Dziś na naszych 10 startupowych pytań odpowiada Ela Madej – współzałożycielka Applicake i Future Simple oraz współorganizatorka Hive – krakowskiej społeczności startupowej.
Dobry startup to taki, który…
Coś zmienia. Dobry startup to startup, który nie musi wydawać mnóstwa kasy na marketing, bo nie da się go nie zauważyć. Spotify to dobry startup – ludzie ustawiają się w kolejce, żeby móc z niego korzystać!
Najważniejszą cechą startupowca jest…
Upór, upór i upór. Poza tym myślenie strategiczne, skupienie na wizji i wiara, że się uda. Ważne też, żeby umieć komunikować swój pomysł i swoją wizję reszcie świata. A, i umiejętność efektywnej pracy przy braku snu 😉
Najważniejsze umiejętności zespołu tworzącego startup, to…
Chęć by być najlepszym i duża tolerancja kofeiny, haha! I, znowu, skupienie na większej wizji. Tylko to pozwoli przetrwać te wszystkie ciężkie miesiące, kiedy absolutnie nikt nie interesuje się tym, co robicie i wszyscy myślą, że jesteście szaleni.
Polskie startupy różnią się od zagranicznych tym, że…
Nie wiem… Nie wiem do końca, co to znaczy „startup zagraniczny”. Chodzi o startupy z USA? Na pewno bardziej boimy się ryzyka i porażek, ale to się chyba zmienia…
Innowacyjność jest dla startupu, jak…
Nie przesadzałabym z tą innowacyjnością. Chodzi o zrobienie czegoś nowego, ale ta prawdziwa „innowacyjność” często pojawia się po wielu miesiącach ciężkiej pracy, eksperymentów i obserwowania użytkowników.
Gdybym musiała skorzystać z finansowania swojego pomysłu, zdecydowałabym się…
Na VC + tzw. superaniołów z USA.
Najlepszym sposobem na promocję startupu jest…
Świetny produkt i zaangażowani pierwsi użytkownicy, którzy pomogą nam promować nasz produkt w swojej sieci. A reszta zależy od branży i specyfiki startupu. Nie ma złotej reguły. SEO i SEM nie zaszkodzą w pozyskiwaniu nowych użytkowników 😉
Najczęstszą przyczyną porażki startupu jest…
Myślę, że brak wizji, niewystarczający upór, problemy wewnątrz teamu, za późny pivot czy też, całkiem prozaicznie, słaby cashflow. Ale tak naprawdę nie wiem, pewnie powodów jest mnóstwo.
Najczęstszą przyczyną sukcesu startupu jest…
Upór. Wizja. Wizja. Upór. Wizja. Upór. Upór. UPÓR. Wizja. WIZJA! 😉
Warto jest zrobić startup, ponieważ…
Nikt naprawdę nie potrzebuje snu i pieniędzy przez kilka miesięcy/lat, prawda? Czy to nie wystarczający powód?! A jak już się uda, to chyba nie ma lepszego uczucia na świecie. Zresztą samo podejmowanie ryzyka jest ekstra. Serio, to jest poważna dawka adrenaliny i strasznie uzależnia. I jest szansa, że uda nam się zrobić przysłowiową „dent in the universe”. Myślę, że większość startupowców właśnie dlatego decyduje się na całą tę zabawę…