Rozmawiamy z Mariuszem Kuszem, Head of Software Development oraz Weroniką Velas Software Engineer z Tesco Technology – działu technologicznego globalnej korporacji Tesco. Polski oddział pełni rolę jednego z centrów kompetencyjnych, odpowiedzialnych m. in. za rozwój nowych platform wspierających operacje logistyczne firmy. Zapytaliśmy ich o wyzwania logistyczne, pracę z robotami oraz rolę polskiego oddziału w globalnej sieci Tesco.
Rozmowę przeprowadziliśmy podczas wydarzenia Tech-On! Kraków & Małopolska Region, którego byliśmy partnerem medialnym.
Z czym przyjechaliście na krakowski Tech-ON?
Mariusz Kusz: Chcieliśmy pokazać się jako firma technologiczna i zaprezentować rozwiązania, które rozwijamy w naszych zespołach. Takie wydarzenia to także dobra okazja do wymiany doświadczeń i obserwacji tego, jak do podobnych wyzwań podchodzą inne organizacje. Naturalnie, jest to również przestrzeń do nawiązywania nowych kontaktów, w tym z potencjalnymi przyszłymi inżynierami.
Skąd czerpiecie inspirację do innowacji technologicznych?
MK: Jako Tesco przede wszystkim samodzielnie rozwijamy nowe rozwiązania — służy temu m.in. Tesco Labs, nasz wewnętrzny zespół R&D odpowiedzialny za testowanie i prototypowanie nowych technologii. Jednocześnie uważnie obserwujemy rynek i rozwiązania stosowane przez konkurencję, które niekiedy stanowią dla nas inspirację.
Pani Weroniko, na czym polega Pani praca przy tworzeniu technologii dla Tesco?
Weronika Velas: Pracuję w Store Fulfillment, czyli w oddziale, który zajmuje się operacjami związanymi z magazynami, w których przechowujemy różnego rodzaju produkty. Od strony software engineera jest bardzo ciekawe to, w jaki sposób rozwijamy oprogramowanie. To dlatego, że te operacje są skomplikowane logistycznie. Od strony programistycznej mamy więc dużo ciekawych wyzwań i wiele różnych technologii, które możemy używać.
Z jakiego rozwiązania, na którym Pani pracowała, jest Pani najbardziej dumna?
WV: Pracujemy m.in. nad systemami obsługującymi magazyny, w których funkcjonują roboty transportujące produkty między poszczególnymi strefami. Dzięki nim możemy zwiększyć automatyzację i skrócić czas kompletowania zamówień, co znacząco wpływa na efektywność operacji. To jeden z projektów, który szczególnie wyróżnia się pod względem technologicznym i logistycznym.
Jak jest zapewnione bezpieczeństwo pracy w magazynach z robotami?
MK: Bezpieczeństwo pracy jest priorytetem, zwłaszcza w środowisku, w którym funkcjonuje wiele urządzeń i ciężka infrastruktura. W magazynach wyznaczamy specjalne strefy przeznaczone wyłącznie dla robotów — pracownicy nie przebywają w obszarze ich ruchu. Dodatkowo stosujemy rozwiązania zabezpieczające, takie jak kurtyny świetlne, które natychmiast zatrzymują pracę systemu, jeśli ktoś nieuprawniony przekroczy wyznaczoną granicę. Dzięki temu możemy skutecznie minimalizować ryzyko jakichkolwiek incydentów.
Jak wygląda droga od pomysłu do technologii w Tesco?
MK: Scenariusze są różne. Pomysły często przychodzą od kogoś z biznesu oraz osób z innych obszarów w organizacji. Warto pamiętać, że działamy na ogromną skalę – Tesco jako cała grupa to ponad 300 000 ludzi. W branży detalicznej, gdzie marże są niewielkie, kluczowe jest maksymalne usprawnianie procesów operacyjnych, m.in. takich jak dostarczanie produktów do sklepów. Nawet niewielkie usprawnienie rzędu jednej czy dwóch sekund w danym procesie, przełożone na tak dużą skalę, robi różnicę. Takie usprawnienia często wynikają z eksperymentów oraz pomysłów naszych kolegów pracujących w centrach dystrybucyjnych, a także w dziale Data Science, który analizuje i optymalizuje m.in. trasy. W naszym przypadku zmiany mają charakter ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Proces, który stosujemy od lat, jest stopniowo usprawniany.
Jaki udział ma polski oddział w kreowaniu innowacji w globalnej sieci Tesco?
MK: Nasz oddział wspiera różne obszary, w tym dystrybucję. Kluczowa część nowej platformy, którą budujemy do obsługi centrów dystrybucyjnych, jest budowana w Polsce. Można powiedzieć, że wiele kluczowych rozwiązań, które planujemy wdrażać w całej organizacji, jest realizowanych tutaj w Polsce.
Co trzeba zrobić, jakie trzeba mieć wykształcenie, żeby móc pracować jako inżynier dla Tesco Technology?
MK: To wszystko zależy od stanowiska. W Tesco Technology funkcjonują różne poziomy roli, w zależności do doświadczenia i umiejętności Software Engeers, a także program Early Careers, który umożliwia wejście do branży. W przypadku stanowisk mid-level i senior, wymagane jest zazwyczaj kilka lat praktyki w pracy z określonym językiem programowania i narzędziami, z którymi pracuje dany zespół.
Jakich ludzi poszukujecie Państwo teraz do swojego zespołu?
WV: W naszym dziale obecnie poszukiwany jest Senior Android Developer.
MK: Najczęściej poszukujemy Mid i Senior level Software Engineerów z doświadczeniem w Java lub React, a także Software Development Managerów (inaczej Engineering Manager), oraz Product Managerów. Rekrutujemy i rośniemy cały czas od ponad czterech lat.
Co jest najtrudniejszą częścią pracy w Tesco Technology?
WV: Nie powiedziałabym, że to jest trudna praca – raczej rozwijająca i wymagająca dokształcania się. Największe wyzwania wynikają zwykle złożoności procesów biznesowych. Ze względu na skalę i specyfikę logistyki Tesco wiele operacji musi być dopracowanych z dużą dokładnością, aby osiągnąć maksymalną efektywność. To z kolei wymaga stałego uczenia się i zdobywania wiedzy z różnych obszarów.
Jak wygląda współpraca Tesco ze startupami?
MK: Rozwiązanie, o którym wspominaliśmy — roboty wykorzystywane w naszych centrach dystrybucyjnych — powstało we współpracy z firmą, która w momencie rozpoczęcia projektu była jeszcze na etapie startupu. Może nie zupełnie we wczesnej fazie, ale nadal funkcjonowała jako młoda, rozwijająca się firma technologiczna. To dobry przykład na to, że jesteśmy otwarci na współpracę z innowatorami i chętnie sięgamy po nowe technologie.