Zrzut ekranu z posta Dana Price’a na Facebooku
Historia nowej polityki płacowej firmy Dana Price’a zaczęła się od pozwu brata, członka zarządu Gravity Payments, o czym pisaliśmy tutaj. Lucas Price, współwłaściciel Gravity Payments, pozwał przedsiębiorcę uznając, że zarabiał zbyt dużo (chodzi o pensję w wysokości 1,1 mln dolarów rocznie). Szef Gravity Payments zaskoczył pracowników, a później media niecodzienną decyzją w tej sprawie.
Jako Członek Zarządu startupu wniósł o obniżenie swojej pensji (1,1 mln dolarów) i wyrównanie jej do poziomu swoich współpracowników. Decyzja spotkała się na początku z zadowoleniem. Wszyscy chwalili Dana za to, że pokazał, jak powinni być traktowane osoby odpowiedzialne za sukces firmy. Nie cieszył się jednak długo.
Pozew od brata
Po fali zadowolenia przyszedł czas na gorzką część historii. Po kilku miesiącach od wyrównania pensji pracownikom (z 50 tys. do 70 tys. rocznie), część z nich odeszła z firmy. Uważała, że taka forma jest nieuczciwa wobec osób z większym doświadczeniem i z wyższym poziomem odpowiedzialności w firmie. Mimo dużego zainteresowania mediów tematem wyrównania polityki płacowej klienci zaczęli uciekać z firmy.
Przestraszyli się, że wraz ze wzrostem płac pracownikom, wzrosną także ceny usług tej aplikacji do obsługiwania płatności online. Bali się też lokalni przedsiębiorcy, partnerzy firmy, którzy nie mieli zamiaru wprowadzać takiej polityki płacowej. Oskarżony był jednak przekonany o słuszności swojego postępowania.
Poświęcenie
– Nie ma idealnych sposobów na to, żeby stworzyć środowisko pracy, który byłoby pozbawione wad. Dokonałem najlepszego wyboru, jaki tylko był możliwy – mówił Dan Price.
I chyba miał rację, bo los właśnie odwrócił się w stronę Dana Price’a. Ten ogłosił, że pracownicy kupili mu samochód z napędem elektrycznym Tesla. – To był wyjątkowy sposób na podziękowanie mu za wszystkie poświęcenia i wyzwania, którym musiał podołać dla każdego z nas – napisała firma na fanpageu. Podziękowała mu za to, że zawsze myślał o pracownikach i chciał dla nich jak najlepiej.
Jak Wam dziękować?
– Zszokowany. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Nigdy nie pomyślałbym, że to się stanie. Pracownicy Gravity przez ostatnie pół roku oszczędzali, by złożyć się i kupić mi wymarzony samochód. Nowiutką, wspaniałą niebieską Teslę – pisał Dan Price, CEO Gravity Payments na Facebooku. Dodał zdjęcie jak stoi na samochodzie i dziękuje pracownikom. – Nie wiem jak mogę Wam za to podziękować – mówił.