W zeszłym miesiącu informowaliśmy, że Elon Musk i informatyk Austin Howard w rozmowie na Twitterze zdradzili rąbek tajemnicy odnośnie pracy firmy Neuralink. Internauci od razu zaczęli spekulować, jakoby firma miała szykować się do bezpośredniego połączenia mózgu z komputerem. Podejrzewano również, że konkretnie chodzi o rozwiązanie, które będzie umożliwiało bezpośrednie streamingowanie muzyki do mózgu.
Internauci i media z niecierpliwością czekają na zapowiadane wydarzenie podczas, którego mamy dowiedzieć się co tak naprawdę robi firma Muska i na jakim etapie prac jest. Tymczasem przedsiębiorca dolewa oliwy do ognia, wrzucając na Twittera kolejne komentarze, które zdradzają coraz więcej szczegółów. 30 lipca przykładowo, odpowiadając na komentarz jednego z internautów napisał, że już 28 sierpnia zaprezentuje neurony odpalane w czasie rzeczywistym.
Według nieoficjalnych doniesień medialnych Musk w najbliższy piątek ma ogłosić rozpoczęcie testów swojej technologii na ludziach. Przedsiębiorca wielokrotnie zapowiadał, że celem firmy Neuralink jest osiągnięcie pełnego połączenia sztucznej inteligencji z ludzkim mózgiem. W lutym tego roku, znów na Twitterze, Musk pisał, że jego rozwiązanie będzie gotowe do końca roku. Być może rzeczywiście Neuralink zakończył znaczący etap swoich prac i chce zaprezentować światu coś przełomowego.
Oczywiście wszystkie te informacje to jedynie przypuszczenia. Żadne z nich nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Neuralink to jedyna firma Muska, o której nic nie wiadomo, a prace zespołu są bardzo tajne. Jednak z analizy wypowiedzi przedsiębiorcy w mediach społecznościowych możemy wnioskować, że piątkowe informacje będą zaskakujące.