie byłoby, gdybyśmy na niej mogli rozbić swój namiot”. Wtedy powstał pomysł na Tentrr („tent” to w j. angielskim namiot), czyli platformę do wynajmowania powierzchni campingowej. Za pomocą serwisu, właściciele nieruchomości mogą wynająć miejsce do rozbicia namiotu. – To taki Airbnb dla społeczności kampingowej – powiedział Michael D’Agostino, CEO Tentrr.
Rozbity namiot
– Zapomnij o wszystkim, co wiesz na temat kampingu. Tentrr sprawi, że stanie się on o wiele prostszy – takim hasłem reklamuje się Tentrr, usługa stworzona dla turystów z plecakami, którzy zamiast spać w hotelach wolą noc spędzić pod namiotem, na świeżym powietrzu. Od kilkunastu miesięcy nie muszą już szukać, sprawdzać i telefonicznie rezerwować miejsca na polu kampingowym, bo Tentrr sprawi, że nawet pusta działka przy jeziorze może ugościć kilku, a nawet kilkunastu wczasowiczów.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Tentrr
A to wszystko za sprawą platformy Tentrr, którą wyróżniają cztery elementy. Pierwszy dotyczy prywatności, ponieważ na terenie wszystkich pól kampingowych, które znajdziemy w serwisie, zamieszkamy tylko my, nikt inny. Drugi element wyróżniający ten serwis spośród innych to oszczędność czasu, ponieważ na turystów, którzy przybędą w umówione miejsce, będą czekać rozłożone namioty. Trzeci wyróżnik to możliwość tzw. „dostawki” kolejnego namiotu, a czwarty to lista atrakcji w pobliżu, którą otrzyma każdy turysta.
Od 100 do 220 dolarów za noc
Serwis oferuje pobyt w wysokim standardzie. W każdym z miejsc znajdziemy namiot, a w nim: łóżko, krzesła czy mini-kuchnia. Pola namiotowe znajdują się kilkaset kilometrów od Nowego Jorku, blisko Parku Catskill. Skorzystanie z jednego w pełni wyposażonego namiotu, obozowiczów będzie kosztować od 100 do 220 dolarów za noc (to łączna cena dla czterech osób). Dziś w ofercie znajdziemy 90 prywatnych miejsc, w których możemy rozbić swój namiot. To znaczy… zamieszkać w nim, bo właściciel rozstawi go za nas.