Na zdjęciu: właściciele Dedrone | fot. materiały prasowe
Badania rynku i rozwój
Pozyskany kapitał pomoże spółce rozwinąć się w segmencie zabezpieczeń przeciwko dronom. Przedstawiciele projektu wyjaśniają, że przeznaczą część ze zdobytych właśnie 15 milionów dolarów na marketing i sprzedaż, a resztę zainwestują w badania rynku i rozwój przedsięwzięcia. Chcą chronić między innymi centra danych, lotniska i więzienia przed intruzami usiłującymi włamać się lub szpiegować z powietrza ich obiekty.
– Drony umożliwiły ludziom pojawianie się w miejscach, w których nigdy przedtem nie byli. Czasami jednak omijają tradycyjne, fizyczne i wirtualne instalacje chroniące – powiedział prezes Cisco John Chambers, który prowadzi tę rundę finansowania. Jego zdaniem platforma opracowana przez Dedrone pozwala klientom korporacyjnym i federalnym odzyskać kontrolę nad bezpieczeństwem przestrzeni powietrznej.
200 instalacji
System ten wykorzystuje czujniki i technologię maszynowego uczenia, które wykrywają zbliżające się maszyny bezzałogowe i informują użytkowników platformy o ich obecności. Do tej pory przedstawiciele kalifornijskiego startupu zainstalowali własny program u ponad 200 partnerów i dbali w minionym roku o bezpieczeństwo między innymi podczas debat prezydenckich.
Według właściciela Dedrone Joerga Lamprechta, jego spółka odnotowała w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy znaczące postępy. – Jestem bardzo dumny z naszego zespołu światowej klasy wynalazców i inżynierów, którzy każdego dnia angażują się w proces budowania biznesu i uświadamiania rynku o zagrożeniach związanych z działalnością bezzałogowych statków powietrznych – mówi.
Aerobits
Przedsiębiorcy ze Szczecina także stworzyli platformę dla dronów. Pełni ona jednak zupełnie inną funkcję niż wynalazek startupowców ze Stanów Zjednoczonych. Zespół Aerobits, o którym mowa, opracował system antykolizyjny, dzięki któremu rzadziej ma dochodzić do kolizji z udziałem dronów. Narzędzie trafi do sprzedaży w kwietniu tego roku.