Za 7-10 lat w Europie możliwe będą pierwsze podróże pasażerskie lewitującym pociągiem – Przemysław Pączek i Przemysław Paczos (Hyper Poland)

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Za 7-10 lat w Europie możliwe będą pierwsze podróże pasażerskie lewitującym pociągiem – Przemysław Pączek i Przemysław Paczos (Hyper Poland)

Udostępnij:

– Pasażerski ruch kolejowy w Europie zamarł na kilka tygodni, lotniczy – najprawdopodobniej na kilka miesięcy. Podobnie sytuacja wygląda w wielu innych miejscach świata. Już widać sygnały wskazujące, że ten swoisty „reset” systemu transportowego zostanie wykorzystany do przyspieszenia trendu zastępowania najbardziej emisyjnych środków transportu tymi bardziej przyjaznymi dla środowiska – komentuje Przemysław Pączek z Hyper Poland.  

W kwietniu informowaliśmy o tym, że spółka Hyper Poland w ramach drugiej rundy kampanii crowdfundingu udziałowego zebrała ponad 2,4 mln zł. Przy tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z Przemysławem Paczosem, Dyrektorem Finansowym Hyper Poland i Przemysławem Pączkiem, Prezesem Zarządu Hyper Poland i zapytać ich na co firma przeznaczyła te pieniądze, jakie są jej dalsze plany i kiedy możemy się spodziewać pierwszego pasażerskiego kursu.

Hyper Poland niedawno zebrał pół miliona euro. Na co do tej pory zdążyliście Państwo przeznaczyć te środki?

Przemysław Paczos: Zgodnie z założeniami kampanii środki pokrywają wkład własny do grantu z NCBR oraz pozostałe koszty operacyjne, które nie są finansowane grantem. Dzięki temu, pomimo niesprzyjających warunków spowodowanych pandemią i kryzysem, który wygenerowała, kontynuujemy intensywne prace nad kolejnymi iteracjami demonstratora technologii magrail, realizowanymi w skali laboratoryjnej. Rozpoczęliśmy również proces projektowania pełnoskalowego toru testowego, który zintegruje silnik liniowy i tor magnetyczny z konwencjonalnym torem kolejowym.

Ile jeszcze czasu przewidujecie na pracę nad tym projektem?

Przemysław Paczos: W II połowie 2020 roku zakończymy kolejną fazę testów w skali laboratoryjnej. Około połowy 2021 roku planujemy wybudować tor testowy o długości ok 0,5 km w naturalnej skali. Testy na nim potrwają do II połowy 2022 roku. W ich trakcie planujemy przeprowadzenie wstępnej certyfikacji, która umożliwi wdrożenie pilotażowe w latach 2023-2024. W ramach niego nastąpi pełna certyfikacja systemu, co powinno umożliwić pierwsze wdrożenia komercyjne w latach 2025-2027.

A konkretnie nad czym pracujecie w tym momencie?

Przemysław Paczos: Kluczowe prace obejmują budowę stanowisk laboratoryjnych, na których w II połowie br. przeprowadzone zostaną testy lewitacji i napędu. Pracujemy również nad projektem toru w pełnej skali oraz uruchomieniem prac badawczo-rozwojowych dot. innych elementów systemu magrail. W obszarze biznesowym pracujemy intensywnie nad powiększeniem grona partnerów korporacyjnych oraz nad formalizacją współpracy z pierwszymi firmami kolejowymi.

Kiedy przewidujecie przejście do drugiego etapu całego projektu, czyli budowy hyperrail?

Przemysław Paczos: Na chwilę obecną szacujemy, że prace nad systemem hyperrail będą mogły intensywnie ruszyć w 2021 lub 2022 roku, bazując w dużej mierze na podsystemach wypracowanych dla systemu magrail.

Co jest najtrudniejsze w Waszym projekcie? 

Przemysław Pączek: Dużym wyzwaniem jest obszar regulacyjny. Wprowadzenie do użytkowania systemu magrail wymaga pewnych korekt w zakresie prawa i procedur dopuszczających pojazdy i infrastrukturę kolejową do ruchu. W tym zakresie korzystamy ze wsparcia doświadczonych ekspertów oraz partnerów instytucjonalnych oraz z własnych doświadczeń wynikających z zainicjowania oraz udziału w pracach Wspólnego Komitetu Technicznego powołanego przy Komisji Europejskiej w celu uregulowania branży hyperloop.

Kiedy możemy się spodziewać pierwszych kursów pasażerskich? 

Przemysław Pączek: Dużo zależy od decyzji konkretnych operatorów kolejowych i zarządców infrastruktury. Prowadzimy równolegle kilka obiecujących rozmów w Europie i poza nią. Obecna sytuacja wywołana pandemią Covid-19 wbrew pozorom może okazać się sprzyjająca. Pasażerski ruch kolejowy w Europie zamarł na kilka tygodni, lotniczy – najprawdopodobniej na kilka miesięcy. Podobnie sytuacja wygląda w wielu innych miejscach świata. Już widać sygnały wskazujące, że ten swoisty „reset” systemu transportowego zostanie wykorzystany do przyspieszenia trendu zastępowania najbardziej emisyjnych środków transportu tymi bardziej przyjaznymi dla środowiska. 

Kolej jest odpowiedzią na tę potrzebę?

Przemysław Pączek: Kolej w tej kategorii jest absolutnie bezkonkurencyjna, a nasz magrail będzie zużywał jeszcze mniej energii, kursował znacznie częściej oraz generował niższe koszty utrzymania. Przykładowo, linie lotnicze Air France otrzymały pomoc publiczną na przetrwanie skutków pandemii pod warunkiem ograniczenia konkurencji na trasach gdzie funkcjonuje szybka kolej TGV. Linie KLM rekomendują przejazdy pociągiem na krótkich odcinkach, na których lot samolotem nie jest optymalny (długi czas dojazdu na lotnisko, itp. oraz wysokie koszty energetyczne wznoszenia samolotu). Największy szwajcarski bank UBS również prognozuje zwrot ku szybkiej kolei. Jego analitycy w 2017 prognozowali, m.in. że większość producentów samochodów zacznie w najbliższych latach produkować auta elektryczne. Biorąc pod uwagę fakt, że już dziś trudno spotkać reklamę samochodu, który nie jest przynajmniej hybrydowy, można liczyć na trafność prognozy UBS również w odniesieniu do kolei. Reasumując, biorąc pod uwagę obecne trendy, spodziewamy się, że za ok. 7-10 lat możliwe będą pierwsze podróże pasażerskie systemem magrail w Europie.